Skocz do zawartości
Forum

Konkurs "Piękna w Święta i przez cały rok!"


Rekomendowane odpowiedzi

Piękna w Święta i przez cały rok to być piękna nie tylko na zewnątrz ale i wewnątrz. Gdy masz piękne serce, gdy tryskasz radością, zarażasz innych uśmiechem to dla mnie jest największym pięknem człowieka. Owszem warto zadbać o swój wygląd zewnętrzny, ale aby to nie przygasiło naszego prawdziwego ja, naszej natury! Gdy komuś dajesz dobro ....ono wraca do Ciebie podwójnie!!!! Być piękną to kochać, dawać miłość i ją otrzymywać, mam na myśli i ukochanego męża, czy mężczyznę oraz dzieci!

Odnośnik do komentarza

Nie będę pisać elaboratów, napiszę krótko, zwięźle i na temat :P
1) tak około 3 dni przed Sylwestrem (a jeśli w święta zjadłam naprawdę dużo to wtedy zaczynam zaraz po świętach) przechodzę na dietę oczyszczającą - piję wodę z cytryną, jem mniej, nie jem żadnych słodyczy ani ciężkostrawnych rzeczy. Nazwijmy to poświątecznym odtruciem :P Efekt jest tak, że w sylwestra mam płaski brzuch i lepiej kiecka leży
2) Nie męczę nóg depilacją, kryję się pod długimi spodniami - co w zimie jest łatwe - i kiedy nakładam w sylwestra krem do depilacji nie mam ŻADNYCH podrażnień. Po maszynce i częstszej depilacji wyglądam jakbym rzeźnikowi spod noża uciekła
3) Paznokcie maluję niedługo przed wyjściem na imprezę - inaczej z lakieru niewiele zostaje. I nieważne czy lakier kosztował 2 zł czy 20 zł. Taka jestem zdolna ;]
4) Wysypiam się żeby nie straszyć worami pod oczami, których nie zatuszowałby żaden podkład ;p
A kiedy zrobię to wszystko przywdziewam suknię, wsiadam w karocę z dyni i udaję się na bal ;)

Odnośnik do komentarza

Sylwestra to jedyna piękna noc,spędzam zawsze na prywatce,co nie znaczy,że mogę ubrać się w byle co i wyglądać byle jak,dbam o to abym podobała się towarzystwu i sama dobrze się czuła,więc ubieram się elegancko,piękna suknia,biżuteria,ale musi być obowiązkowo odpowiednio dobrany makijaż,więc raz w roku chyba każda z nas może sobie pozwolić na kosmetyczkę(nie ma to jak znająca się na tym osoba) i rzecz jasna fryzura tu ma znaczenie,chodzę do fryzjera i wszystko jest jak należy,trzeba zaufać osobom kompetentnym,żeby czegoś poprostu nie zchrzanić,zawsze tak robię i nigdy się nie zawstydziłam.

Odnośnik do komentarza
Gość Klaudia Matuszczak

Najważniejsze to dobrze się wyspać ! Następny punkt to długa, relaksującą kąpiel (proszę pamiętać, aby woda nie była gorąca - to wysusza skórę, powoduje, że naczynka pękają). Kolejna sprawa to balsamowanie, mające na celu nawilżenie oraz odżywienie naszego kochanego ciałka. Później tylko włożenie kreacji, ułożenie włosów w sposób najbardziej nam wygodny oraz twarzowy. Kolejny element to makijaż, staram się, aby wyglądał naturalnie i precyzyjnie. Ostatni krok to spojrzeć w lustro i uśmiechnąć się do siebie !

Odnośnik do komentarza

Sylwester - magiczna noc na którą czeka się cały rok, potrafi nieźle namieszać, jest tematem nr 1 od początku co najmniej grudnia "a ty gdzie idziesz?", "co na siebie włożysz?", "o rany przytyłam, jak ja będę wyglądać w wieczornej kreacji?"...ale to tak naprawdę kilka godzin...Moim "złotym środkiem" i kluczem do tego żeby olśnić wszystkich w tą jedyną noc jest to...że dbam o siebie cały rok. Przez to, że stosuję dietę bogatą w warzywa i kasze bogate w witaminy i składniki mineralne nie mam problemów z cerą i nic nie muszę ukrywać się pod gruba warstwą makijażu, moje włosy są mocne i błyszczące - nie muszę spędzać połowy dnia u fryzjera. Dzięki temu, że nie przejadam się, spożywam odpowiednią ilość kalorii, eliminuje słodycze i jestem aktywna fizycznie nie mam problemów z wagą i każda kreacja super leży, kupuję to co mi się podoba, a nie to co pasuje...W noc sylwestrową robię lekki makijaż, narzucam tak naprawdę byle co, bo i tak wiem, że będę świetnie wyglądać. Łykam ze śniadaniem odpowiednią ilość dobrego humoru, a dzięki temu, że cały rok dbam o siebie mam siłę i energię szaleć do białego rana!

Odnośnik do komentarza

Oj, ciężko było zabłysnąć w tym roku na sylwestra... Nie miałam okazji włożyć wieczorowej kreacji. Nie dane mi też było pochwalenie się misternie ułożonymi lokami, pantoflami na wysokich obcasach i idealnie pasującą do kreacji torebką. Ostatnią noc w roku spędziłam na imprezie... wojskowej. Moje loki przykrył ważący 3 kilogramy hełm. By uniknąć postrzału laserowym pociskiem, biegałam w trampkach. Twarz miałam pomalowaną barwami ochronnymi - zamiast pudru, sadza. Wokół mnie mnóstwo facetów bawiących się w wojnę. Zapytacie pewnie, jak można kusić płeć przeciwną w takim stroju? Można! Czy można przygotować się do takiego sylwestra w stylu moro? Można. Przede wszystkim mentalnie. Najważniejsze jest nastawienie. Entuzjazm i pozytywna energia odbijają się w oczach - pogodnych i szeroko otwartych na innych. Róż, cienie, podkłady powinny być dodatkiem do promiennej twarzy i uśmiechu. Na imprezie cieszyły się powodzeniem nie te kobiety, które były najpiękniej umalowane, uczesane i ubrane, tylko te, który potrafiły cieszyć się, bawić, rozmawiać. Te, które zarażały optymizmem. Każdy ma w sobie piękno. Trzeba je tylko dostrzec i wydobyć...

Odnośnik do komentarza

Co roku Sylwester był dla mnie wielkim wydarzeniem. Imprezą, na którą szykowałam się tygodniami kupując olśniewające dodatki, strój, ustalając wizytę u fryzjera czy kosmetyczki. W tego Sylwestra postanowiłam, że olśnię wszystkich swoim naturalnym wdziękiem. Wiadomo, nikt nie rodzi się idealny. Dlatego też postanowiłam od jesieni zadbać o siebie i zaskoczyć wszystkich zdrową formą. Codzienna gimnastyka na świeżym powietrzu wokół barwnych drzew nie była dla mnie udręką lecz czystą przyjemnością. Zmieniłam także swoje menu, które wzbogaciłam o sporą dawkę warzyw i owoców. Do tego dołożyłam balsamowanie ciała po każdej kąpieli. Metamorfoza totalna! Oczywiście jak dla mnie, bo to ja najlepiej zauważyłam, że po prostu czuję się lepiej. Moje starania się opłacały, bo...uwaga uwaga, na Sylwestra wylądowałam ze znajomymi mojego chłopaka na basenie. Nie miałam się więc czego wstydzić. To był mega fajny Sylwester:) A najlepsze jest to, że zdrowy tryb życia tak mi podpasował, że na pewno go nie zmienię. I polecam to wszystkim paniom, bo makijaż, fryzura i sukienka powinny być tylko dodatkiem do naszej urody, na którą same pracujemy:)

Odnośnik do komentarza

Noc sylwestrowa, to wyjątkowe wydarzenie, nic dziwnego, ów zdarza się ona tylko raz w roku. Warto wtedy zadbać aby wyglądać zjawiskowo, aby tą noc wspominać przez cały następny rok:) Każdy ma różne swoje poglądy na temat jak tej nocy zabłysnąć, każda oczywiście uwaga na ten temat jest bardzo cenna i warto je brać pod uwagę, jednak moim zdaniem, najważniejsze aby zabłysnąć w tą noc - sobą, swoim poczuciem humoru i kulturą. Ja zawsze powtarzam że to co najpiękniejsze to płynie z wewnątrz nas, z naszego serca i duszy, wtedy możemy błyszczeć jak prawdziwe królowe balu. Zawsze sie liczy nasze wychowanie, wtedy jesteśmy lepiej postrzegani i nawet jeśli nie wyglądamy jak Penelope Cruz czy inna Amerykańska piękność, to nawet one mogą nam pozazdrościć naszego piękna wewnętrznego, bo my jesteśmy jak nie oszlifowany diament. Jeżeli jednak w ta noc, chcemy błyszczeć nie tylko swoim charakterem ale również pięknem zewnętrznym, warto postawić na szał, i przyjąć zasadę że warto przesadzić niż w ta noc wyglądać nudno. Pobawmy się kolorami, makijażem oraz strojami, postawmy na orginalną i niepowtarzalną fryzurę, olśnijmy gości swoja orginalnością, może być z humorem, bo to jedna jedyna taka noc w roku!

Odnośnik do komentarza

Przed Sylwestrem przede wszystkim trzeba się wyspać, wypocząć. Krople nawilżające do oczu przez 3-4 dni przed, równie dobrze sprawdza się sól fizjologiczna. Lekki peeling do twarzy podczas kąpieli (do ciała oczywiście też, trochę grubszy), maseczka peel off (moja ulubiona- Avon), a w Sylwestra dodatkowo serum w ampułkach z minerałami z Morza Śródziemnego - świetnie wykańcza wygładzanie.
Ostatnio odkryłam domową maseczkę nawilżającą do włosów - olejek rycynowy (1 łyżka), gliceryna kosmetyczna (1 łyżeczka), kilka kropli soku z cytryny (choć niektórzy polecają ocet), i teraz dwie wersje - na co dzień używam rozwodnionej wersji na umyte mokre włosy, lekko je spryskuję używając butelki po mgiełce do włosów w aerozolu, a jak mam więcej czasu i na specjalne okazje stosuję nierozcieńczoną, wymieszaną z żółtkami jajek (mam długie i gęste włosy, wiec potrzebuję 2-3 jajek) - taką maseczkę nakłada się na nieumyte włosy na 40-50 minut, trzeba je przykryć na ten czas foliowym czepkiem (może być ostatecznie zwykła torebka foliowa ;) ), bo jajka szybko wysychają i twardnieją, a nie o to nam chodzi. Potem trzeba dokładnie zmyć. Zawsze miałam problemy z włosami, były postrzępione, suche, łamliwe, sterczały we wszystkie strony i robiły co chciały. Odkąd stosuję ten przepis są super wygładzone, lśniące, miękkie, nie mam problemu z ich układaniem - a całość jest śmiesznie tania (buteleczka gliceryny w aptece kosztuje ok 2 zł, olejek rycynowy 3-4 zł, wystarcza to na kilka miesięcy).
Czasem odpoczynek i te wszystkie zabiegi nawilżająco-rozświetlająco-wygładzające na twarz nie pomagają, pomagam sobie trikami przy makijażu. Biała kredka na linię wodną oka, biały ceń pod oczami i w ich kącikach (nie musi być tego dużo, wystarczy lekko musnąć skórę, która staje się w tych miejscach rozświetlona), muśnięty palcem z białym cieniem grzbiet nosa - wyszczupla go i wyrównuje. Jaśniejszy o ton od koloru skóry korektor - cienka linia nad górną wargą i pod dolną - ale tylko na środku - powiększają usta, (ale UWAGA! nie można z tym przesadzić, bo można skończyć z efektem przedawkowania botoksu), jeśli mamy cienie pod oczami - również na nie.
Paznokcie - zawsze piłuję pilniczkiem papierowym; od metalowych paznokcie się rozdwajają. Skórki wolę usuwać elektrycznym przyrządem do manicure (m.in. Oriflame, Rossmann) - jest dokładniejszy i delikatniejszy niż cążki i przyrządy do wycinania, trudno się tym skaleczyć, co mi zdarzało się bardzo często.
Może i to będzie truizm, ale i tak najważniejsze są zdrowie i dobry nastrój - to zawsze widać po oczach i żadne triki nie zamaskują naszego złego samopoczucia czy niezadowolenia. Więc uśmiech, uśmiech i jeszcze raz uśmiech :)

Odnośnik do komentarza

Piękny wygląd zaczyna się w naszej głowie, dlatego moje przygotowania do sylwestrowej nocy zaczynam od pozytywnego nastawienia. Nie myślę o wystającym brzuszku, za małych piersiach czy zmarszczkach w koło oczu, na to kilka godzin przed imprezą nie mam większego wpływu, a skoro ktoś chce ze mną spędzić tą magiczną i wyjątkowa noc w roku to chyba jednak nie jest tak najgorzej;-)
Wyspać się na zapas niestety nie mogę, bo moje dwa maluchy jeszcze na taki luksus nie pozwalają, ale dodać energii mogę sobie wesołymi pląsami w rytm znanych, najlepiej kiczowatych przebojów, albo jeszcze lepiej królującymi w moim domu hitami piosenki dziecięcej jeszcze z czasów mojego dzieciństwa. Dobry humor zapewniony, akumulatory naładowane, uśmiech z buzi nie schodzi więc baza do pięknego wyglądu w sylwestrową noc jest. Do tego dodaje wygodną sukienkę w energetyzującym kolorze czerwonym, w której od razu czuje się bardziej pewna siebie i seksowna (co super ważne, moja sukienka nie wymaga ode mnie wciągania brzucha, więc dodatkowy plusik), buty na najwyższym obcasie w jakim dam radę tańczyć całą noc (czyli nie za wysokie;-)), makijaż, który nie trzeba po poprawiać co 10 minut, perfumy o tajemniczym zapachu, ulubiona fryzura, czyi loki swobodnie opadające na ramiona i jestem gotowa.

Odnośnik do komentarza

Sylwester to noc wspaniała,
jedna w roku i ma być doskonała,
każda Pani chce być jak dama
olśnić wszystkich czuć się świetnie do samego rana ...
czy z partnerem w domu
czy w tłumie przyjaciół
czy może na balu z pakietem wystrzałów...
podstawą wyglądu każdej z nas jest nasza cera przez cały czas,
nie stanie się piękna przez jeden dzień dlatego dbaj o nią co dzień !
Wyśpij się by była świeża a oczka nie miały zmarszczek ,
umyj ją starannie , nałóż krem i zrób makijaż by olśnić tłum ...
Kosmetyki są niezbędne do jej pielęgnacji wspaniałe żele dają nam mnóstwo satysfakcji , każda by chciała mieć jak najlepsze ...
Podstawą zabawy sylwestrowej jest też uśmiech nasz więć musi być biały , dlatego o żąbki także dbamy ,humor to podstawa by szaleć do samego rana ...
tej metody się trzymajmy niezależnie gdzie Sylwestra spędzamy ....
nawet na białej sali są ekstra doskonałe partner wręcz się zauroczy i tej nocy nas zaskoczy :-)
w tłumie gości gdzieś na balu będziemy krółowe pełne szału a gdzieś na prywatce jak gwiazdy na które wszyscy patrzą ...
Z dobrym wyglądem witajmy rok a wtedy spełnią się marzenia , sny i wszytkie życzenia :-)

Odnośnik do komentarza
Gość Asiulka123

Sylwestrowa noc, jak każda inna, powinna sprawić, że każda kobieta wygląda i czuje się pięknie. Szczególnie, jeśli jest się w szóstym miesiącu ciąży.
Mój mąż również nie jest wyjątkiem i chciałby, żebym zawsze była atrakcyjna.
By sprostać temu wyzwaniu, idąc od stóp do ust:
- zrobiłam delikatne zabiegi na gladkie stopy - takie, na jakie można sobie pozwolić w moim stanie,
- założyłam najbardziej seksowne, czarne rajstopy ciążowe i czerwoną tunikę z drobnymi cekinami,
- oczyściłam twarz delikatnym płynem i nałożyłam makijaż - szczególnie mocno pomalowałam oczy, które teraz są moim głównym atutem,
- zrobiłam sobie ulubioną fryzurę mojego męża i założyłam czerwone kolczyki.
To poprawiło mi humor i z takim dobrym humorem spędziliśmy w domu całego Sylwestra. Mąż założył elegancką koszulę, dzieci swoje ulubione spódniczki i świetnie się bawiliśmy.
Były balony, confetti, tort czekoladowy i migające światełka, a także muzyka idealna, by poduczyć dzieci tańca.
Za rok, już w szerszym gronie, chciałabym spędzić równie uroczego Sylwestra. I z pewnością za rok ubiorę moją ulubioną sukienkę!

Odnośnik do komentarza
Gość Asiulka123

Sylwestrowa noc, jak każda inna, powinna sprawić, że każda kobieta wygląda i czuje się pięknie. Szczególnie, jeśli jest się w szóstym miesiącu ciąży.

Mój mąż również nie jest wyjątkiem i chciałby, żebym zawsze była atrakcyjna.

By sprostać temu wyzwaniu, idąc od stóp do ust:
- zrobiłam delikatne zabiegi na gladkie stopy - takie, na jakie można sobie pozwolić w moim stanie,
- założyłam najbardziej seksowne, czarne rajstopy ciążowe i czerwoną tunikę z drobnymi cekinami,
- oczyściłam twarz delikatnym płynem i nałożyłam makijaż - szczególnie mocno pomalowałam oczy, które teraz są moim głównym atutem,
- zrobiłam sobie ulubioną fryzurę mojego męża i założyłam czerwone kolczyki.

To poprawiło mi humor i z takim dobrym humorem spędziliśmy w domu całego Sylwestra. Mąż założył elegancką koszulę, dzieci swoje ulubione spódniczki i świetnie się bawiliśmy.

Były balony, confetti, tort czekoladowy i migające światełka, a także muzyka idealna, by poduczyć dzieci tańca.

Za rok, już w szerszym gronie, chciałabym spędzić równie uroczego Sylwestra. I z pewnością za rok ubiorę moją ulubioną sukienkę!

Odnośnik do komentarza
Gość kasiulka1986

Tak sie składa że sylwester to taki bardzo wyjątkowy dzień dla mnie mojego męża i dwóch malutkich córeczek.Nie korzystamy z zabaw organizowanych zbiorowo gdzies w knajpie tylko spędzamy go razem.Dzien zaczynam od szykowania uroczystej kolacji karnawałowej ustrojenia naszego domku oraz zabezpieczenia sie w odpowiednią muzykę no i oczywiście ognie i fajerwerki.Ja w ten dzień robie wszystko żeby zachwycic swoim wyglądem swojego męża kąpiel balsam delikatny makijaż jakaś ładna sukieneczka zmysłowe perfumy i myśle ze wysarczy ponieważ jestem takiego zdania iż najpiękniejsza jest naturalność a nie kilogramy zbędnej tapety i zawsze sie to sprawdza,a jeżeli chodzi o figure to uwazam iz ruch isystematycznosc wystarczy bo ja mam dzieci i waze niecałe 50kga przepis na tą figurę to oczywiście życię w ruchu i pozytywne nastawne nastawienie do życia oraz pewnosc własnej kobiecości i bogatego wnętrza!

Odnośnik do komentarza

Tak to prawda każda kobieta chce wyglądać olśniewająco i zdaję sobie sprawę z tego że nie będę już nigdy wyglądać tak dobrze jak trzydziestolatka jednak zawsze przykładam się jak mogę do tego jak wyglądam. Jeżeli chodzi o noc sylwestrową raczej z mężem już nie wychodzimy na bale więc nie muszę mieć na sobie czarnej sukienki do z brokatem.
Staram się uśmiechać przez cały rok bo śmiech to zdrowie. Odżywiam się też zdrowo i gimnastykuję się codziennie rano a nawet i kilka razy w tygodniu dodatkowo z innymi paniami:)
Zmartwienia odkładam na bok, dużo z mężem spacerujemy a nawet podróżujemy wysypiam się na tyle ile mogę i odpoczywam To wszystko ma wpływ na to jak wyglądam w tę ostatnią noc w roku. Inne triki takie jak makijaż, kosmetyczka również stosuje jednak to tylko przykrywka a ja stawiam na naturę
Zresztą niestety kiedy ma się więcej lat jak trzydzieści dużo nie pomoże puder, róż...;) Mój mąż umie starzeć się godnie razem ze mną na całe szczęście i dla niego jestem piękna przez cały rok a w noc sylwestrową najpiękniejsza bo pracuję na to przez cały rok! Wszystkim paniom polecam zdrowy styl życia to się opłaca;)

Odnośnik do komentarza

Na kwadrans kładę się w ciemnym pokoju z płatkami nasączonymi rumiankiem lub esencją herbacianą, i myślę o czymś przyjemnym. Po takim relaksie czas na drugi etap przygotowań- wodny. Znajduję czas (10-15 min) na odświeżającą kąpiel z dodatkiem olejków eterycznych. Dzięki temu odnajduję spokój i panuję nad stresem. W jej czasie wykonuję peeling. To jak sprzątanie skóry polegające na wymiataniu martwych komórek. Po kąpieli wmasowuję w skórę balsam ze złocistymi drobinkami. Skóra będzie ładnie połyskiwać w świetle, będzie wyglądać piękniej i zdrowiej. Jeśli zaś chodzi o twarz, myję ją delikatnym żelem z peelingiem. Przez minutę masuję twarz opuszkami palców okrężnymi ruchami. Taki zabieg nie tylko odświeża, ale poprawia koloryt. Potem nakładam grubszą warstwę błyskawicznie działającej maseczki nawilżająco- rozświetlającej. Na tak wyjątkowy czas, jakim jest sylwester i karnawał- warto zaopatrzyć się w kosmetyki liftingujące, napinające, ujędrniające i rozświetlające. Dla mnie takim kosmetykiem jest serum, który natychmiast zabiera się do pracy nad skórą, bo działa intensywniej od kremu, dociera do głębszych warstw skóry i zawiera wysokie stężenie substancji czynnych. Jednak najważniejsze jest akceptacja i dobre samopoczucie. Bez tego żadna nas nigdy nie będzie się czuła i dobrze bawiła.

Odnośnik do komentarza

Noc sylwestrowa jest jedyna w roku i każda kobieta wtedy chce wyglądać wyjątkowo. Niestety zaniedbań urody nie nadrobi się w ciągu paru dni. O urodę trzeba dbać stale, każdego dnia, pamiętając o diecie, ruchu i systematycznej pielęgnacji ciała oraz właściwym doborze kosmetyków odpowiednich do wieku, rodzaju cery i pory roku. Kilka dni przed Sylwestrem robię łazienkowe SPA. Najpierw dokładnie oczyszczam skórę twarzy i ciała. W tym celu stosuję dowolny peeling, który usunie martwy naskórek i uczyni skórę bardziej miękką i podatną na lepsze wchłanianie kosmetyków pielęgnujących. Następnie na twarz nakładam regenerującą maseczkę, dzięki której cera nabierze świeżości i jędrności. Do kąpieli dodaję kilka kropel oliwy z oliwek i gotowego pięknie pachnącego olejku np. z rozmarynem – nie dość, że koją, to znakomicie nawilżają ciało. Tak przygotowane ciało czeka na ostateczny szlif w Sylwestra. By przetrwać noc sylwestrową bez oznak zmęczenia wysypiam się wcześniej dostatecznie długo. Na przywitanie Nowego Roku myję włosy i je układam, ubieram się atrakcyjnie, dobieram do stroju makijaż i biżuterię, spryskuję się uwodzicielską wonią perfum. Na koniec przystrajam się w dobry humor i uśmiech na twarzy. Nic nie olśniewa bardziej, jak właśnie UŚMIECH i BŁYSK W OKU.

Odnośnik do komentarza
Gość Joanna Wasiluk

W Noc Sylwestrową swym lokiem zachwycę każdego,
ostrym makijażem i suknią koloru czerwonego.

Seksowne szpilki i modne dodatki założę,
a na głowie popłynie falujących włosów morze...

Chcę być olśniewającą w Noc Sylwestrową,
i mieć skórę a'la alabastrową,
nawilżam ją od rana samego,
kremem producenta mi poleconego.
Wklepuję, masuję i głaszczę stale,
na głowie układam piękne fale.

Sukienka i szpilki to już dodatek,
Nie ma więc dla mnie kontrkandydatek:)

Odnośnik do komentarza

Mój wymarzony Sylwester? Rad na to mam dobrych kilka,
By wszyscy byli zazdrośni, by konkurencja nie milkła.

Po pierwsze dobry makijaż, w tym roku będzie w "nude" stylu,
Wszystkich w nim kosmetyków nie będzie jak zawsze tylu.

Będzie podład mineralny, on nie zaszkodzi mej skórze,
Oczy zaś pastelowe - bliskie są mojej naturze.

Na ustach szminka co tylko o jeden odcień ciemniejsza,
Brwi zaś są czarną mascarą w sam raz tak pociągnięta.

Po drugie jest mała czarna, ona jest zawsze na czasie,
Do niej zaś piękne dodatki, zmienię je raz w międzyczasie.

Kolia, kolczyki i buty, one w glamour będą stylu,
Będzie błyszcząca torebka, nie mam ich wszakże tyluż,

Więc na Sylwestra ja wezmę tę, co jest trochę błyszcząca
Tę, która w swojej prostocie, można rzec, że jest skromna.

Po trzecie "założę" uśmiech, nie ruszam się nigdy bez niego,
Szyku dodaje i blasku - blasku wprost cudownego.

A kiedy uśmiech ten może pojawić się na mojej twarzy?
Tylko wtedy gdy z sobą w zgodzie ja idę wśród zdarzeń.

Uśmiech jest tylko gdy w zgodzie ze swoimi wartościami,
Idę i postępuję, zawsze tak robię, Kochani.

Więc będę się śmiać na Sylwestra, moja twarz wciąż będzie jaśniała,
I mam nadzieję że wtedy humorem będę zarażała.

I wtedy się ekstra poczuję, mam blask, szyk i elegancję,
Gdy uśmiech jest na Twojej twarzy, mam bycia sobą gwarancję.

I wreszcie ostatnia jest rada, by olśnić wszystkich w Sylwestra,
Spóźnić się trzeba choć trochę, wejść gdy walca gra orkiestra.

Wtedy gwarancja, ze inni popatrzą na Ciebie z zazdrością,
A Ty, jak królowa balu, zarażać będziesz radością.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...