Skocz do zawartości
Forum

Ataki paniki i wmawianie sobie chorób przy nerwicy lękowej


Gość lindai

Rekomendowane odpowiedzi

Nawet bardzo ciężko:) najlepiej pójść do specjalisty. Wiem że ciężko się zdecydować na ten krok bo ludzie mają jakiś dystans do psychiatry ale warto. Ja też długi czas nie potrafiłam się zdobyć na ten krok ale kiedy byłam już w tak fatalnym stanie ze mnie mąż na pogotowie woził bo miałam problemy z oddychaniem i tylko zastrzyk z relnium mi pomagał to poszłam do psychiatry , poprostu moja rodzina i tak by mnie tam zaprowadziła bo mieli już dosyć. No i pomogło. Dostałam leki i poszłam na terapię. Dalej mam lęki ale mam też wypracowane w czasie terapii metody ich zwalczania.
No nie ma innego sposobu na powrót do normalności, jak psychiatra i terapia psychologiczna.

Odnośnik do komentarza

Ja również niedawno odkryłam że cierpię na nerwicę lękową.Mam dosłownie takie same dolegliwości jak tu niektórzy opisują. Natrafiłam w internecie,też na forum tylko innym,że dobrze pomaga KORZEŃ ARKTYCZNY.Co prawda piszą osoby,że jednym pomaga od razu innym po miesiącu jeszcze innym po dwóch,zależy chyba od organizmu i zaawansowania choroby.Ja osobiście zażywam drugi tydzień i muszę przyznać,że niewielką poprawę czuję,bo szybciej potrafię opanować stres i nerwy.
Polecam poczytać w internecie,wystarczy wpisać w google nazwę,jest to oczywiście zioło.
Pozdrawiam wszystkich i życzę DUUUUŻO SPOKOJU zwłaszcza tego wewnętrznego

Odnośnik do komentarza

Witam.Ja również zmagam się z tą chorobą.Mam lęk paniczny przed śmiercią.Biorę spamilan ,który pomógł mi jakoś funkcjonować ale ataki mam często i codziennie odczuwa ma lęk przed atakiem.W nocy wydawało mnie ze snu ,zaczęłam wołać o pomoc i że zaraz umrę!mój chłopak się przestraszył,lęk był tak okropny i nie do opisania. Już nie wiem co może mi pomóc,jestem wykończona....

Odnośnik do komentarza
Gość stonkabiedronka

Witam! depresja i lęki mam juz poraz kolejny obecnie biore seronil , hydroksyzyne i doraznie Afobam jest mi ciezko mam troje dzieci meza, ale praktycznie jestem sama ze wszystkim boje sie ze cos mi sie stanie jestem u kresu sil wiecznie zmeczona senna brak motywacji do zycia. ludzie mnie skrzywdzili niemam zbytniego zaufania,ale ufam moim pieskamam dwa psaisuczke kundle kochaj mnie i to widac a ja je kocham ponad wszystko nigdy mnie nie skrzywdzili w porownaniu do ludzi! Niewiem co bedzedzie dalej ,poniewaz jako dziecko cierpialam i dalej cierpie z powodu meza problemow ktore mnie przygnebiaja i odbieraja chec zycia....

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...