Skocz do zawartości
Forum

Ból w odbycie, a nerwica?


katsja

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

borykam się z bólem w odbycie takim rozpierającym, uczucie ucisku, czasem zablokowania odbytnicy, zalegania w środku, kłucie- nie wiem, może to fachowo nazywa się uczuciem niewypróżnienia.To trwa cały dzień, ale jest zmienne. Brak objawu w nocy. Mam zmianę pozapalną po ropniu i jestem w trkacie leczenia natomiast odczuwam br silny dyskomfort psychiczny. Nie jestem w stanie przestać o tym myśleć. Zimne ręce i dłonie, ciągły niepokój wewnętrzny, wali mi serce. Gastrolodzy uparcie twierdzą, że to IBS, ale stolce są normalne zawsze rano, potem po jakimś czasie znowu mi się chce, raz coś wydalę, raz nie. Sytuacja powtarza się w ciągu dnia. Rzadko mam wzdęcie, czy ból brzucha. Bolesny okres .Natomiast to uczucie czegoś w odbycie nie daje mi normalnie żyć. Raz z bólu ledwo szłam, zdarzają mi się mrowienie w nogach, przeszywanie bólu do pochwy. W kolonoskopii mały polip, poza tym bez zmian. O zmianie pozapalnej ropniu wspomniałam.Morfologia w normie,TSH też. Miałam2 operacje wycięcie wyrostka i pęcherzyka żół. Sytuacja prywatna w sumie unormowana mam pracę, narzeczonego, studia. w przeszłości miewałam kłopoty ze snem, wrażenie, że nie mogę oddechu złapać. Ojciec zostawił mnie jako dziecko i dopiero po latach odnowił kontakt. Moja babcia cierpiała na nerwicę, ojciec na depresję. Zaczęłam psychoterapię, mam też w planach psychiatrę, Moje pytanie brzmi, co ja mam IBS, czy to jest nerwowe. Nie chcę żyć z tym dyskomfortem, czuje się bardzo źle od kilku miesięcy. Pierwsze objawy zauważyłam ok 3 lata temu przed maturą, ale dyskomfort był znośny i miał samoistnie. W tym momencie nie daję radę. Proszę o pomoc. Jak leczyć i co mi jest?

Odnośnik do komentarza

mrsjackson
Lekarz to cięzki zawód, ludzie studiują latami, by Ci pomóc, doceń i im uwierz, tez mam IBS i są bardzo zindywidualizowane objawy tego schorzenia. Jeśli masz wątpliwości idź porozmawiaj z rodzinnym, któremu ufasz. A z nerwicą? Polecam forum "zaburzeni", wpisz w Google.

Ale nie przeczę, że to cieżki zawód zresztą jak każdy...
Tylko, że ta ciągła niepewność czym ten IBS jest i czy w ogóle tak naprawdę istnieje jest męczące. Gastrolog to, proktolog tamto, rodzinny mnie zbywał. Dostałam Paxtin od psychiatry. Ciągle mam parcie na stolec, wrażenie,że coś tam jest a jak pisałam normlanie się wypróżniam, istne szaleńśtwo ;P i nie daję już rady.

Odnośnik do komentarza

Witam, TO WSZYSTKO SIEDZI W WASZYCH GLOWACH! moja walka z samym sobą zaczęła się tak że pogubiłem się troszeczkę w życiu wyprowadziłem się z domu mając 17lat wku****y na cały świat i bez grosza przy dupie mieszkałem po Kumplach zająłem sie bardzo stresującym sposobem zarabiania pieniędzy w końcu wynająłem pokój u Znajomka. O taaak to było to mój własny kat moje miejsce na ziemi byłem u siebie w śród swoich stres był ze mną ale tylko pomagał być ostrożnym. Wygodne dobre życie (przynajmniej wtedy mi się tak wydawał) poznałem Dziewczynę moja pierwsza i pewnie ostatnia Miłość życia niestety razem z Nią poznałem też działanie amfetaminy i ohydne kłamstwa którymi Ją karmiłem ): Ona miała plany skończyć szkołę, matura dostać się na wybrany kierunek studiów wymarzona praca i ogarnięty uczciwy niećpający ja z pierścieniem na palcu serdecznym z normalną pracą ale ja chyba byłem za młody WSTYD! za slaby): i tak zaczął się mój destrukcyjny bieg w przepaść kilometry fety nieprzespane noce kłamstwa paranoje urojenia mój własny kąt stał się moją klatką a toaleta przykrą pustelnią z otwartej pewnej siebie osoby stałem się chudym skrępownym wiecznie naćpanym cieniem wieczny dyskomfort z planem gdzie się tu zapaść pod ziemie nie wiedziałem że ktoś jeszcze ma taki problem myślałem ze tylko ja to mam że coś sobie przepaliłem w środku tym ścierwem z nikim o tym nie gadałem wstydziłem się ale Ona dalej próbowała mnie wyciągnąć nie raz było tak że nie odbierałem od Niej telefonu a Ona przychodziła pod blok i próbowała się do mnie dobić a ja nie otwierałem umarłem dla świata w końcu zebrałem się na rozmowę krótką rozmowę że odchodzę że mnie już niema. Tego wzroku nie zaponę do końca życia ): odszedłem do mojej klatki ale inny obojętny na ten cały bałagan depresja beznadzieja otchłań tylko mój Kumpel który po wszystko chodził zakupy materiał karty do telefonu naprawdę mnie skumał za co będę Mu wdzięczny po grób. Ja odbierałem tylko telefony i co jakiś czas uchylałem drzwi od tej samotni prawie nic nie jadłem więc ciągłe wzdęcia): zero siły życia i jak to często bywa w życiu jak się sypie to wszystko i tak powlekli mnie najpierw do aresztu a raczej moje ciało bo mnie w środku nie było tam prawie tylko spałem musiałem odespać trochę życia i bardzo mi to było na rękę stanąłem na wokandę jak nowy najedzony wyspany panowie policjanci trochę zabrali mi tego snu bez sensu kompletnie jaki sens jest kogoś budzić i ciągle pytać o to samo jak ja już mówiłem tysiąc razy że nie posiadam takowej wiedzy i nie kłamie jestem niewinny naprawdę (: i miałem to gdzieś czy zaraz ich tam potruje okrutnikiem czy zachce mi się na dwójeczkę i będą musieli albo sprzątać albo grzecznie pilnować mnie pod drzwiami (; Na sprawie trochę rozbolały mnie bebechy z nerwów bo niestety okazało się że nerwowi panowie w smutnych mundurach nie kłamali ze wszystkim i niestety znajomy okazał się nieznany ale to jest nie istotne. W drodze na moje wczasy też miałem trochę stresu ahh ta niewiedza jest nieprzewidywalna (: ale smutni panowie oznaczeni literkami SW świetnie rozładowali stres w agresje co bardzo mi pomogło na puche wjechałem obity i zły gotowy na wojnę bardzo niekulturalnie bo jak się później okazało tam też są ludzie o wielkim rozumie i dobrym sercu gotowi pomóc jeszcze głupiemu zasranemu dzieciakowi (: co zbłądził i się stawia trochę to trwało ale dałem sobie drugą szanse a raczej dostałem żeby znów nabrać pewności siebie staram się jeść też o stałych godzinach to też mi pomogło (: pracuję jako pilarz w lesie ale chce iść do szkoły wieczorowej jak tylko zorganizuje pewny czas(: Nie poddawajcie się! Uwierzcie w Siebie i Pamiętajcie że ludzi dobrej woli jest więcej. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...