Skocz do zawartości
Forum

Jak pomóc dziecku z zespołem FAS?


Gość Marinna

Rekomendowane odpowiedzi

Natalka ma 9 lat chodzi do drugiej klasy, a od zawsze ma problemy z nauką. W pierwszej klasie nie było tak źle jak na początku klasy drugiej. Natalka cofnęła się z czytaniem pisaniem do klasy0. Nie chciała chodzić do szkoły, nie miała wcale motywacji, nie zależało jej na koleżankach, nie przejmowała się złymi ocenami. Chodziłam do szkoły, rozmawiałam z nauczycielką ,która twierdziła, że poczekamy. Ja nie czekałam, poszłam do psychologa z córką. Opinie jaką wydano brzmiała dla mnie jak wyrok Zespół FAS. Możliwe -o ciąży dowiedziałam się w trzecim miesiącu. Pani psycholog przysłała opinie, w której są wskazania do pracy w szkole i w domu. Przekazałam opinie nauczycielce chociaż było mi bardzo wstyd, ale przecież Natalka jest najważniejsza. Tak dużo krzywd jej wyrządziłam. Myślałam, że Pani się dostosuje do opinii i dziecku będzie lżej. Niestety poziom w klasie jest bardzo wysoki, jedynie wywalczyłam tabliczkę mnożenia liczenie na palcach i może 2 razy pisała inną klasówkę. Natalka nie nadąża , nic nie rozumie ze szkoły. Znowu zaczyna się cofać ,czyta po literce,nie zna zegarka, pisze okropnie. Jednym słowem jest ŻLE. Chcę dziecku pomóc, bo ona się bardzo męczy, lekcje odrabia od 15-20., bo inaczej dostanie minusa. Jak się boi szkoły symuluje, że ją brzuch boli, albo nie może siku zrobić. Jest przy tym bardzo prawdziwa, płacze wręcz histeryzuje i zaczyna sama w to wierzyć, że boli. Proszę o pomoc. Jak rozmawiać z nauczycielką? Co mogę jeszcze dla Natalki zrobić? Jakie prawa ma takie dziecko w szkole. Natalka -jest mądrą dziewczynką mimo wszystko ma bardzo dobre serduszko i nie chcę tego zepsuć.

Odnośnik do komentarza

Biedna Natalka :( ciekawa jestem jak sytuacja wygląda teraz, po kolejnych 3 latach. Mam nadzieję, ze jakoś się ułożyło to wszystko. Według mnie w takich sytuacjach to potrzeba dużo cierpliwości, wyrozumiałości i troski. Małymi, malutkimi krokami ale do celu, celu który pewnie jest daleko, ale też jest do osiągnięcia. Sama z FAS nie miałam doczynienia tak na dłużej, znam jeden przypadek, mimo wszystko na co dzień, to może być wielki ból dla rodzica, który patrzy, jak jego dziecko źle się rozwija :/ nie ma co jednak nigdy się poddawać, trzeba walczyć. Trzymam kciuki za Natalkę, żeby wyrosła na super dziewczynę!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...