Skocz do zawartości
Forum

ciągłe choroby dzieci kaszel i katar


Rekomendowane odpowiedzi

Witam
Piszę bo już nie mam siły i nie wiem co robić.
Moje dzieci tj. synek rok i 8 msc córka 3 lata i 8 msc tej zimy chorowały niemal non stop.
Wydaje mi się, że jakieś 7-8 razy.
Co prawda obeszło się bez antybiotyku ale ile można inhalować pulmicortem (inhalowaliśmy gdy kaszel był naprawdę mocny) czy solą z kwasem hialuronowym (inhalowaliśmy jak infekcję się zaczynały ale raczej nie widziałem efektu żeby to coś dawało...)
W sumie najgorsze co było to zapalenia oskrzeli. Mieli jak dobrze pamiętam po razie tej zimy.
Córka w tym roku szkolnym zaczęła chodzić do przedszkola i wydaje mi się, że to jest główną przyczyną... poza tym również ma ona stwierdzony trzeci migdał i w jednym uchu po infekcji został jej płyn i słabiej leciutko słyszy. Ale wydaje mi się, że sytuacja nie jest tragiczna bo nie chrapie a jeśli już to bardzo rzadko i lekko a nie jak "stary chłop". Chrapie szczególnie podczas infekcji chociaż nie zawsze. Nie wiem też czy wycinać ten migdał czy nie... Niektórzy mówią, że może odrosnąć i żeby nie robić tego za wcześnie. Niektórzy, że może się wchłonąć... a niektórzy, że jak usunęli to dziecko przestało chorować. Jest też ryzyko podobno, że dziecko nie obudzi się po nocy bo się udusi. Ale znów nie chce jej usypiać narkozą i robić być może nie potrzebnych operacji.
Jak radzić sobie z tymi problemami?
Ogólnie chodzenie córki do przedszkola wygląda tak że tydzień dwa chodzi i później tydzień czy dwa choruje. Albo kaszel zaczynający się suchym później odrywający. Lekarze wszyscy dają na to pulmicort albo nebud. Kupujemy pulmicort bo podobno lepszy bo oryginał i mniej pleśniawki występują i lekarz mówił, że miał przypadki że nebud nic nie dawał przez kilka tygodni a po zmianie na pulmicort 3 dni i po kaszlu.
Teraz znów córka ma kaszel odrywający oraz gila. Kaszle szczególnie zaraz po zaśnięciu albo po tym jak wstanie z nocy lub drzemki. Nie chce jej kolejny raz faszerować sterydem. Chcę spróbować jakichś naturalnych sposobów tylko nie wiem czy da radę zwalczyć się tą infekcję.
Staram się czasami wcisnąć im jakiś syrop z sosny, czy sok kupny nie z koncentratu 100% z przegotowanym imbirem przeze mnie przez co najmniej 3 min i dodaję jeszcze kurkumę jak wystygnie.
Pomyślałem może o jakichś bańkach... mamy te na pompkę czyli łatwo będzie je postawić.
Synek znów też przeważnie choruje tak jak ona ale infekcje zaczynają się kilka dni później lub tydzień później. Wydaje mi się, że ma też on jakieś problemy z alergią bo czasami ma krostki na policzkach, udach szczególnie i ramionach. Zmieniliśmy ostatnio mleko na bebilon pepti i jest trochę lepiej więc może ma uczulenie na mleko krowie.
Co robić dobrzy ludzie? Jak zwiększyć odporność? Jak radzić sobie z tymi infekcjami?
Mam dostęp do soków robionych przez moją babcię, teraz robi syrop z pędów sosny...
ma sporo soków z czarnego bzu, malin, aloesu. Tylko te z malin i czarnego bzu wydaje mi się, że jakby czuć było z nich alkoholem.
Pomóżcie.

Odnośnik do komentarza

probowalaś robić dzieciom inhalacje? Myślę ze trzeba dalej diagnozować i na pewno pojść znów do lekarza, mozesz zapytać własni o inhalacje, u nas super sie sprawdzil budixon neb, młody po tym szybko poczuł się lepiej i noce zaczał przepsypiać spokojne

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...