Skocz do zawartości
Forum

Czy cierpię na zaburzenia odżywiania?


Gość ona20

Rekomendowane odpowiedzi

zanim ktoś ci odpowie to musisz podać więcej szczegółów

Jaka dieta? Czy czujesz się gruba? Czy ciągle chcesz chudnąć? Czy jedzenie cię odrzuca? Czy długo nie jesz a potem się obżerasz co jakiś czas? Czy wymiotujesz jedzenie? Czy martwi cię każdy gram więcej na wadze? Czy boisz się że jak skończysz z dietą to przytyjesz? takie tam.

"Jestem na diecie" to trochę ogólne pojęcie.

Odnośnik do komentarza

Nie jest to żadna konkretna dieta. Po prostu jem około 1000 kcal dziennie, często mniej. Między 500 a 1000.
Tak, czuję się gruba. Mam wyrzuty sumienia jak jem. Nie chcę przytyć i się tego bardzo obawiam. Nie obżeram się. Nie wymiotuje. Zwracam uwagę na każdy gram na wadze i codziennie liczę każdą zjedzoną kalorię. Zdarza się, że oszukuje ludzi, ale tylko odnośnie tego co zjadłam, a czego tak na prawdę nie zjadłam.

Odnośnik do komentarza

Z Twojego opisu może wywnioskować, że masz zaburzone postrzeganie swojej sylwetki oraz zbyt rygorystyczie podchodzisz do diety. Masz niedowagę i powinnaś przytyć, a nie się odchudzać. Biorąc pod uwagę te wszystkie okoliczności można przypuszczać, że cierpisz na zaburzenia odżywiania. Warto by było skonsultować się ze psychologiem i lekarzem specjalistą.

Odnośnik do komentarza

Hej. Zaburzenia odżywiania to mało powiedziane. Możesz wpaść nawet w anoreksję, o ile już na nią nie jesteś chora. Oszukiwanie z jedzeniem, bycie bardzo chudą, a czucie się grubą i niechęć do przybierania na wadze przy tak niskiej wadze, to już pierwsze objawy tej choroby. Jeszcze jesteś na taki etapie, że możesz sama z tego wyjść. Sama przez to przechodziłam, na szczęście opamiętałam się w porę :) Dziś jestem atrakcyjną dziewczyną, której nie przeszkadza jak przytyje parę kilo w krótkim czasie ;p Wiesz co powinnaś zrobić? Stań przed lustrem. Popatrz na siebie - sterczące żebra, kości biodrowe, chudziutkie ręce? I popatrz na kobiety z teledysków np Pitbulla - kipią seksem, podobają się mężczyznom. Faceci nie znoszą wychudzonych dziewczyn, zauważyłam to gdy tak bardzo schudłam, wręcz się ze mnie śmieli. Chcesz być odtrącona przez ludzi, mężczyzn? Czy chciałabyś mieć ukochanego? Wygląd też ma znaczenie przecież, nie oszukujmy się. Dzięki temu, iż to zauważyłam, zdecydowałam się przytyć. Dziś chyba nie ma faceta, który by nie chciał ze mną być (niestety, mają pecha, bo jestem już mężatką hehe, choć młodą, to fakt) :) a ja jestem szczęśliwa i jem to, na co mam ochotę. Widzisz swoje błędy także jeszcze możesz z tego wyjść, potem nie będzie łatwo. Pomyśl, iż możesz umrzeć, chcesz tego? Nikomu nie życzę jeżdżenia po psychologach, psychiatrach itd, nie warto marnować życia na głupoty.

Odnośnik do komentarza

No tak, może i tak... Sama studiuję psychologię, ale jakoś nie widzę problemu na tyle, żeby się do psychologa wybrać.
~Acha - Dziękuję za przydatne rady, jednak chyba nie jestem w stanie zobaczyć w lustrze kościotrupa i wychudzonej osoby, bo jednak ciągle widzę się gruba, szczególnie mam bzika na punkcie brzucha. A kobiety z teledysków mnie odrzucają. Oczywiście kobiece kształty są piękne, ale ja po prostu wyglądam grubo, a nie kobieco.
Także wydaje mi się, że moje otoczenie zauważyłoby, gdybym miała problem, jednak ani rodzice, ani znajomi nie dają mi do zrozumienia, że jestem chuda, a tym bardziej nie "za chuda" więc jest to dla mnie informacja, że wszystko ze mną ok. Jakbyście zobaczyły/zobaczyli moje zdjęcie, to na pewno problemu by nie było. Wyglądam jak każdy. :)

Odnośnik do komentarza
Gość raz dwa trzy

Może rodzice nie podnoszą alarmu i nie widzą problemu bo jak pisałaś oszukujesz z jedzeniem. Ja miałam współlokatorkę która przy wzroście 172 ważyła 45 kg, a jak urodziła dziecko i karmiła to wyglądała po 3 miesiącach dosłownie jak szkielet tylko z tą różnicą że odżywiała się prawidłowo. Jadła często i dużo ale regularnie i nikt jej nie podejrzewał o jakieś anoreksje czy coś, chociaż pierwsze wrażenie takie mogło by być. W każdym razie rodzice mogą myśleć że skoro jesz to nie jest jeszcze źle, a ty jak piszesz czasami udajesz że jesz.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...