Skocz do zawartości
Forum

Czy to jest nerwica?


Gość Zalękniony

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Zalękniony

Witajcie,
Piszę, ponieważ być może tutaj uda mi się dowiedzieć co może mi być.
Zacznę od tego, że jestem typem hipochondryka. I jakiś czas temu naczytałem się opisów różnych chorób, w tym udaru mózgu. Pomyślałem sobie, mam 21 lat, niemożliwe, że mogę to mieć, nie?
No i do jakiegoś czasu ta wiedza nic dla mnie nie znaczyła.
I w którymś momencie uwidziało mi się, ze opadł mi kącik ust i się zaczęło. Przez następne pare dni bałem się nawet ruszać, byłem jakby złapany przez bardzo mocny lęk. Jak miałem wyjsc z domu to zacząłem się zastanawiać, czy ja nie zemdleję gdzieś po drodze. Jak już gdzieś wyszedłem, to pragnąłem jak najszybciej wrócić do domu, bo bycie gdziekolwiek indziej bardzo mnie męczyło. Panika, sprawdzanie, czy ten kącik na pewno opadł, albo czy jest na równym poziomie z drugim, czy moje czoło się marszczy i lektura o udarze. Zacząłem się bać, ze mnie dopadnie ten udar.
I wpadłem w taką pętlę. W międzyczasie dowiedziałem się, jak wygląda udar, zacząłem sprawdzać jakieś rzeczy typu podnoszenie rąk nad głowę, albo czy mam dołeczki jak się uśmiecham, bo dawało mi to poczucie bezpieczeństwa. Jak siedziałem bezczynnie w głowie pojawiała się myśl " a co jeśli...?"i odczuwałem paraliż, nie mogłem się ruszyć z miejsca z obawy, ze jednak coś mi jest.
Zaczęła mi towarzyszyć sztywność karku, czasem takie małe mrowienie na twarzy, . I zdarzyło mi się mieć atak paniki, kilkukrotnie, serce waliło mi jak młotem i nie mogłem się uspokoić. Zacząłem się zastanawiać, czy mogę się normalnie położyć, bo mogę zaburzyć krążenie w tętnicy. Pojawiły się kłopoty ze snem, myśli mocno depresyjne, kiedyś usłyszałem, ze pewna osoba "poczuła kłucie w oku parę razy i dostała udaru", co naturalnie mnie dotknęło, i jak tylko poczułem kłucie, to zaczynałem sie zastanawiać, czy to nie jest moja kolej już.
I ostatnio, na dniach, trochę się uspokoiłem. Nadal odczuwam lekką sztywność karku, i nie wiem czy to ze względu na to, że zdarza mi się siedzieć w całkiem niewygodnej poyzycji, ale czuję, jakbym miał napięte mięśnie w prawej ręce i nodze. Czasem czuję takie uczucie "uwolnienia " kończyn, jest mi jakoś lżej. Czuję takie palące uczucie, żeby zobaczyć ten kącik ust, czy czasem nie opadł znowu, i czasem potrafi mnie to doprowadzić do szewskiej pasji, bo sprawdzam to naprawdę często. Albo lekkie braki czucia. Próbuję sobie tłumaczyć, że to pewnie przez jakieś naciągnięcia le hipochondria robi swoje i jak dzisiaj rano się obudziłem to wydało mi się, ze mam lekko opadnięty ten kącik ust (chociaż mogę się normalnie uśmiechać i w ogóle, ale nie wiem jakie to ma znaczenie). I czuję lęk, taki obezwładniający, że to może udar, i nie jestem w stanie nic ze sobą zrobić.
Moje pytanie, natomiast, jest proste. Czy ktokolwiek z Was tak miał, czy to nerwica? Co byście mi polecili, bazując na swoich doświadczeniach. Ciężko mi o tym pogadać z kimkolwiek, bo boję się reakcji, ludzie pewnie by pomyśleli, że jestem jakiś niepoważny. Z góry dziękuję za odpowiedzi i przepraszam za rozwiązłość posta, chciałem dokładnie opisać to, co czuję.

Odnośnik do komentarza

Na pewno nie masz udaru. Gdyby to był udar, to po pierwsze nie napisałbyś tego posta, poza tym zbyt długo, w zbyt długim czasie kumulowały się u Ciebie objawy rzekomo mające sugerować udar. Podejrzewam, że Twoje symptomy to klasyczna nerwica. Niemniej jednak wirtualnie diagnozy nie można postawić, dlatego najpierw odsyłam do lekarza, by sprawdził, czy wszystko jest ok. Możesz nawet skonsultować się z neurologiem. Jeśli badania wyjdą w porządku, wówczas zachęcam do konsultacji psychiatrycznej. Pozdrawiam i powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...