Nerwowość i rozdrażnienie podczas ciąży

[Gość cz...24]

mam pytanie jestem w 37 tygodniu ciazy i czasami sie zloszcze z byle czego czy to moze zle wplynac na mojego maluszka?

[Deanerys]

Czy wpłynie... wydaje mi się że tak. Bo jeśli ty jesteś niespokojna zdenerwowana to dziecko to wyczuwa i też staje się nerwowe. Musisz jakoś zapanować nad swoimi emocjami. Może zacznij malować albo pisać, rób coś co rozładuje Twoje emocje, co pozwoli ci być spokojną.

[Gość Ania112]

Powiem tak: nie słuchaj bzdur powtarzanych jak mantra przez ,,dobrze życzące,, inne mamy lub jeszcze nie mamy.
Pieprzenie że ,,mama się denerwuje to i dziecko się denerwuje,, to bzdura która nic dobrego nikomu nie przyniosła a tylko i wyłącznie...STRES! Bo im bardziej skupiasz sie na tym zeby sie nie denerwowac (jesli rzeczywiscie jest czym) to tymbardziej bedziesz sie denerwowac. Weź na LUZ! To czego napewno nie trzeba robić a co trzeba robić w ciąży, to:
-potraktować to z całych sił jako TWÓJ CZAS, uświadom sobie że ten krótki czas 9 miesięcy kiedy masz swoje dziecko w sobie, nigdy sie nie powtórzy. Dbaj o siebie i o dziecko, poznawaj je na swój sposob, witaj go już w brzuchu, mów do niego, delikanie dotykaj brzuch (nie masuj raczej), ucz się dbać o dziecko już od poczęcia.
- dobrze się odżywiaj, wsłuchaj się w swój organizm, on Ci powie co mu potrzeba. Będziesz miała dwie potrzeby: a) zachcianki (i tu wszystko co sie da zjeść b) produkty niezbędne dla rozwoju Twojego dziecka oraz nie wyjałowienia się Twojego organizmu w ciąży. Dlatego skup się, odżywiaj się zdrowo (jeśli nie znałaś wcześniej to TERAZ poznaj zasady zdrowego żywienia) i rozpieszczaj się zachciankami ale uwaga: Z UMIAREM, tzn. idź na tego kebaba czy co tam wymyślisz ale nie jedz go codziennie czy dwa razy dziennie (ja jadlam w ciązy ciągle żurawinę do mies ze słoika). Zajdz sobie jakąś bezpieczną zachciankę o ile to możliwe, bezpieczne tzn. w miarę zdrową i nie toksyczną.
- ,,staraj sie nie denerwowac,, to zdanie ktore może powodować coś odwrotnego do efektu zamierzonego. Poprostu potraktuj czas ciąży jako totalną olewkę na otoczenie i sytuacje ktore sie zdarzaja, to jest czas TWOJ i Twojego dziecka, WY jesteście najwazniejsi.
- rób jak najczesciej badania, przyjmuj kwas foliowy czy jakis zestaw witamin na ciążę. Jak najczęściej kontroluj ciąże u swojego lekarza (tego który prowadzi ciążę)
- sporo pij, żyj zdrowo, oglądaj komedie i ciesz się na tyle ile możesz tym czasem.
- Zadbaj o siebie, o ducha i ciało. Ciało masuj jakimś naturalnym kosmetykiem typu olej kokosowy czy jakas oliwa, czymś co sie nie odklada w Twoim cennym organiźmie.
- nie pij alkoholu, nie wieszaj wysoko firanek/zasłon itp. bo tutaj akurat sprawdzilam na sobie ze rzeczywiscie moze to powodowac skurcze.
- Kochaj się z mężem/partnerem
- Zacznij szukać tego, co w życiu człowieka jest najwazniejsze, abys wiedziala kim jestes i dokąd zmierzasz, wtedy bedziesz wiedziala tez jak wychowac dziecko.
- Nie sluchaj bredni o zajmowaniu sie noworodkiem, Ty sama bedziesz wiedziala co robić, wczuj się w siebie, Ty narawde nie potrzebujesz 1000 instrukcji i porad, od takiej masy informacji jaką teraz ,,mają znać,, matki, można oszaleć. Dziecko po urodzeniu należy codziennie kąpać z dodatkiem np. Oilatum i wyprowadzac na świerze powietrze. Dbać o pępek (co nie jest niczym strasznym! nie bój się! on sam będze wiedział kiedy odpaść Ty tylko smaruj go tym fioletowym (nie pamietam nazwy).
-Pierwsze ubrania na dziecka wypierz w 90s stopniach a nie ręcznie w płatkach mydlanych bo to jest głupota, nie da sie potem tego dokladnie wypłukac i dziecko jeszcze alergii na mydlo dostanie,
- dzisiejsze żarcie dla maluchów ze słoiczków nie jest złe, jest dobre. ALE gotując samodzielnie dla dziecka masz świadomość co mu dalej, nabierasz pewności siebie, zadowolenia i jest to radość samemu gotować dziecku.

W każdym razie NIE DA SIĘ ZWARIOWAĆ.
Jak ktoś Ci radzi ( taki naród, czują się w obowiązku poinformować o tym o czym wiedzą) to nie beierz tego do siebie tylko sama przemyśl czy to prawda, nie daj sie zwariować. Możesz zażartować i powiedziec cos w stylu (miłym tonem): ,,och kochana dziękuję ale ja mam taką zasadę że im więcej ,,złotych rad wysłucham,, tym gorzej dla mnie, a więc dziękuję ci z calego serca ale zmieńmy temat,,. Jak czegos nie wiesz to wtedy bedziesz szukac odpowiedzi. Wsłuchaj sie w swoje niemowlę gdy sie urodzi, poczuj sie jego przewodnikiem po świecie i pożyciu.

Powodzenia!
Ania

[Halszkaa]

wiesz co no nie wiem czy to takie bzdury.... ja sama to zauważyłam na przykładzie mojej siostry która ze mną mieszka. Jak była zdenerwowana to dziecko kopało, wierciło się było niespokojne jak ona była spokojna to i dziecko było pogodniejsze, spokojniejsze i mniej nerwowe. to nie są bzdury. Po za tym skoro tak się mówi to jakaś cząstka musi w tym być. wiadomo nalezy do tego racjonalnie podchodzić, jasne że bez se4nsu wściekać sie na siebie że nie jest się spokojnym.... Trzeba być spokojnym, nie denerwować sie i unikać stresu.

[Lek. Piotr Raganowski]

Witam Panią Serdecznie:)

Labilność emocjonalna, może towarzyszyć kobietom w ciąży. Jest ona skutkiem przede wszystkim zmian hormonalnych, które zachodzą w Twoim organizmie w trakcie ciąży. Jeżeli wcześniej była Pani nerwowa, to objaw ten dodatkowo się nasilił.
Dla ciąży są niebezpieczne szczególnie silne, długotrwałe stresy.
Proszę się uspokoić do czasu porodu. Podejść trochę z dystansem do otaczającego świata i skoncentrować się na dziecku:) W chwilach rozdrażnienia, proszę wziąć 3 głębokie oddechy, zamknąć oczy, pomyśleć o czymś przyjemnym, poczuć miłość do swojego dziecka:)
Proszę jednak nie przesadzać z liczbą tych głębokich oddechów;)

Pozdrawiam Piotr

[Gość dpkt]

tak.
Mówią też, że dzieci przynoszą bociany,
że trzeba się łapać za guzik, jak się widzi kominiarza, że czterolistna koniczyna przynosi szczęście, że 13 przynosi pecha... ... ...

[wiki29]

~dpkt

tak.
Mówią też, że dzieci przynoszą bociany,
że trzeba się łapać za guzik, jak się widzi kominiarza, że czterolistna koniczyna przynosi szczęście, że 13 przynosi pecha... ... ...

dpkt- Co ma piernik do wiatraka? Jak masz glupio pisac to wogole nie pisz. A co do autorki postu to NERWY bardzo wplywaja na nienarodzone dziecko, oczywiscie negatywnie. Najlepiej unikac stresowych sytuacji, nie denerwowac sie.