witam.jestem w 35 tygodniu ciazy,od poczatku ciazy wiem ze mam nisko ulozone lozysko na tylnej scianie i wciaz ono sie nie podnioslo,za tydzien mam kolejne USG.pare razy w przeciagu 2 miesiecy bylam w szpitalu poniewaz krwawilam na czerwono.podobno krwawienia sa spowodowane tym niskim lozyskiem.ostatni raz bylam w szpitalu tydzien temu,wypuscili mnie do domu poniewaz przestalam krwawic na czerwono,plamilam troche na brazowo,takie kakby brazowe skrzepy,i od tygodnia kiedy wyszlam ze szpitala wciaz tak poplamiam na brazowo.przebywam za granica i tutaj mowia ze jesli plami sie na brazowo to niby stara krew ale taki stan utrzymuje sie od tygodnia i zaczynam sie martwic ,niema tego duzo ale cos sie jednak dzieje,wypuscili mnie ze szpitala i w razie krwawienia na czerwono mam wrocic,dobrze ze mieszkam za rogiem szpitala,tylko dlatego mnie wypuscili.co oznaczaja te plamienia ,dodam ze czuje sie dobrze,maly kopie jak zawsze,pewnie jakbym poszla do lekarza to by zostawili mnie na obserwacji i co jakis czas KTG.Prosze o odpowiedz czy to normalne w tym tygodniu ciazy ,co to oznacza,czy jest grozne dla dziecka???