Nerwica a derealizacja

[Gość Huncwotzrotterdamu]

Witam. Cierpię na średnią nerwicę. Ostatnio czytałem o ludziach, którzy skupiają sie na swoich ruchach albo czują, że wykonują automatycznie jakieś czynnośći ( derealizacja albo depersonalizacja - jakoś tak - a może to i to ). Sęk w tym , że tak się tego wystraszyłem i sobie wkręciłem i myślę o tym już od kilku godzin. Strasznie żałuję, że o tym czytałem. Czuję, że jescze jeden jakiś krok i zwariuję, a tego się boję. Chodzę do psychologa tak poza tym. * Byłem już 3 razy ). Macie jakieś pomjysły jak się odciąć od takich natrętnych myśli i nie zwariować i nie czuć się jak ci, których czytałem? ( tego się bardzo, bardzo obawiam ). Boję się, że zwariuję przez przeczytanie jednego durnego forum. A tak to objawy oczywiste : lęki, natłok myśli, powiedziałbym wręcz, że kocioł w głowie mam, przejmowanie się opinią ludzi, bycie sobą autentycznym tylko przy paru ( radosny, spontaniczny itp ) - przy innych mam blokady i się czuję bardzo niekomfortowo. Dziękuję bardzo jak ktoś odpisze!

[tosia2]

Depersonalizacja nie polega na automatycznym wykonywaniu czegokolwiek. Moze nie powinienes czytac tego forum? ;)

[Gość Huncwotzrotterdamu]

Wiedz, że już nie czytam - po prostu zacząłem się skupiać na tym jak się ruszam np ręką itp. Przez to, że przeczytałem to forum. Dość dziwne wrażenie.

[tosia2]

Drugi identyczny watek zalozyles pod innym nickiem....malo wiarygodne

[Gość Hildeberg]

Bo chciałem, żeby ktoś odpisał, a tam nikt nie odpisał:D

[tosia2]

ale to wyglada na niedojrzalosc emocjonalna...no chyba ze masz 12 lat

[Gość Hildeberg2]

bardziej wygląda to na desperację jak dla mnie

[Gość hildeberg3]

Co do przezwyciężenia problemów