Skocz do zawartości
Forum

Oglądanie i masturbowanie się męża przy filmach porno


Gość marcheffka

Rekomendowane odpowiedzi

Gość marcheffka

Jestem mezatka z niewielkim bo 2 letnim stażem małżeństwa. zawsze myslalam- bylam pewna ze moj maz nie oglada pornografii. mylilam sie jak wiekszosc kobiet i pewnie stracilabym reke gdybym mogla ją oddac bo bylam pewna ze moj maz tego nie robi. zawsze mialam problem ze soba ze swoja atrakcyjnością. ogolnie uwazam sie ze moze nie brzydka ale przecietna kobiete o wzroscie 178, wadze okolo 85kg. figura gruszki, ciemne wlosy ciemne oczy. no troche nadwagi jest po ciazy ale nigdy chyba nie bylam. do pornografii jak i masturbacji zawsze bylam przeciwna. odpychalo mnie to ze moj chlopak/ pozniej mąż/ jest w stanie podniecic sie i onanizowac przy filmach porno- tam sa inne kobiety idealne ciala. im sie zawsze chce. dlatego boli mnie to ze moj maz potrafi przy tych kobietach odbywac to co powinno odbyc sie z żona w łóżku. gdy tu logika? nie trafiają do mnie tlumaczenia ze mezczyzna to wzrokowiec. musi popatrzec. ale jak to? ja nie mowie ze musi mic klapki na oczach na inne kobiety ale gdzie tu do mnie szacunek? czuje sie jak ''cos'' zastepczego. to wyglada tak: raz żona raz porno, raz żona raz porno. szlak mnie trafia jak wiem ze oglada filmy masturbuje sie a pozniej nasz seks trwa 25 sekund bo on juz skonczyl. obawiam sie ze wcale podczas seksu nie mysli o mnie tylko o tych kobietach. ale dla sprostowania powiem ze moj maz jak sie okazalo byl kiedys od porno uzalezniony teraz niby juz nie wchodzi na tego typu strony bo cos tam zrozumił czy dojrzał. tylko kolejna rzecz jaka mnie ''zabila'' to fakt ze nim sie rzeczywiscie przyznał ze oglada/ogladał porno zawsze mnie kłamał. pytałam ''ogladasz porno?'' odp; nieeeee spokojnie nie mam z tym problemu. znamy sie ok 5 lat. przez 4 lata mnie oszukiwał. wszystko wyszlo na jaw gdy zamieszkalismy razem po slubie. przez rok czasu tylko podejrzewalam, skuplam sie na malym dziecku wczesniej na ciąż wiec nie myslalam o tym tak jak teraz.kiedy przyznal sie wtedy cos we mnie peklo i zaczelam oddalac sie od niego.
Nie potrafie tego wytlumaczyc ale wsciekam sie bo zastanawiam sie gdzie to robil/robi. jakie kobiety go kręcą jak bardzo roznia sie ode mnie/ kiedy to robi jak czesto. to ogarnelo moją psychikę. odczulam wstret do zblizen z nim moze wstret to za duzo powiedziane ale mysle sobie tak:
skoro tam kobiety sa zawsze gotowe. maja piekne biusty, sa perfekcyjne pod pewnym wzgledem i potrafia tak rozgrzac faceta ze ten ma ochote je zjesc to ja w porownaniu do nich jestem nikim. nie mam takiego ciala moj brzuch wyglada jak jeden rozstęp, mam celulit male obwisle piersi. nie umiem sie rozebrac przed męzem. i plakac mi sie chce kiedy o tym mysle. teraz w ostanich 2 miesacach kochalismy sie moze 5 razy. nie zaloze jakiegos wyzywajacego ubrania bo mi wstyd. kiedy to zrobie mysle sobie ze ja wygladam jak kocmołuch bo on w tych pornusach widzial lepsze ode mnie. co z tego ze mnie kocha? jak wolał sobie zwalic i ogladac nagie baby a nie isc ze mna do lozka? teraz nawet nie chce go przytulac a gdzie tu o czymns innym myslec. nie zaczynam spraw lozkowych bo robie z siebie kretynke i tak z tym nie wygram. to ze mial kiedys problem i teraz niby tego unika nie oznacza ze gdzies tam za moimi plecami od czasu do czasu wlaczy jakies baby i zrobi sobie dobrze. a pozniej co przyjdzie przytuli sie do mnie i mi powie: kochanie jak ty slicznie wygladasz jak mnie podniecasz jakie masz sliczne nogi!' żal mi tych slow bo sa dla mnie puste i nic nie znaczące. jestes piekna- ale lubi inne nagie baby i robie sobie przy nich dobrze . tak to z mojej strony wyglada i jest ze mna coraz gorzej. ja mowie mezowy co mnie boli on na to ze glupoty gadam mam sie zajac rzeczami waznymi itd. jak zaczynam temat konczy sie awantura. nie rozmawiamy ze soba od kilku dni i jest beznadziejnie. pomocy :(

Odnośnik do komentarza

Kłamstwo boli. Wcale się nie dziwię, że straciłaś do niego zaufanie.

Ale chyba najbardziej boli Cię to dlatego, że nie akceptujesz swojego ciała.
Ale nad tym można popracować.
Z głową można stracić zbędne kilogramy i ujędrnić skórę. Rozstępy raczej nie znikną, ale skóra się uelastyczni przy odpowiednich ćwiczeniach i masażu.
Możesz się też wybrać na specjalne zabiegi.

Na prawdę Ci głęboko współczuje, ale nie możesz się ciągle użalać nad sobą. Za to możesz o siebie zadbać.

Poproś męża o wsparcie. On też może Cię masować.

A tak poza tym jakbyś mu się nie podobała, nie chciałby wcale kontaktu z Tobą cielesnego.

Także: ćwiczenia, masaże, dieta(rozsądna), jakiś sport.. i psycholog. Bo jest Ci potrzebny.

Odnośnik do komentarza
Gość marcheffka

Tu bardziej chodzi o to ze nie potrafię juz z nim przebywać w intymnych sytuacjach chociaż ostatnie nie ma. ich prawie wcale. wstydzę sie i porównuje do tych kobiet. mi seks juz nie sprawia przyjemności. Powoli mam tego dosyć kolo sie zamyka bo on. nie widzi problemu i twierdzi ze porno to jego sprawa nie ma tu wcale połączenia ze mną. jakby to powiedzieć czuje ze moj mąż żyje jakby w dwóch światach ma mnie a zarazem te inne kobiety. zamiast kochać sie ze mną to zamienia raz mnie na. porno a raz porno na mnie. :(

Odnośnik do komentarza

Moim zdaniem aż ogromny problem z poczuciem własnej wartości, i to w dużej mierze z tego biorą się problemy między Wami w sferze seksu.
Chociażby to porównywanie się z innymi-typowe dla osób z niskiem poczuciem wartości. Musisz sobie uświadomić, że to nie ma sensu, że każdy jest wyjątkowy(więc Ty też), każdy ma inne mocne strony, każdy sobą coś wnosi. Tylko nie wiem czy sama, bez pomocy psychologa, dasz radę te poczucie własnej wartości podnieść sobie.
Dużą rolę odgrywa tu też akceptacja swojego ciała. Zamiast się zamartwaić, lepiej popracować nad formą, kondycją, itp. Dobra byłaby tu aktywność fizyczna, i zdrowa dieta. Nie tylko dobrze wpłynie na sylwetkę, wygląd, ale i na Twoje samopoczucie.
Jesli Tobie przeszkadza, że Twój mąż ogląda filmy porno, to powinien wziąć to pod uwagę. Jeśli twierdzi, że Ty mu wystarczasz, to możesz go zapytać, po co mu w takim razie te filmy. Może być tak(choc nie musi), że się od tego uzaleznił.

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Marcheffka,moim zdaniem główny problem dotyczy Twojego niskiego poczucia własnej wartości i braku akceptacji swojego ciała. Sama napisałaś, że wcześniej problem oglądania filmów pornograficznych przez Twojego męża tak bardzo Cię nie dotykał. Podejrzewałaś to, ale co innego skupiało Twoją uwagę. Teraz boleśnie Cię to rani, gdyż sama nie podobasz się sobie i uważasz, że mężowi również nie.
Powinnaś więc przede wszystkim popracować nad akceptacją siebie. Jeśli jednak mąż rezygnuje ze stosunków z Tobą na rzecz pornografii i masturbacji, wręcz unika ich wskazana będzie konsultacja z seksuologiem.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość marcheffka

Mąż nie rezygnuje ze stosunków ze mną. kocha sie ze mną, ale i ogladał pornografie. teraz rozmawialismy powiedzial mi ze od dawna tego nie robi- staram mu sie jakos zaufac choć mi ciężko. mi glowie chodzi o to ze ja, majac swiadomosc ze robil to wczesniej za moimi plecami, mam teraz blokade zeby rozebrac sie przed nim, zalozyc jakis stroj czy jakos zainicjować stosunek. po prostu uwazam ze ja, moj wyglad, moja seksualność i kobiecosc, moze sie schować do tych kobiet z pornografii. ja nie jestem taka jak one. nie potrafie dac mezowi takiej satysfakcji zadowolenia ze stosunku, on przy mnie nie ma takich bodźców jak przy tych filmach. i tu tkwi problem.

Odnośnik do komentarza

~marcheffka
nie potrafie dac mezowi takiej satysfakcji zadowolenia ze stosunku, on przy mnie nie ma takich bodźców jak przy tych filmach. i tu tkwi problem.

A skąd Ty to wiesz? Jesteś jasnowidzem?
To jest wszystko w Twojej głowie, Ty sama sobie dopowiadasz historię, żeby usprawiedliwić swoje niskie poczucie własnej wartości.

Kobiety w pornusach to kobieta taka jak każda inna. Taka jak ja, taka jak Ty itd.
Tylko do nich jest dołączony photoshop, czy jakieś inne programy upiększające ( nie znam się), operacje plastyczne.

A my zwykłe kobiety, bez takich wspomagaczy powinnyśmy dbać o siebie prostszymi sposobami. Zdrowa dieta, balsamy ujędrniające, jakiś ładny makijaż, zadbane włosy i już będziemy przepiękne. Oczywiście pięknym można być i bez makijażu, pisałam tak ogólnikowo.
Jak Twoja dusza będzie szczęśliwa to i ciało na tym skorzysta.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyno! Jesteś wciąż młoda i piękna, nie ważne czy masz rozstępy, czy maly biust, czy krótkie włosy! Zadbaj o siebie, nie tylko dla niego - Dla siebie, przede wszystkim! Naprawdę lepiej się poczujesz będąc zadbana. To wcale nie wymaga wielkich pieniędzy. Ja również dostrzegam swoje kompleksy, ale skutecznie je maskuję ;)
Dbanie o siebie wcale nie oznacza cotygodniowych wizyt w salonie kosmetycznym, "sztuczności". Wystarczy dobra organizacja by w opiece nad dzieckiem, pełnieniu obowiązków Kury Domowej znaleźć również czas dla siebie :)
Wstań chwilę wcześniej, pogimnastykuj się, zadbaj o ubranie(ja kupuję w zwyklych, coraz popularniejszych i modniejszych lumpeksach równie modne ubrania co w sieciówkach za mniej niż połowę ceny ;>), pomaluj paznokcie na krwistą czerwień, zadbaj o fryzurę, delikatny makijaż, śniadanie i obiad, których przygotowanie nie zajmuje całego dnia, wieczorkiem znowu gimnastyka, bieganko na chociaż pół godzinki i już widać efekty. Nie myśl, że robisz to wszystko tylko dla niego. Robisz to dla siebie!! Dla swojego szczęścia!
Jesteś wciąż młoda, a życie nie kończy się na wyjściu za mąż, urodzeniu dziecka i gotowaniu codziennie obiadków. Zajmij się sobą, niestety, ale w życiu potrzeba trochę egoizmu - inaczej świat robi z Ciebie starą ścierę, a odbudowywanie swojej wartości, a przede wszystkim odkryciu swojego piękna, to piekielnie trudna robota. Ale wykonalna!
Daję głowę, że kiedy popracujesz nad swoim wyglądem zewnętrznym, spojrzysz w lustro i pomyślisz "-o kurcze, ale ja jestem fajna laska!" (no w końcu gdybyś nie była fajną laską, nie miałabyś męża!) poczujesz się lepiej również na sercu. Nie fochaj się na niego, z jednej strony to jego osobiste wołanie o pomoc - Tęskni za łóżkowymi figlami z Tobą, a z drugiej strony facet to facet - Ma swoje potrzeby. W łóżku musisz również odnaleźć siebie, zainicjuj popróbowanie nowych pozycji - Jego to podnieci, ale Ciebie także. :)

Odnośnik do komentarza

Jestem facetem, znam problem bowiem 90% mężczyzn ogląda porno tylko się nie przyznaje. Mężczyzna jest poligamiczny genetycznie. I jest typem myśliwego.
Co kobieta ma zrobić, aby utrzymać szczęśliwy związek ?
Musi myśleć. Najlepiej przed małżeństwem i lepiej poznać przyszłego męża. Pójść z nim do psychologa, seksuologa itd.
No, ale tu powstał taki problem....
W ostateczności to tobie zależy na tym aby go uwięzić czy zadowolić ? Jak zadowolić to znaczy że go kochasz, a jak uwięzić to znaczy że kochasz tylko siebie.
(Jak byś trafiła na kogoś innego którego nie tylko kochasz ale czułabyś respekt a facet byłby autorytetem dla ciebie) to nawet nie przyszło by ci do głowy zadawać takie pytania.
Teraz o tzw. "poczuciu własnej wartości" . Wg mnie takie poczucie wartości w seksie szkodzi. Lepiej zastąpić to maksymą " robimy to co nam nie zaszkodzi na zdrowiu".
I masz problem z głowy.
Chyba że uważasz że jesteś królową i twój paź musi ci usługiwać. Ale twojemu mężowi powinna odpowiadać rola pazia ( o takich sprawach trzeba myśleć w fazie szukania kandydata na męża).
Natomiast poczucie własnej wartości w innych sferach jest czasami niezbędne.
Ostatecznie powinnaś z mężem trafić do seksuologa psychologa.
W związku potrzebny jest kompromis.

Odnośnik do komentarza
Gość przeczytałam

Myślę że każdej kobiecie spadnie poczucie własnej wartości, gdy zobaczy własnego męża jak trzepie ka...... przy filmie porno, kiedy do niej podchodzi na 5 minut aby zaspokoić siebie samego. Tekst o pięknych nogach, uszach, włosach nie pomoże, bo coś go ciągnie do oglądania i robienia sobie dobrze przy obcych babach. Obrzydliwe.
A zadbać o siebie musisz, bo Tobie to doskwiera bardzo. Czy doskwiera to jemu? Nie wiadomo.

Odnośnik do komentarza

Pomysl tez o tym w inny sposob, zadna baba z filmu nie zastapi mu prawdziwej kobiety. To do ciebie sie przytula i ciebie przytula. Nie sadze zeby przytulajac ciebie widzial inne kobiety.TY jestes prawdziwa. A co do ogladania to on ma problem, jesli sie do tego przyznal to moze by cos zrobil w tym kierunku by to zmienic.
Dla mnie , nie wiem jak dla ciebie jest tak ze jesli robimy w zwiazku cos co rani to druga osobe to nalezy to zmienic.
Niewazne czy dotyczy to kobiety czy mezczyzny.W wypowiedziach powyzej wiekszosc ci radzi bys zadbala o siebie, to sa dobre rady bo maja na celu poprawic twoje samopoczucie. Choc mnie sie wydaje ze to pociaga za soba myslenie ze masz sie upodobnic do tych lasek z filmow. Uwazam, ze glownym problemem jest strach przed utrata milosci meza. Rozmawiasz z nim, powiedz mu o swoich obawach, ja mysle ze on ci powie ze bardzo cie kocha a to doda ci skrzydel by cos zmienic. Przeciez wy sie kochacie, naprawde wszystko sie da zrobic ale razem.

Odnośnik do komentarza

No, jeśli chodzi o mnie, to wcale mi nie chodziło o to, żebyś upodobniała się do tych kobiet z poronosów. ;) Zresztą nigdy nie uznałabym czegoś co jest w sumie sztuczne, napompowane silikonem i megawytapetowane za piękno i wzór do naśladowania.
Chodziło mi to zupełnie coś innego. Żebyś zadbała o siebie, swoją formę, sylwetkę, kondycję, itp w zdrowy, naturalny sposób. I co ważniejsze, żebyś to zrobiła DLA SIEBIE, dla swoje satysfakcji, przyjemności, poprawy samopoczucia itd. To może bardzo Ci pomóc w budowaniu Twojego poczucia własnej wartości. A masz z tym bardzo duże problemy, to Cię unieszczęśliwia, i źle wpływa na Twoje relacje z mężem.
Co do pornosów to też uważam, że Twój mąż powinien dać sobie z nimi spokój, ale to jest osobna sprawa.

Odnośnik do komentarza

witam nie w tym problem mam podobna sytuacje tylko ze jestem facetem i sam sie masturbuje. moja kobieta jest oziebla zimna niema czulosci a juz nie wspomne o namietności przyjsc odwalić swoje i idzie w piz...du poprostu niechce jej zdradzać wole sobie chociaz pomażyć i spuscic z krzyza dla faceta niejest miłe miec tak delikatnie ujmujac pełne jaja . ostatnio coraz bardziej mi chodzi po glowie znaleźienie drugiej kobiety to spełnianaia fantazji erotycznych ile mozna samemu

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...