Skocz do zawartości
Forum

Nic nie jem a tyje


Gość Mlecznadroga

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Mlecznadroga

hej,
Mam taki oto problem, pomimo tego że bardzo mało jem to i tak tyję, dlaczego? Przecież powinno być odwrotnie. Na śniadanie jem tylko jogurt, II śniadanie to np banan, obiad warzywa z patelni ale gotowane na parze w ilości jakiś może 200g, podwieczorek jabłko i kolacja serek 0% tłuszczu. Dlaczego tak jest że tyję.? Jestem na takiej dicie od miesiąca?

Odnośnik do komentarza

może masz podwyższony cukeir albo niedoczynnośc tarczycy? wtedy nawet jesli nic nie bedziesz jesc to bedziesz tyc dopoki nie zacznies ztego leczyc. Musisz isc do lekarza i sie zbadac, zmierz sobie glukoze, zrób sobie krzywa cukrową, zbadaj sobie hormony pod kątem tarczycy i ogólna morfologię zrób, wtedy będziesz mniej więcej wiedzieć czy może byc to problem zdrowotny czy moze jest to jakis problem z metabolizmem.

Nawet cień przyjaciela starczy by uczynić człowieka szczęśliwym.

Odnośnik do komentarza

możliwe, że albo dieta Ci nie słuzy, albo faktycznie masz problemy zdrowotne tak jak karolina napisała jakas tarczyca czy coś. Spróbuj zmienic diete, bo moze Twoj organizm nie reaguje akurat na tą. Dodatkowo pij dużo no i obserwuj swój metabolizm, pracę żołądka, czy nie amsz problemów z wypróznianiem się itp. Mozesz pić tez herbatki na prace jelit, ale mysle ze dobrze by bylo gdybys sie przebadala i zastanowila nad zmiana diety.

Odnośnik do komentarza

ja myślę że przez to niejedzenie masz tak słaby metabolizm że każda porcja będzie powodować wzrost wagi. To nie jest tak że jak nie jesz to chudniesz. Panował kiedyś taki pogląd że żeby schudnąć to trzeba mniej jeść a tak naprawdę to prowadzi tylko do zaburzeń w odżywianiu.

Jak mniej jesz to spalane są mięśnie, waga spada bo mięśnie są ciężkie a ty myślisz że chudniesz, ale w efekcie obniża się metabolizm organizmu. Potem żeby schudnąć trzeba znowu jeść mniej bo jak zjesz więcej to już utyjesz. W końcowym efekcie spalasz mięśnie a tyjesz tłuszczem. Czyli efekt jeszcze gorszy niż był. W tym momencie jesz mało i mniej już za bardzo nie możesz a nawet jak możesz to też to jest tylko czasowe. To błędne koło w które bardzo łatwo wpaść

Żeby z tego wyjść to musisz zwiększać porcje żywieniowe. Policz sobie ile teraz spożywasz kalorii i co tydzień podnoś o 100 Kcal aż dojdziesz do pewnego optymalnego dla swojej wagi i wieku poziomu. Dobrze jest przy tym wykonywać jakieś ćwiczenia ale żeby się nie katować, przynajmniej na początku.

Odnośnik do komentarza

bo żeby chudnąć, trzeba... jeść. Jeśli nic nie jesz, dla organizmu to znak, że głodujesz i trzeba magazynować wszystko co się da, bo nie wiadomo kiedy znowu będzie czas dostatku. Całkowite odstawianie jedzenia jest nie zdrowe! Musisz też pamiętać, że dla zdrowia organizmu, należy dostarczać także tłuszcze, gdyż niektóre z witamin rozpuszczają się właśnie w nich. Grunt to wybierać racjonalnie, np. olej rzepakowy zamiast smalcu i jabłko zamiast batonika :)

Odnośnik do komentarza

przyspieszyć pracę metabolizmu można własnie regularnymi posiłkami. Jeśli będziemy jeść 5-6 małych posiłków w równych odstępach to nasz organizm przyspieszy bo będzie ,, wiedział" , że nie musi odkładać bo zaraz dostanie kolejna porcję pożywienia

A dragon whisper her name,
on the east.
You win, or you die.

Odnośnik do komentarza

to zależy co sie rozumie przez "herbatki regulujące metabolizm", czy są one faktycznie regulujące czy tylko przeczyszczające. Większość ludzi wiąże pojęcie dobrego metabolizmu z częstym wypróżnianiem się, że tak to ujmę. Jak po herbatce pogoni trochę częściej do kibelka to się cieszy bo metabolizm się poprawia. W efekcie od takich poprawiaczy po pewnym czasie rozleniwiają się jelita i po odstawianiu jest właśnie gorzej niż było.

Odnośnik do komentarza
Gość Mateuszka

Moja młodsza siostra nie ma predyspozycji do tycia, a z kolei ja mam. Mój mąż natomiast zawsze był wysportowany. A ja i moja mama, pomimo ćwiczeń i diet zawsze trudniej nabierałyśmy sportowego wyglądu, a tak naprawdę nigdy nam to nie było dane. To są właśnie geny na które nie ma się wpływu - wykazały to badania iGenesis. Nie można jasno określić jakie mamy predyspozycje. Jednak po testach genetycznych igenesis wiem wszystko - każdy z nas jest inny. Dobrze, ze trafilam do doktor Beaty Dethloff - doktorzy i lekarze w tej klinice mi wszystko wyjaśnili. Trafiłam w dobre i zaufane ręce.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...