Skocz do zawartości
Forum

Moroźnik Kaukaski


Gość supernova

Rekomendowane odpowiedzi

Gość supernova

Chciałabym zasięgnąć opinii na temat moroźnika kaukaskiego, słyszałam, że wpływa on skutecznie na odchdzanie, że ponoć dzięki niemu można zrzucić pare zbędnych kilogramów czy to prawda?

Ponoc jest to zioło, chyba sproszkowany korzeń, pomaga w oczyszczaniu organizmu oczyszcza z toksyn, z nadmiaru wody i przyspiesza metabolizm. Czy to prawda? Stosował ktoś z Was? Jest skuteczne? Prosze o opinie czy warto!!

Odnośnik do komentarza

Ciemiernik kaukaski sprzedawany w Polsce pod rosyjską nazwą moroznika jest roślina uważaną za trującą. Zawiera ona glikozydy bufadienolowe głównie helebrynę, które działają na mięsień sercowy podobnie do glikozydów zawartych w Naparstnicy. Z tą różnicą, że Naparstnica jest nadal stosowana w medycynie, podczas gdy Ciemiernik został z niej wycofany, ze względu na zawartość substancji balastowych, powodujących wymioty i biegunki. Oprócz wspomnianych substancji Ciemiernik kaukaski zawiera ekdyzony i protoanemonina t a ostatnia w świeżym surowcu, w czasie suszenia ulega rozkładowi, w stanie świeżym podrażnia błony śluzowe i skórę wywołując przekrwienie, silny fitoncyd hamujący rozwój bakterii, wirusów i grzybów, zabijający natychmiast pierwotniaki. Przedawkowanie preparatu z ciemiernikiem może być bardzo niebezpieczne dla życia, gdyż powoduje to : zaburzenia rytmu serca, stany majaczeniowe, migotanie przedsionków - stany bardzo niebezpieczne dla zdrowia i życia.
Jeśli zdecydowaliśmy się na odchudzanie z pomocą tego zioła to jestgo stosowanie powinno się odbywać tylko pod ścisłą kontrolą lekarza.

Odnośnik do komentarza
Gość Piękna i Bestia

dlaczego, przecież jest masę leków w których zioła są stosowane. Widać ten akurat ma więcej negatywów niż pozytywów. To nie jest tak że lekarze nie są za ziołami, przecież nawet na studiach jest przedmiot ziołolecznictwo i jakiś jeszcze jeden o ile się nie myle. Problem z ziołami może być taki, że jeszcze nie wszystkie są do końca zbadane, np naparstnica - wszyscy wiemy co i jak robi tylko nie bardzo wiadomo co tak działa, w literaturze jest napisane glikozyd, tlko jeszcze z tego co wiem nie dało się do wyekstrahować. Więc tak do końca nie można powiedzieć co to jest.

Odnośnik do komentarza

no tak ale niestety też ludzie nie mają do nich zaufania, bo myslą że jak coś jest ziołowe to jest gorsze albo nie pomoże. Kiedyś moja koleżanka stwierdziła że ona nie wierzy w porady babki zielarki ( chodziło jej o zielarza) i ona nie edzie brać tabletek z trawy... i weź tsakiej wytłumacz że czasami zioła dają lepszy efekt niż normalna medyvcyna

Odnośnik do komentarza
Gość chicabonita

ja stosuję mrozownika, kupiłam w sklepie herbapolu, z polską ulotką i polskim opakowaniem ale na licencji rosyjskiego wytwórcy, bezpośredniego importrera. Poleciła mi go koleżanka która schudła po nim 12kg w 3,5 miesiąca. Jedna miarka tego sproszkowanego kłącza mieści się w miareczce wielkości 2-3 kropel wody czyli całe nic. Ale że to silne zioło to bierz się go mało. Jak wziełam pierwszą dawkę pierwszego dnia to jednorazowo miałam któki jakby "zawrót głowy" który przeszedł po kilku sekundach i też nieco tylko przez kilka sekund przyspieszone bicie serca ale nie nazwałabym tego arytmią. Kolejne dni już bezobjawowe, bez skutkó ubocznych. Po 3-4 dniach zauważyłam znaczną poprawę nastroju, lepsze trawienie, zerowy apetyt na niezdrowe żarcie czyli tłuszcz, cukier i skrobie. Za to chętniej chce się czegoś zdrowego nie wiem jak to ująć. TO moje subiektywne odczucia po zastosowaniu tego zioła. Na razie biorę go 6 dni i nie mogę powiedzieć żebym drastycznie schudła, ale napiszę jak zakończyła się moja kuracja (trwa ok 3 max do 6 mies potem trzeba zioło odstawić)

Odnośnik do komentarza
Gość Ciekawy efektu
W dniu 24.09.2014 o 15:22, Gość chicabonita napisał:

Na razie biorę go 6 dni i nie mogę powiedzieć żebym drastycznie schudła, ale napiszę jak zakończyła się moja kuracja (trwa ok 3 max do 6 mies potem trzeba zioło odstawić)

Odgrzeje kotleta .No dobrze minęło ponad 6 lat a miała być odpowiedź po 6 miesiącach. Czyżby pacjent kopnął w kalendarz jednak?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...