Nienawidzę swojej płci

[Gość Fmm]

Jak w temacie. Mam 30 lat, więc nie jestem już nastolatkiem, dlatego ciężko mi o tym mówić a czuję że z roku na rok coraz bardziej ten problem we mnie narasta.
Już od dawna nie lubię siebie i swojej roli społecznej. Zawszę byłem delikatny i w dzieciństwie bawiłem się że jestem kobietą a mój przyjaciel wcielał się w rolę mojego męża. W wieku nastoletnim uprawialiśmy też seks, co sprawiło mi wtedy dużą przyjemność. Niestety teraz nie pociągają mnie mężczyźni. W liceum ciągle zazdrościłem moim koleżanką że są takie ładne i że ciągle je ktoś podrywa, ja nawet nie wyobrażałem siebie w męskiej roli. Byłem w kilku związkach z dziewczynami, które wykazały się inicjatywą, czułem się wtedy cudnie, jak moje koleżanki z liceum. Niestety, każdy mój związek kończył się tak samo. Dziewczyna zrywała ze mną bo byłem za mało męski i że nie chciałem awansować w pracy a jako programista java mam niby rozwojowy zawód. Czuję się dobrze jako junior developer i nie chcę się dalej na siłę rozwijać. Naciskały mnie także na robienie prawa jazdy, bo każdy facet ma samochód a ja też nie czuję takiej potrzeby. Jestem zaręczony od 4 lat, ale czuję że ten związek się rozpada z tego samego powodu co zawsze, czyli że nie jestem męski i nie spełniam swojej roli. Seks to dla mnie udręka. Nie kochałem się od roku, chociaż narzeczona mnie na to naciska. Żałuję że jednak nie jestem gejem, bo wtedy byłoby mi łatwiej.
Musiałem to tylko z siebie wyrzucić

[Gość bgiugb]

mam ten sam problem, u mnie wygląda to dokladnie tak: wnerwia mnie że statystyczna małolata dostaje propozycje, a ja jako 'facet' jestem od robienia podrywów, podchodów itp cudów.

[Gość ongo]

Z twego opisu wynika, że jesteś zwykłym nieudacznikiem czyli d.pkiem. Załóż spódnicę albo wyjedź za granicę na zmywak. Tylko to tobie zostało. I nie zawracaj nam już głowy swoimi bzdetami.

[mgr Kamila Krocz]

Nie do końca rozumiem Twój problem. Nie lubisz swojej płci? Źle czujesz się jako mężczyzna? Nie sprawia Ci satysfakcji seks z kobietą? Czy jednak problem jest trochę inny, a mianowicie nie lubisz roli społecznej, do której delegują Cię inni? Mógłbyś sprecyzować, co dokładnie jest dla Ciebie problemem? Bo nie wiadomo, czy bardziej potrzebujesz seksuologa, czy psychologa. Pozdrawiam!