Skocz do zawartości
Forum

Kobiety o feminizmie


Gość Mariolek

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Mariolek

Drogie Panie - czy jesteście feministkami, albo utożsamiacie się w jakimś stopniu z feminizmem?
Co o tym sądzicie, czy naprawdę chcemy być feministkami? Ja np. nie chcę, chcę aby facet był facetem, nie chcę być babochłopem!

Odnośnik do komentarza

Za takim skrajnym feminizmem nie jestem. Bardziej chciałabym aby zniknęły różnice w placach i żeby kobiety tak samo często awansowały jak mężczyźni. Nie wyższość kobiet ale bardziej równość. Bo nie oszukujmy się mężczyźni do pewnych zawodów mają lepsze predyspozycje bo nie wobrażam sobie kobiety górnika, która z kilofem biega pod ziemią... albo kobiety drwala

Odnośnik do komentarza

Zagadzam się z Reyką płace powinny byc zrównane jeżeli mężczyzna i kobieta wykonują identyczny zawód, mają takie same obowiązki, wykształcenie itp. Nie zgadzam się natomiast z sytuacją gdzie kobieta ma być uzależniona od mężczyzny bo sobie sama np. przybić gwoździa na ścianie nie potrafi, kobieta powinna sobie radzić w codziennych sytuacjach np. potrafi wymienić olej w samochodzie. Opamiętajmy się radząc sobie w zyciu nie musimy od razu byc babochlopami nie popadajmy ze skrajnosci w skrajnosc. Feminizm ma dwie strony. Rowniez sobie nie wyobrazam ze kobieta jest drwalem czy gornikiem bo jest po prostu slabsza fizycznie i tyle

Odnośnik do komentarza
Gość Tabakiera

Zaradność jak najbardziej. Kobieta powinna być zaradna. Śmiać mi się chce jak dzwoni do mnie koleżanka i pyta czy przybiję jej gwoździa albo podłączę komputer bo jej chłopak wyjechał ... Ja rozumiem, że wymiana czegoś w samochodzie, czy naprawienie komputera ( np wymiana płyty głównej czy czego w tym rodzaju) to może być problem. Ale naprawdę śmieszą mnie takie sytuacje....

Odnośnik do komentarza

podpisuję się pod Reyką. Skrajny feminizm i usprawiedliwianie wszystkiego seksizmem mężczyzn jest żałosny. Pracuję w motoryzacji, często spotykam się z lekceważącym traktowaniem przez mężczyzn (zwłaszcza przez klientów), to jest denerwujące, ale urzeka mnie jak ja to określam "przedwojenne wychowanie", kiedy mężczyzna otwiera mi drzwi, podsuwa krzesło, itp. Niestety nasze panie zapalone feministki sprawiają że faceci dziś nie są uczeni kultury wobec kobiety.

Odnośnik do komentarza

myślę podobnie :) moim zdaniem też feministki za bardzo nie wiedzą, czego chcą i do czego powoli doprowadzają: faceci zaczynają się odsuwać, coraz mniej się od nich wymaga, więc i oni coraz mniej z siebie dają, a to w większości przez to, że feministki wszystko chcą "same". Oczywiście, płace powinny być takie same na jednym stanowisku i to jest przykre, no i faktycznie jest dyskryminacją płci, ale bez przesady z tą cała resztą.. Ja tam zawsze mówię, że jak jesteś feministką, to idź do kopalni, rób jak tak jak tamci mężczyźni (bez ich pomocy) i ciekawe, czy po trzech miesiącach wyjedziesz nadal jako feministka...

Odnośnik do komentarza

ci z tymi płacami?, jesli kobieta mniej wykonuje roboty od mezczyzny no to mniej pieniedzy powinna miec, mezczyzni maja trudniej znalezc prace chyba bo narobilo sie stanowisk biurokratycznych w których chcą tylko kobiety

Odnośnik do komentarza
Gość Tabakiera

jesli rzeczywiście kobieta robi mniej to wiadomo że zarabia tez mniej, ale tu chodzi o sytuację gdzie kobieta i mężczyzna robią tyle samo, mają takie same wykształcenie i kwalifikacje... a mimo tego różnią się płacami.
Co do tego komu latwiej jest znaleźć pracę to też sie nie zgodze. Mężczyzna zawsze może iść do pracy fizycznej, na budowę chociażby, kobiety kobiety tam nie przyjmą. Po za tym facet jest szczesciej zatrudniany bo pracodawca nie boi się że że zajdzie w ciążę, lub będzie bral zwolnienia na dziecko

Odnośnik do komentarza

~Tabakiera
jesli rzeczywiście kobieta robi mniej to wiadomo że zarabia tez mniej, ale tu chodzi o sytuację gdzie kobieta i mężczyzna robią tyle samo, mają takie same wykształcenie i kwalifikacje... a mimo tego różnią się płacami.
Co do tego komu latwiej jest znaleźć pracę to też sie nie zgodze. Mężczyzna zawsze może iść do pracy fizycznej, na budowę chociażby, kobiety kobiety tam nie przyjmą. Po za tym facet jest szczesciej zatrudniany bo pracodawca nie boi się że że zajdzie w ciążę, lub będzie bral zwolnienia na dziecko

dokładnie..

Odnośnik do komentarza

~emag
ci z tymi płacami?, jesli kobieta mniej wykonuje roboty od mezczyzny no to mniej pieniedzy powinna miec, mezczyzni maja trudniej znalezc prace chyba bo narobilo sie stanowisk biurokratycznych w których chcą tylko kobiety

Chyba nie znasz polskich realiów. Nie chcę Cię martwić ale kobiety wcale nie są tak łatwo przyjmowane do pracy.. jest o wiele trudniej.. facet nigdy nie usłyszy pytania : planuje Pan dziecko? Ile jest Pan po ślubie? itp takie pytania zadaje się tylko kobietom.... \facet sobie poradzi, może pracowac wszędzie od żłobka po kopanie rowów, cały przekrój, kobieta już nie bardzo... ile kobiet jest zwalniach gdy są na macieżyńskim, albo gdy pracodawca dowie się że kobieta jest w ciąży....

Odnośnik do komentarza

Już minęło trochę czasu od ostatniego postu, ale zaintrygował mnie ten wątek… Nie jestem prawnikiem, ale z tego co wiem, rozwiązanie umowy o pracę z kobietą w ciąży lub w okresie urlopu macierzyńskiego może nastąpić tylko w określonych wypadkach takich jak np. ogłoszenie upadłości pracodawcy. Odsyłam do przepisów Kodeksu Pracy, bo to chyba bardziej skomplikowane i zależne również od typu umowy. Z pewnością łatwe dla pracodawcy nie jest. I dobrze. Co do feminizmu, to w przypadku każdej ideologii, skrajność i fanatyzm nie są dobre. Zgadzam się, z tym co napisała któraś z Was, że w dzisiejszych czasami mężczyźni nie wiedzą jak się zachowywać w stosunku do kobiet, bojąc się, że może to typ tzw. ‘niezależnej kobiety’ a przecież większość z nas (nawet te niby takie silne) lubimy jak nam facet otwiera drzwi, podsuwa krzesło, przyniesie kwiatek i cierpliwie wysłucha marudzenia… Ja, przynajmniej zdecydowanie należę do tej grupy i jestem rozczarowana jeśli mężczyzna tego nie robi.

Odnośnik do komentarza

Hmmm… To byłoby ciekawe z socjologicznego punktu widzenia, zależność między wyglądem a skłonnością do poglądów feministycznych :D. Ale tak na poważnie, myślę, że, my kobiety, dużo zawdzięczamy feministkom w kwestii równouprawnienia i co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Prawa i wolności jakie dzisiaj są dla nas normą, zostały kiedyś wywalczone przez feministki wojujące o równe prawa kobiet. W dzisiejszych czasach, niestety, część kobiet idzie za daleko i pewne uprzejme, kulturalne i opiekuńcze zachowania mężczyzn traktuje jak zamach na swoją niezależność. Na przykład: Jak on mógł mnie przepuścić w drzwiach, albo podać płaszcz… skandal!!! Traktuje mnie jak słabszą! Sorki za przekoloryzowanie :), ale takie podejście jest dla mnie niezrozumiałe i przesadzone!

Odnośnik do komentarza

Klarusia 1
Hmmm… To byłoby ciekawe z socjologicznego punktu widzenia, zależność między wyglądem a skłonnością do poglądów feministycznych :D. Ale tak na poważnie, myślę, że, my kobiety, dużo zawdzięczamy feministkom w kwestii równouprawnienia i co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Prawa i wolności jakie dzisiaj są dla nas normą, zostały kiedyś wywalczone przez feministki wojujące o równe prawa kobiet. W dzisiejszych czasach, niestety, część kobiet idzie za daleko i pewne uprzejme, kulturalne i opiekuńcze zachowania mężczyzn traktuje jak zamach na swoją niezależność. Na przykład: Jak on mógł mnie przepuścić w drzwiach, albo podać płaszcz… skandal!!! Traktuje mnie jak słabszą! Sorki za przekoloryzowanie :), ale takie podejście jest dla mnie niezrozumiałe i przesadzone!

Może właśnie im się wydaje, że:
1. Facet uważa, że jestem brzydka
2.Lituje się
3. Przepuszcza w drzwiach
I stąd to całe zamieszanie potem :D

Odnośnik do komentarza
Gość księżniczka

A według mnie mężczyzna powinien robić to samo co kobieta czyli wychowywać dzieci sprzątać gotować. No w końcu my kobiety jakoś potrafimy robić 10 rzeczy naraz czyli zająć się dzieckiem posprzątać i ugotować bynajmniej tego wszystkiego oczekuje się od kobiet więc dlaczego faceci tego również nie mogą robić.

Odnośnik do komentarza

~księżniczka
A według mnie mężczyzna powinien robić to samo co kobieta czyli wychowywać dzieci sprzątać gotować. No w końcu my kobiety jakoś potrafimy robić 10 rzeczy naraz czyli zająć się dzieckiem posprzątać i ugotować bynajmniej tego wszystkiego oczekuje się od kobiet więc dlaczego faceci tego również nie mogą robić.

Bardzo rozsądnie piszesz. Oczywiście, że tak powinno być, gdy obie strony pracują zawodowo(jeśli praca jednego i drugiego mniej więcej tak samo absorbuje), i w normalnych związkach, gdzie ludzie szanują się nawzajem, tak jest.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...