Skocz do zawartości
Forum

Jak schudnąć przy braku czasu na ćwiczenia?


Gość caka

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Mam 21 lat, 159 cm wzrostu, ważę 62 kg. Chciałabym schudnąć, przeszkadza mi mój wygląd, szczególnie fałdki na brzuchu i spore uda. Niestety, moim problemem jest brak czasu. Studiuję, zajęcia mam przez cały dzień, tzn na ogół od godziny 9 do 19, często nawet nie mam przerwy, żeby móc iść na konkretny obiad. Za to najczęściej zjadam jakąś bułkę (stoisk i piekarni w pobliżu uczelni mam kilka), + jogurt, później jeszcze jakiś batonik, jabłko. I to jest mój kolejny problem - jestem uzależniona od czekolady, staram się jeść jej jak najmniej i dbać o to, żeby to była ciemna, gorzka czekolada zamiast słodkiej mlecznej z nadzieniami, jednak często nie mogę się powstrzymać :(. Ostatnio też staram się ćwiczyć wieczorami, po zajęciach - robię brzuszki, rowerek, czasami ćwiczenia z gumą. Jednak brakuje mi motywacji, gdy wracam zmęczona po zajęciach, muszę pouczyć się, zrobić zadania, i dopiero koło 23 godziny brałam się za ćwiczenia. Jedzenie też jest sporym problemem, gdyż jestem totalnym niejadkiem, nie jestem w stanie zjeść niektórych rzeczy, nawet jeśli chcę, staram się, to mój organizm nie współpracuje ze mną i 'oddaje' to, co zjadłam. Co do mojej diety - nie jem soli, tzn nie dosalam potraw, jeżeli sama je przygotowuję (w kupnych niestety nie mam na to wpływu), w ogóle nie jem czerwonego mięsa, tylko drób, warzywa - uwielbiam większość surowych, nie przepadam za gotowanymi (poza pomidorem, którego jem przetworzonego, np w sosach; i burakiem i czosnkiem, których nienawidzę, nie przepadam za cebulą). Jakiś czas temu musiałam ograniczyć nabiał, gdyż miałam problemy z nietolerancją laktozy, jednak teraz wróciłam do mleka, ok. 2 razy w tygodniu jem płatki z mlekiem, zwykle wielozbożowe z suszonymi owocami, od czasu do czasu słodkie typu nesquick. Oprócz studiowania uprawiam 'zawodowo' sport, jednak jest to dość statyczny wysiłek, głównie dla mięśni ramion, więc ma niewielki wpływ na części mojego ciała, które mi przeszkadzają. Próbowałam już też biegać w weekendy (jeżdżę do domu na wsi, gdzie mam fajny teren do takiej aktywności), ale niestety moja kontuzja kolana odnowiła się i każdy wysiłek, a szczególnie obciążanie kolana podczas biegania czy nawet chodzenia jest bolesne. Proszę o jakieś rady, co mogę zmienić, w jaki sposób ćwiczyć? Z góry dziękuję wszystkim za odpowiedzi :)

Odnośnik do komentarza

Witam,
Po pierwsze radzę udać się do lekarza i przebadać to kolano. Jeśli kontuzja się odnowiła należałoby się zająć tą sprawą.
Jeżeli nie możesz biegać ani chodzić bo odczuwasz ból to nie powinnaś wykonywać ćwiczeń obciążających staw kolanowy. W związku z tym polecam Ci aerobik w wodzie, pływanie i ćwiczenia na orbiterku. Ćwiczenia w wodzie jak i pływanie nie obciążają stawów, a ładnie modelują i rzeźbią mięśnie. To samo dzieje się na orbiterku.
Co do ćwiczeń wykonywanych w domu, skoro wieczorem jesteś zmęczona to może spróbuj je wykonywać rano? Może to będzie lepszym sposobem dla ciebie. Dodatkowo możesz zrezygnować z środków transportu na rzecz spaceru lub jazdy na rowerze. W ten sposób zwiększysz swoją aktywność fizyczną.
Piszesz, że na uczelni jesz bułki z jogurtem, lepszym rozwiązaniem byłoby znalezienie restauracji serwującej tanie obiady lub skorzystanie z stołówki studenckiej i zjedzenie normalnego, ciepłego obiadu lub choćby zupy. Bułki ją dość kaloryczne, szczególnie te pszenne. Lepiej zjeść sam jogurt jako np II śniadanie.
Postaraj się również jeść regularne posiłki. Rozumiem, że przy takim planie dnia może być ciężko, ale warto się postarać. Jedz duże śniadanie, to da Ci energię na poranek i przyspieszy przemianę materii po nocy. II śniadanie też jest ważne bo zaspokaja głód, ogranicza podjadanie pomiędzy posiłkami i pozwala dotrwać do obiadu. Po obiedzie czas na podwieczorek, może to być owoc, sałatka czy serek np z rzodkiewką czy ogórkiem. Kolację jedz na 3 godziny przed snem, unikniesz w ten sposób wieczornych napadów głodu.
Unikaj jedzenia fast foodów, pizzy, czy innego śmieciowego jedzenia. Mają one bardzo dużo kalorii i soli, która sprzyja zatrzymywaniu wody w organizmie.

Odnośnik do komentarza

Dziękuję za szybką odpowiedź.
Fastfoodów nie jem wcale, tak samo z białym pieczywem (zdarza mi się bardzo rzadko). A z ciepłym posiłkiem nie byłoby problemu, gdyby nie to, że nie mam okienek w trakcie zajęć i max 15 min przerwy. Czym mogę zastąpić bułkę? Chodzi mi o coś, co mogę kupić w spożywczaku czy nawet piekarni? OD czasu do czasu robię sobie sałatki i zabieram ze sobą na uczelnię, jednak nie zawsze mam czas żeby je przygotować.. Piszę, i teraz sama znajduję rozwiązania ;). Może jogurt z musli? Dość sycące i błyskawiczne ;).

Kolano na razie czeka na wizytę, niestety trochę to musi potrwać, rowerkiem staram się jeździć jak tylko robi się ciepło, to nawet zalecał mi lekarz. Co do basenu - tu mam problem, bo z moją fryzurą wejść na sportowy basen jest ciężko, a ze schnięciem włosów, szczególnie w zimie.
Jakie ćwiczenia mogłabym jeszcze wykonywać? I z jaką ilością powtórzeń, bo często nawet jeśli się za coś biorę, to nie wiem jak ćwiczyć, żeby to przynosiło efekty.
Pozdrawiam,
caka

Odnośnik do komentarza

Bez motywacji i samodyscypliny możesz mieć rzeczywiście problem. Proponowałabym Ci podbudowanie swojej psychiki kilkoma kilogramami zrzuconymi "na lekko" bez wysiłku. Możesz to zrobić przy pomocy suplementu diety wspomagającego odchudzanie w rodzaju zielonej kawy. Po pierwszym okresie, kiedy zrzucisz już pierwsze kilogramy, myślę, że Twoja motywacja na tyle wzrośnie, aby przejść do następnego etapu, w którym połączysz suplement z dietą i aktywnością fizyczną. Na efekty nie będziesz długo musiała czekać. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...