krew skrzep plamienie

[new_tatko]

Witajcie

Jestem przyszłym tatusiem. Moja małżonka jest w 9/10 tygodniu ciąży. Ostatnio stało się coś przykrego, nagle pod wieczór moja połówka zaczęła krwawić. Udaliśmy się do oddziału ginekologicznego tam, stwierdzono że wszystko jest w porządku i że krwawienie ustało. Dostała no-spe oraz duphaston. i polecenie by leżeć, oraz konsultacje ginekologiczną. Było to w czwartek.
W piątek złapał moją ukochaną lekki ból, oraz "wypadł" z niej skrzep taki "żywy" w otoczce krwi. Niewiele myśląc została wezwana karetka w obawie o utratę ciąży!
Szybka praca ratowników oraz szybki wypis moich skarbów z oddziału klinicznego sprawił u mnie wściekłość oraz żal do całego zajścia !
W wypisie znalazły się takie informacje jak !

Epikryza
"brzuch miękki , niebolesny
Ww:cz pochwa sformowana, tarcza czysta, w pochwie krew
usg tv jama macicy uwidoczniono pęcherzyk ciążowy z zarodkiem crl 30mm i pęcherzykiem żółciowym, fhr+,
I krwiak podkosmówkowy o śr 20mm, ujście zewnętrzne zamknięte"
Zalecania lekarskie
"Dupchaston 4 tab.(których nie otrzymała na drugiej wizycie),od jutra 3x1tab.Kontrola w porad. Ggin w ciągu 7dni w razie niepokojących objawów zgłosić się do sor ginekologicznego
(zostało tylko wykonanie usg, ciśnienie temperatura)
Czy postępowanie oddziału SOR klinicznego ginekologii było odpowiednie względem pacjentki co do diagnozy jaką wystawili ?

PS:WIzyta jest umówiona na jutro ! a miła ma po całym zajściu dalej plami "kakowo" . Bez bólowe tylko od czasu do czasu "coś ukuje".Proszę o radę!