Skocz do zawartości
Forum

Czy od tranu można przytyć?


Gość paulaqpink

Rekomendowane odpowiedzi

Od tranu w kapsułkach nie można przytyć. Tran wpływa pozytywnie na organizm. W jego skład wchodzą cenne kwasy tłuszczowe z rodziny omega3 i omega6. Zapobiegają one m. in. rozwojowi miażdżycy poprzez obniżanie poziomu cholesterolu w surowicy oraz zmniejszanie agregacji płytek krwi, czyli ich zdolności do wytwarzania zakrzepów naczyniowych, które prowadzą do zawałów czy udarów mózgu.
Podnoszą naszą odporność i poprawiają zdolność koncentracji. Nasz organizm nie jest w stanie sam syntetyzować tych kwasów dlatego musimy je dostarczać do naszego organizmu w postaci np kapsułek tranu.

Odnośnik do komentarza

hmm tak szczerze od żadnych tabletek nie można przytyć,wiem to z własnego doświadczenia,trzeba spożywać dużo węglowodanów ,które przekształcają się w tłuszcz,które,znajdują się one w produktach,batony proteinowe są dobre,melisa spowalnia przemianę materii,najlepiej wybrać sie do dietetyka,ale najpierw zrobić badania,może tam znajdzie sie przyczyna,chudości.

Odnośnik do komentarza

Nie da się... Bierz, dobrze, że bierzesz. Choć lepiej byłoby brać niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe a nie ich pochodne, jakie są w tranie.

Od tłuszczu też na marginesie, wbrew powszechnej opinii, nie da się utyć.
Jet też różnica między tłuszczami nasyconymi a nienasyconymi...

W każdym razie w organizmie są takie mechanizmy które sprawiają że nadmiary tłuszczu po prosu nie są przyswajane, organizm je wydali.
Nie ma zaś takich mechanizmów odnośnie węglowodanów, tak więc tak naprawdę to węglowodany przyczyniają się do zwiększenia wagi. Czyli nie ma co brać się tłuszczy ;)

Odnośnik do komentarza
Gość marikakika

ZdrowaZuzanna
Nie da się... Bierz, dobrze, że bierzesz. Choć lepiej byłoby brać niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe a nie ich pochodne, jakie są w tranie.

zgadzam się z tym! mnie kiedyś pani doktor rodzinna opiórkała, że przyjmuję kapsułki z tranem, bo raz, że są lepsze źródła nienasyconych kwasów tłuszczowych, a dwa, że z tym tranem to w ogóle jest parodia, bo niewiele jest w nim tych kwasów omega 3-6-9, a poza tym ich stosunek jest niekorzystny - ponoć dużo lepiej jest dodać do diety jakiś dobry, szlachetny olej. mi znajoma poleciła olej golden drop - rzepakowo-lniany i mi on pasuje, zauważyłam poprawę kondycji włosów i paznokci, jestem też spokojniejsza i nie zauważyłam, żebym przytyła, chociaż jem go w tygodniu dużo, najczęściej w sałatkach :)

Odnośnik do komentarza

heh a ja już zwątpiłam w to,że przytyje,zbyt aktywny tryb życia prowadzę,i nie moge go zwolnić,więcej kalorii spalam,niż dostarczam,hmm słyszałam,że zwykłe żelazo pomaga,wchłaniać to co jemy,zobacze co szkodzi,4 tabletki dziennie,może to prawda,jem wszystko co ma najwięcej kalorii,i weglowoanów,ale to może nie korzystnie odbić się na zdrowiu,i skończyć jakąś chorobą

Odnośnik do komentarza

może.

A jak wykazuje Jerzy Zięba to żelazem dodatkowo suplemetować się nie należy pod żadnym pozorem! Chyba że się sobie napytać biedy chce.
Poleca się je na anemię ale to bzdura!
Niestety nie pamiętam dokładnie w którym z wywiadów o tym mówi, żeby móc Cię do konkretnego odesłać (ale poszukanie samemu i posłuchanie rzeczy o których mówi na pewno nie zaszkodzi ;)

Może nie możesz utyć bo spożywane substancje są słabo wchłaniane. Wtedy należałoby zastanowić się co z Twoim trawieniem i czy masz odpowiednio zakwaszony żołądek. A są łatwe i bezbolesne oraz niemalże "bezkosztowne" metody na jego zakwaszenie (również z Jerzego Zięby zaczerpnięte, ale sprawdziłam na sobie że sprawdzają się). Z zakwaszonym żołądkiem wchłonie się więcej.

A do przybrania na wadze z zachowaniem zdrowia, a raczej po prostu zbudowania zwartej i właściwej konsystencji ciała najlepsze będą wysokiej jakości białka. Zwierzęce będą do tego dobre, ale nie wiem czy jesteś wegetarianką czy nie. A najważniejsze to niełączenie węglowodanów z białkiem, czyli standard polskiej diety pt. schabowy z ziemniakiem nie zadziała na organizm dobrze. Kwaśniewski określa to jako mieszanie paliw.

Odnośnik do komentarza

dla mnie to nie rozsądne myślenie jak ktoś,myśli,że po tabletkach można przytyć heh jestem szczerą osoba mówię co myślę,to tak jakby ktoś wierzył,że przepłynie ocean techniką na pieska albo dom zbuduje na morzu,to fikcja,nie dorzeczne.Przytyć jak chcesz to trzeba porządnie zabrać się za jedzenie,a nie tylko mówić,że chce się przytyć.Wiem ja też tak nie raz mówię,że chcę przytyć,ale tak naprawdę jak przeanalizuję Swój dzień co zjadłam to marniutko,to wygląda,na śniadanie 0 6.30 jem dwa pączki popijam czekoladą,9.30 herbata,3bułki z szynka,i kawa,potem o 14.003bułki z szynką i herbata,kawa,a następnie o 19.00 obiad na dwa dania zupa jakaś i np.ziemniaki,kotlet i sałatka,herbata i kawa,potem w nocy wstaje o 0.00 albo o 2.00,i jem kanapki a jak nie to makaron,kurczaka co mam pod ręka podgrzewam i jem.A figure mam jak modelka podobno,piersi bym tylko nie zmieniła,a reszte do kosza hehe znajomi śmieją się ze mnie,że jestem szkielet z cyckami,irytuje mnie to już chcę zgrubnąć,ale raczej już taka pozostane głupia przemiana materii.

Odnośnik do komentarza

A może pasożyty.
Przepraszam, rozumiem, że może to zabrzmieć nieprzyjemnie, ale zdarza się i to że żyjemy w kraju rozwiniętym o niczym nie świadczy tzn nie eliminuje tego zagrożenia. A ono np może sprawiać że spożyte kalorie zdają się znikać.
Psy odrobaczamy raz czy dwa do roku, a co z samym sobą? Nie wiem czy masz zwierzaka, ale to nie gwarantuje Ci wcale uchronienie się przed pasożytem. Proponuję zainteresować się kuracją Colon Pack. Ja ją stosowałam mimo że jestem chuda i nie schudłam, zaś mama chłopaka która też używała zrzuciła 5 kilo. Czyli świadczy to o tym że chodzi o oczyszczenie jelit i u niektórych już to może doprowadzić do tego że organizm się oczyści a u tych co potrzebują tego mniej kilo nie ubędzie a oczyszczą się tylko kosmki jelitowe i poprawimy wchłanianie.

Co do Twojej diety zaś, to wybacza drugi raz, ale jest po prostu tragiczna. Nawet jeśli byłabyś u najgorszego dietetyka to z pewnością nie są to jego zalecenia...
Pączki z czekoladą na rano?? I strzał cukru wykańczający organizm.. jeszcze tak trochę i cukrzycę gwarantuję, tzn nie ja Ty ją sobie stwarzasz sama. Polecam - byle szybko, póki tekstu mi nie skasują ;P - odszukać na youtube bodajże 5 wykład Jerzego Zięby dla NTV, zatytułowany właśnie cukier. Wyjaśni to lepiej i więcej niż moje rozpisywanie się. Do obejrzenia i wprowadzenia w życie koniecznie.

Przede wszystkim, po kwestii odstawienia cukru, to nie można jeść i pić na raz! Jeśli tak robisz totalnie osłabiasz trawienie więc może też dlatego nie tyjesz. Ponadto zatruwasz organizm niestrawionymi resztkami..
Nie pije się przynajmniej pół h przed posiłkiem i dwie po. I z tym nie ma dyskusji.

Jedzenie w nocy to kolejne szaleństwo, bo kiedy Ty myślisz że Twój żołądek to strawi. Ty chyba jesteś zmęczona, odpoczywasz, a żołądek nie zasługuje na regenerację?
Jedzenie o 19 sutego posiłku to już nadmierne dla niego obciążenie. Spożywanie pokarmów najlepiej byłoby skończyć koło 17.
Może wydaje się to trudne, ale jeśli przywróci się właściwe trawienie i czerpiemy maksimum pożytku z tego co spożywamy okazuje się wcale nie trudne. No i jeśli podstawą naszej diety są tłuszcze nasycone, które zapewniają energię w długim czasie. To nie musi być smalec, może być zimnotłoczony, dobrej jakości olej kokosowy - super smaczny.

Już starożytni mówili że najlepiej jest jak najbardziej zmniejszyć to co by jelita obciążało. Ja nie wymyśliłam tego.

Nie roztaczam tu tragicznej wizji, ale wiem jak sama nie dbałam wcześniej o swoje zdrowie i moja dieta, którą ciężko było w ogóle tak nazwać była w miarę do Twojej podobna, wliczając zamawianie pizzy w nocy. I to na prawdę jest prosta droga do choroby. Organizm dwoi się i troi i robi co może, ale nie wiecznie. Naturalna energia z czasem się wyczerpuje a odbudowanie jej jest już dużym wysiłkiem, wiem o czym mówię.

monthly_2015_03/czy-od-tranu-mozna-przytyc_2783.jpg

Odnośnik do komentarza

Dziękuję ślicznie,za pomoc.hmm to nie dieta zalecana przez dietetyka,tylko to co na codziennie jem heh i niszcze Swój organizm postaram się dostosować do tego co napisałaś.Dieta od dietetyka,szybko porzuciłam,ponieważ po miesiącu stosowania nie przyniosła efektu,a podrugie KOCHAM JEŚĆ.Dziękuję jeszcze raz

Odnośnik do komentarza

To jedz!
Ja tez kocham jeść i w sumie jak już naprawiłam sobie trawienie i wchłaniam składniki odżywcze z tego co jem, a jem też dobrze, bo ja to akurat jestem nie fanem a fanatykiem zdrowego żywienia ;) (choć wiadomo i ja swoje grzeszki mam, co jakiś czas zdarzy się jakaś gafa) to aż czasem mi szkoda, że np mam jeszcze tyle pysznych rzeczy, ale zjadłam juz absolutnie wystarczająco jak na jeden dzień. ;)

Chodzi o to by jeść właściwie co oznacza nie mieszanie białek i minimalny udział węglowodanów w diecie (one przecież są zawarte także w warzywach, samej np. kaszy to łyżkę dziennie starczy). No i żeby tłuszcze były podstawowym paliwem. Tłuszcze nasycone, troszkę nienasyconych jako dodatek, bo mieć Omega 3 i 6. Ale wcale nie trzeba ich zbyt wiele.
A tu nadal pozostaje bogactwo jedzenie, ogranicza jedynie pomysłowość/wyobraźnia :)

Z przyjemnością, ja to się po prostu cieszę jakby choć jedna osoba więcej kreowała swoje zdrowie i szczęśliwe życie a nie chorobę.

Serdecznie!

monthly_2015_03/czy-od-tranu-mozna-przytyc_2787.jpg

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...