Skocz do zawartości
Forum

Arielka55

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Kielce

Osiągnięcia Arielka55

0

Reputacja

  1. Witam, niedawno zmarł mój Dziadziuś. Mam taki problem, że nie wiem, jak mam się zachowywać. Teraz nie mam ochoty na jakieś wyjścia, czy coś w tym rodzaju, ale czy w ogóle powinnam/mogę spotykać się ze swoimi znajomymi, chodzić do kina itp? Czy mogę się śmiać, jeśli ktoś powie coś zabawnego? Czy powinnam chodzić ubrana na czarno? Moja mama stwierdziła, że nie muszę się ubierać na ciemno, mogę normalnie, ale jakoś tak nie umiem, chociaż na pewno wkrótce zabraknie mi ciemnych strojów. Czy jeśli włączę sobie komedię, albo ubiorę się kolorowo, to popełnię jakiś błąd? Jest to dla mnie ważne, a nie mam pojęcia jak mam się zachować w takim przypadku, nie chcę obrazić pamięci o moim Dziadziusiu i jego samego... I druga sprawa. Jestem bardzo mocno związana ze swoim małym bratem ciotecznym (ma 5 lat), mieszkamy po sąsiedzku, często się nim opiekuję i on pyta mnie o różne rzeczy, czasem porusza bardzo trudne tematy np. czemu Dziadziuś był chory, czemu był w szpitalu, czemu już się nie może z nim bawić, tak jak kiedyś). Widzę, że ma do mnie zaufanie. Wiem, że niedługo zada mi pytanie dotyczące tej sytuacji. Pewnie będzie chciał wiedzieć, dlaczego Dziadziuś zmarł i co się z nim teraz dzieje. W takim wypadku, nie wiem jak mam mu odpowiedzieć. Jego rodzice tłumaczyli mu, że Dziadziuś poszedł do aniołków i że jest mu tam bardzo dobrze. Ale on oglądał kiedyś bajkę Krecik, a w niej krecik umarł, a jego dusza wróciła potem do niego z powrotem. Gdy dowiedział się o śmierci Dziadziusia, powiedział, że zakopią go w grobie, później odkopią i znów będą się bawić i razem mieszkać. Nie wiem, jak mam mu wytłumaczyć to wszystko, gdy mnie zapyta, tak, żeby zrozumiał i żeby go nie skrzywdzić. Nie wiem też, czy mogę go zabrać na cmentarz, żeby zaświecić świeczkę i się pomodlić. Nie brał udziału w pogrzebie, tak zadecydowali jego rodzice. Bardzo proszę o odpowiedzi na moje pytania, bo jestem w kropce...
  2. Nie podjadam, nie jem też nic od 18-19, zwykle kładę się spać o 22. Hormony też w porządku, robiłam badania przy okazji wizyty u ginekologa. Raczej nie jem dużo, zdecydowanie mniej niż moi znajomi czy rodzina. Owszem, mam grube kości, może nie spektakularną muskulaturę jakąś, ale wydaje mi się, że tłuszczu też nie mam zbyt wiele, chociaż pupę i uda mam zdecydowanie nieproporcjonalne... Może to sprawa dziedziczna? W mojej rodzinie tylko moja mama w moim wieku ważyła 49 kilo, a reszta kobiet powyżej 65 kilo, więc zastanawiam się, czy po prostu ,,nie wrodziłam się" do cioć i babć- wszystkie mają figurę gruchy. Poza tym moi znajomi twierdzą, że wyglądam na maksymalnie 62-63 kg. Może jestem taka ,,ubita"...
  3. Mam 164 cm wzrostu, ważę 68kg. Ważę tyle od 2 klasy liceum (to już od 5 lat). Szczerze, to nie wiem dlaczego. Nie jem żadnych tłustych rzeczy, moja dieta praktycznie nie zawiera białego pieczywa ani makaronu,wszystko pełnoziarniste. Rzadko jem w ogóle normalne pieczywo, zwykle chrupkie. Czasami (może ze 2 razy w miesiącu) pozwalam sobie na pizzę, albo jakieś słodycze. Jem bardzo dużo owoców, warzyw. Jadam tylko chudą wołowinę i kurczaka (głównie filety). Czasami zjadam parówkę,ale też raczej rzadko, kilka razy w miesiącu. Lubię majonez, ale nie jem go codziennie i dużo, 2 razy w tygodniu, może mała łyżeczka wychodzi, do tego kupuję light. Lubię mleko (2%), ser żółty(półtłusty, w supercienkich plastrach), ogólnie nabiał, ale nie jadam jajek. Od lat nie jadłam śmietany nawet w zupie. Zamiast masła używam margaryny obniżającej poziom cholesterolu, ze sterolami.Jedynie je nieregularnie, z racji studiów, niby można coś kupić, ale nie będę jeść jakichś bułeczek, sałatek z niewiadomego pochodzenia warzyw. A jak wrócę to już nie mam siły czasem nic szykować... Ćwiczyłam niedawno fitness (step, tbc) przez 3 miesiące. Waga ta sama. Nie wyglądam na swoją wagę, ale czuję się tłusta. Nie wiem, co zrobić by schudnąć...
  4. No z moimi się tak nie da, ja nie mam na nie wpływu, niestety. Trudno, może jakoś przepchnę to wszystko, ale nie wiem jak długo mi się uda tak chyłkiem przemykać przez wszystkie egzaminy...
  5. Właśnie biorę różne suplementy, magnez jest obowiązkowy u mnie, więc też biorę regularnie. Mam problemy, ale o nich nie myślę, nauka pozwala mi właśnie oderwać się od nich. Ja jestem skupiona na tym, czego się uczę. Pouczę się czegoś i potrafię to powtórzyć po krótkiej przerwie np. po 5 minutach, ale po godzinie czy dwóch wszystko gdzieś mi ulatuje. Boję się, bo naprawdę nigdy nie miałam problemów z nauką, a teraz nie potrafię niczego się nauczyć... :(
  6. Ostatnio zauważyłam, że coś nie tak dzieje się z moją pamięcią. Wcześniej nauka wchodziła mi w miarę łatwo: wystarczył 1, góra 2 dni do egzaminu i już wszystko prawie umiałam. Teraz uczę się już od tygodnia jednego prostego przedmiotu. Materiału nie jest tak dużo, a ja wciąż nic nie pamiętam... To zdarza się już któryś raz. Nie wiem, co się stało. Nigdy nie uczyłam się na pamięć, wszystko na ,,rozumienia" a nazwy same wchodziły mi do głowy. Teraz niczego nie mogę się nauczyć, boję się że zawalę studia. Co mam robić?
  7. Od wczorajszego wieczoru odczuwam swędzenie okolic sromu i łechtaczki. Brak jest upławów, po prostu trochę swędzi, a skóra jest zaczerwieniona. Nie mam możliwości aktualnie pójścia do lekarza. Co mogę w tej sytuacji zrobić, co zastosować? Czy jest to możliwe, aby było to podrażnienie np. żelem pod prysznic 9bo akurat wczoraj zastosowałam nowy)?
  8. Witam. Chciałabym zapytać, czy jest jakakolwiek możliwość, że doszło do zapłodnienia, gdy do stosunku doszło w 8 dniu po zakończeniu antybiotykoterapii przy regularnym zażywaniu pigułek i dodatkowym zabezpieczeniu prezerwatywą (stosunek niepełny)? Czy przebyta choroba i antybiotyki mogą wpłynąć na to, że krwawienie z odstawienia się opóźni lub nie wystąpi?
  9. Tak, właśnie tak jest: nie chcę mieć dzieci. Nigdy w życiu. Mam dopiero 21 lat, jeszcze studiuję, ale chciałabym wziąć ślub z mim chłopakiem za niedługi czas, myślę, że za jakieś 2 lata. Ale nie chcę mieć dzieci. Powiedziałam mu to: on stwierdził, że nie wie czy w takiej sytuacji ze mną zostanie, żebym pomyślała, komu zostawię coś po sobie, w kim zostanie część mnie. Doszłam do wniosku, że może i ma rację i kolejna rozmowa była już inna, powiedziałam, że może kiedyś, ale na pewno nie przed 30. Jednak wciąż myślę, że nigdy nie chcę być matką. Przez to mam paniczny strach przed ciążą, zabezpieczamy się podwójnie, albo unikam współżycia mimo pigułek. Nigdy nie kochaliśmy się bez prezerwatywy, chociaż regularnie je biorę. Nigdy nawet nie doszło między nami do pełnego stosunku... Unikam zbliżeń. Nie chcę, żeby ciąża zniszczyła moje plany teraz, ale myśląc w dalszej perspektywie, nie wyobrażam sobie siebie jako matki. Nie chcę nią być. Powiedziałam o tym kiedyś mamie, a ona po prostu mnie wyśmiała i obraziła. Powiedziała, że jestem głupia, że nie ma niczego lepszego niż posiadanie dzieci. Ale gdy spoglądam na nią i na przeszłość naszej rodziny, na to jak nieraz nie mieliśmy na chleb, jak niby nieświadomie zrzucała na mnie winę na wszystko zło i jak do tej pory mówi mi otwarcie, że ona nie chce żebym uprawiała seks to mi się po prostu wszystkiego odechciewa. Wszystkie osoby, z którymi rozmawiałam, twierdzą, że jestem po prostu idiotką. Że to nie jest normalne, bo przecież każdy chce mieć rodzinę. Ja też chcę: ale chcę ją tworzyć tylko z moim chłopakiem. Co o tym sądzicie? Proszę, nie oceniajcie mnie i nie pouczajcie.
  10. Zgadzam się. A chciałabym zapytać, żeby nie tworzyć nowego tematu, czy jeżeli np. przez tydzień zażywało się witaminę c w bardzo dużych ilościach (około 1200 mg dziennie), a potem był antybiotyk przez tydzień, to po tym, jak zakończy się go brać (w trakcie nie było zbliżeń) trzeba przez 7 następnych dni się zabezpieczać dodatkowo, czy 2 razy po 7 czyli 14 dni (jako że 2 czynniki były)?
  11. Czy witamina C i leki na przeziębienie mogą jakoś wpłynąć na działanie pigułek antykoncepcyjnych? Chwyciło mnie przeziębienie, zażywam preparat z kwasem askorbinowym i rutozydem oraz preparat z paracetamolem, a także tran. Czy mogą one wejść w jakieś interakcje z pigułkami?
  12. Jestem bardzo przewrażliwiona na tym punkcie... A czy zmiana miejsca zamieszkania, wysiłek i stres z tym związany, zmiana planu dnia mogły mieć jakiś wpływ na to?
  13. Dziś około południa powinnam dostać miesiączki, ponieważ wczoraj rozpoczęłam przerwę w przyjmowaniu pigułek. Zauważyłam, że pojawiło się kilka plamień w kolorze czerwonym.Po dwóch godzinach te plamienia stały się brązowe. Co jakiś czas odczuwam skurcze w podbrzuszu i lekkie kłucie w okolicach jajników. Pigułki zażywam regularnie, bez pominięć, tylko raz miałam 3 godzinne opóźnienie (19 pigułka). Dodatkowo zabezpieczamy się także prezerwatywami, ponadto żaden z moich stosunków nie był pełny- wytrysk zawsze następował poza moją pochwą. Skończyłam 2 opakowanie. Co to może oznaczać? Czy mam powody do zmartwień?
  14. Chciałabym się dowiedzieć, czy herbatki ziołowe z mięty, melisy lub rumianku wpływają jakoś na działanie pigułek? Szukałam takich informacji w necie, ale nie znalazłam niczego godnego zaufania.
  15. Wzięłam tylko raz jedną małą łyżeczkę, bo po prostu miałam zaparcie, przez kilka dni jadłam niezbyt zdrowo w podróży. Nic to nie dało niestety. Ale wiem, że może zaburzać on wchłanianie leków, tylko nie wiem czy skoro zrobiłam taką przerwę między nimi, to wszystko ok.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...