Skocz do zawartości
Forum

Alergia na kota mimo ujemnych testów skórnych i z krwi?


Gość Hemel

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry,
Moja dziewczyna (26 lat), ma poważny problem z zatokami, ma je ciągle zapchane wręcz "zabetonowane". Od ponad roku mamy kota, po jakichś 3-4 miesiącach pojawiły się u niej te objawy. Wizyta u laryngologa- krzywa przegroda i skierowanie na zabieg (ten odbędzie się za tydzień). W międzyczasie udaliśmy się do alergologa. Testy skórne na kota wyszły ujemne, z krwi także. Dodatkowo zrobiliśmy test na lGE całkowite z krwi, wyszło sporo poniżej maksymalnego limitu. Leki przeciwhistaminowe nie przynoszą żadnej ulgi. Dodam także, że gdy pojechaliśmy na wakacje w tropikalnym klimacie, było jak ręką odjął, a po wejściu na mocno klimatyzowane lotnisko wszystko od nowa... Każdy alergolog po przeprowadzeniu wywiadu i testów umywa ręce i zakańcza leczenie... Już nie wiemy co robić, najgorsze jest to, że nigdy wcześniej nie miała objawów alergii. Czekamy, czy zabieg na prostowanie przegrody nosowej i redukcję małżowiny pomoże, jeśli nie, to czy możemy prosić o jakąś radę? Czy mimo tak oczywistych wyników testów może to być alergia? Czy np. mamy tutaj splot okoliczności krzywa przegroda + kot + alergia np. na grzyby z klimatyzacji?
bardzo dziękuję za wszelką pomoc,
Dawid

Odnośnik do komentarza

Hej, dzięki za odpowiedź! Tak, byliśmy u alergologa, ale delikatnie mówiąc chyba Pani doktor minęła się z powołaniem. Przepisała Lirrę 5mg, która nie pomagała. Na kolejnej wizycie leczenie alergologiczne zostało zakończone z wiadomym skutkiem. Do czasu kolejnej wizyty (oczywiście u innego lekarza) będziemy próbować leków bez recepty

Odnośnik do komentarza

Cześć :) skoro Twoja dziewczyna nigdy wcześniej nie miała problemu z zatokami, zatkanym nosem itd to dość odważne posunięcie z zabiegiem. Konsultowaliście to z innym lekarzem?
Ja osobiście również miałam problem z alergią, która objawiała się własnie problemem z katarem, a co z tam idzie problem ze snem, non stop zaczerwienione oczy plus do tego problemy skórne ( Atopowe Zapalenie Skóry ).
Sytuacja wyglądała tak, że gdy choć chwilę przebywałam z kotem/psem nie odsuwałam chusteczki od nosa. Pracowałam przez 2 miesiące w miejscu, gdzie jak później się okazało była pleśń - efekt? Wiecznie spuchnięte oczy, zaczerwienione powieki, przesuszone i łuszczące się tak, że nie byłam w stanie ruszać powiekami. Plus samopoczucie takie, że nie miałam ochoty wychodzić z domu.
Leki antyhistaminowe w ogóle nie pomagały, wieczne picie wapna itd. - zero efektu. Jeśli chodzi o skórę - non stop nowe maści, również te na bazie sterydów czy robione na zamówienie. Setki złotych wydane na leki i co raz to kolejnych alergologów i dermatologów. A w testach alergicznych z krwi również wychodziło na to, że nie jestem n nic uczulona.
Po kilku miesiącach męczarni poznałam mojego chłopaka. Zaproponował mi zwykłe suplementy diety, którymi on się wyleczył. Byłam oczywiście sceptycznie nastawiona, bo co mi dadzą jakieś tam minerały i mikroelementy, żel z aloesu, czy spray ziołowy mający pomóc odetkać nos. No, ale spróbowałam.
Na chwilę obecną w moim domu mieszka pies i kot, normalnie jestem w stanie przebywać w klimatyzowanych miejscach i w końcu mogę normalnie spać czy się malować. Jasne, że potrzeby był czas i cierpliwość, ale produkty stopniowo zaczęły pomagać.
Jak chciał byś więcej informacji jak najbardziej możesz do mnie napisać, chętnie pomogę na ile będę mogła, bo mam świadomość jak bardzo męczący jest to problem.

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Gość kociarka

Radzę Ci wybrać się do innego lekarza. Ja np. byłam pół swojego życia przekonana, że jestem uczulona na sierść kota. Trafiłam do CZS, gdzie zrobili mi badania i okazało się, że mam uczulenie na karmę dla kotów, a nie na ich sierść!

Odnośnik do komentarza
Gość Dawid1500

Witam ponownie!
Przegroda zrobiona, niestety objawy pojawiły się niemal natychmiast po wejściu do domu... Obecnie używamy oczyszczacza powietrza, odkurzamy codziennie odkurzaczem z filtrem HEPA i czasami widać poprawę, lecz objawy wciąż wracają. Właśnie zmieniamy lekarza i zobaczymy czy coś wymyśli

Dzięki za odpowiedzi!

Odnośnik do komentarza

to raczej nie wina kota. tez tak u nas było na początku. Teraz już jest tylko lepiej. Kot ma swoje miejsce, legowisko, ulubioną karmę maxi natural z indykiem, swoja zabawkę i czas na spacery, bo jest kotem wychodzącym

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...