Czy testy i ginekolog mogą się mylić?

[Gość dudaduda]

Otóż kochałam się z chłopakiem 19 lutego, wcześniej czyli 5 lutego miałam miesiączke. 26 lutego zamiast okresu dostałam plamienia które trwały 3 dni, nie były bardzo obfite. Dlatego 1 marca zrobiłam test ciążowy który pokazał wynik negatywny. 12 marca powtórzyłam test który nadal był negatywny. 15 marca poszłam na badanie do ginekologa, który po zrobieniu USG powiedział że ciąży nie ma, natomiast zobaczył że mam owulacje. 21 marca dostałam plamienia które trwały 4 dni i były to bardzo lekkie plamienia. Dlatego znowu powtórzyłam test 29 marca i wynik nadal był negatywny. Czy to może być ciąża? Mam żyłki na piersiach, nie wiem czy zawsze je miałam czy po prostu teraz je bardziej dostrzegam ze strachu przed ciążą? Czy ginekolog mógł się pomylić mówiąc że nie jestem w ciąży? ( podczas wizyty byłby to 5 tydzień)? Czy nadal musze się obawiać że to ciąża?

[Gość Medicus]

Witaj!

Po tak długim okresie od ryzykownego stosunku i tylu wykonanych testach ciążę można raczej wykluczyć. Ważna jest również opinia lekarza w tej kwestii. Należy jednak poszukać przyczyny zmiany charakteru krwawienia. Taki stan najczęściej powodują zaburzenia hormonalne oraz zmiany w obrębie narządów rodnych. Powinnaś udać się do lekarza specjalisty ginekologa.