Co zrobić, żeby być pewnym, że nie doszło do zapłodnienia?

[Gość j...m]

Nie wiem czy to dobre miejsce żeby pisać w tej sprawie, ale też nie wiem gdzie indzej miałbym takie pytanie zadać. Sprawa jest na tle seksualnym. Jestem jeszcze nie pełnoletni, zaraz będę i od niedawna zacząłem z moją dziewczyną przymierzać się do uprawiania seksu. Nie robimy tego dokładnie, bardziej przypomina to peting, nie wkładam penisa dokładnie do pochwy, lecz tylko trochę. Po jednym takim razie bez zabezpieczenia, dziewczyna wyczytała w internecie że nawet w taki sposób może dojść do zapłodnienia, więc zaczęliśmy się trochę stresować. Okres przyszedł w terminie ale był inny niż zazwyczaj trochę krótszy i nie aż tak bardzo obfity niż zazwyczaj, więc pare dni po zakończeniu miesiączki dziewczyna zrobiła test ciążowy i wyszedł negatywny, poczekaliśmy tydzień, zrobiła znowu i również wyszedł negatywny. Po dwóch tygodniach zrobiliśmy to znowu bez całkowitego wkładania do pochwy, lecz tym razem z zabezpieczeniem. Doszedłem poza moją dziewczyną ale trochę spermy pocieklo na same wargi sromowe, więc zaczęliśmy się znowu stresować. Dziewczyna dostała okresu na drugi dzień, ale ten również był trochę inny niż zazwyczaj, krótszy o 2 dni niż normalnie i troszeczkę mniej obfity, niż zazwyczaj, a także dziewczyna mówiła, że ją brzuch tak nie boli jak zwykle podczas miesiączki. Poczekaliśmy więc jak okres już się prawie kończył i (po 6 dniach od niby stosunku) zrobiliśmy kolejny test ciążowy, wyszedł niegatywny. Pytanie brzmi, co teraz zrobić? Ile powinniśmy odczekać żeby zrobić następny test? Czytaliśmy w internecie, że testy ciążowe czasem mogą się mylić, więc co zrobić żeby być pewnym, że nie doszło do zapłodnienia? Ile jeszcze testów wykonać? Moja dziewczyna czuję się cały czas dobrze i nie czuje nic nadzywaczajnego, więc czy jest sens się stresować, że mogło dojść do zapłodnienia?