Skocz do zawartości
Forum

Zaburzenia odżywiania


Gość zzadan

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Niedawno zdałam sobie sprawę, że jestem na skraju anoreksji, bądź już ją mam i postanowiłam z tym walczyć, ponieważ zauważyłam jak destrukcyjnie wpływa to na moje życie. Mam 19 lat, od 6 lat jestem wegetarianką, zaś od zawsze miałam problemy z wagą i samooceną. Przy wzroście 170, w "krytycznym" momencie ważyłam 78 kg, rodzina co krok sugerowała mi, że powinnam schudnąć, zaś ja coraz bardziej nienawidziłam siebie. Zawsze byłam perfekcjonistą (w szkole, w życiu, w wymaganiu od innych i od siebie), jedynym polem, na którym odnosiłam wiecznie klęski był mój wygląd oraz powodzenie u płaci przeciwnej. W 2010 roku, na skutek splotu różnych wydarzeń (również bardzo nieprzyjemnych, które zaprowadziły mnie w końcu do psychologa) udało mi się schudnąć, wszystko jednak było zdrowo, przy dużej ilości ruchu (sprzyjał temu również okres wakacyjny). Niestety gdzieś w listopadzie "wciągnęło" mnie środowisko "pro-ana" i nawet nie zauważyłam, kiedy kaloryczność mojej diety spadła do 500 kcal, potem do 200, by wreszcie dojść do 0. Waga również, z planowanych 55-53kg spadła do 45 (mimo wszystkich wyników badań w normie. Sprawy miesiączkowania nie jestem niestety w stanie wyjaśnić, ponieważ biorę tabletki antykoncepcyjne). Zaczęły się problemy z kontaktami z rodziną, przyjaciółmi, chłopakiem. Unikałam wyjazdów do domu, by nie musieć słuchać jaka jestem chuda i by nie być zmuszaną do jedzenia. Rodzina jednak nie dawała spokoju i najgorszy okres zaczął się od Bożego Narodzenia. Wtedy mama dała mi wyraźnie do zrozumienia, że wyglądam jak potwór, jestem złym człowiekiem, niszczę siebie i innych. Na skutek tego, zaczęły się u mnie po powrocie na studia napady kompulsywnego objadania się, nad którymi jednak na jakiś czas udało mi się zapanować. Cała ta sytuacja skłoniła mnie jednak do szukania pomocy - udałam się do dietetyczki, która ma mi pomóc "wrócić do normalności" (mam ogromną wiedzę na temat zdrowego odżywiania się ze względu na to, że jestem wegetarianką, moja mama jest diabetologiem, a mnie to dodatkowo po prostu fascynuje, jednak, choć umiałabym napisać wiele diet, nie umiem ich zastosować do siebie). jestem stale pod jej kontrolą. Od tygodnia chodzę także na siłownię, gdzie otrzymałam profesjonalnie rozpisany plan treningowy, który ma mi pomóc odzyskać zniszczoną odchudzaniem masę mięśniową. Niestety pogorszył się problem napadów kompulsywnego jedzenia. Z 1 na 2 tygodnie zrobiły się "weekendowe" uczty, podczas których pochłaniam po 10.000kcal (jednego dnia). Moja waga z utrzymywanego przez dłuższy czas 47-48, wynosi na chwilę obecną 51kg (a chciałam po dojściu do mojego zapotrzebowania kalorycznego, które wynosi ok 1700-1800kcal, jak wyliczyło kilku lekarzy) chciałam już na stałe utrzymać wagę 50kg (ponieważ przy niej nie byłam przeraźliwie chuda i czułam się najlepiej. 45 było już za mało nawet moim zdaniem). Najgorsze jest to, że nie wiem w sumie dlaczego ostatnio pojawiają się te napady (sytuacja z rodziną ma się ku lepszemu, mój związek od dawna nie miał się tak dobrze, na studiach sobie radzę bez problemów). Znaczy po części wiem - po pierwsze dlatego, że przeraziła mnie waga 45 kg i miałam trochę nadzieję, że przytyję do 47 kg a tkanka tłuszowa odłoży się tam, gdzie jej najbardziej potrzeba (górne części ciała, zwłaszcza klatka piersiowa), choć dobrze wiedziałam, że mam skłonności do tycia od pasa w dół (i skończyło się tak, że napady "odłożyły" się na brzuchu i udach, a waga zamiast na 47 zatrzymała się na 51), a po części dlatego, że sama sobie na nie "pozwoliłam" (zasada - jestem chuda, i tak mam niedowagę, to od kilku pączków i czekolad nic mi się nie stanie). Jestem na siebie także zła, że zniweczyłam moje kilka lat zdrowego żywienia się. Na długo zanim zaczęłam mieć problemy z zaburzeniami odżywiania udało mi się wyeliminować z diety praktycznie wszystko, co niezdrowe, słodkie i tłuste, a obecnie, po pojawieniu się napadów znów mam ochotę na takie jedzenie. Rozciągnęłam sobie także żołądek, przez co ciągle czuję głód. Czy można mi w jakiś sposób pomóc?

Odnośnik do komentarza

Moim zdaniem powinnaś udać się na terapię do psychologa, gdyż problem tkwi w Twojej psychice. Dobrze, że wiesz, że masz problem i chcesz z nim walczyć. Pierwszy krok juz zrobiłaś. Nie poddawaj się. Chodzi o Twoje życie!

Odnośnik do komentarza

Musisz koniecznie udać się do psychologa i do specjalistycznej przychodni, która specjalizuję się w leczeniu zaburzeń odżywiania. Bardzo dobrze, że zdałaś sobie sprawę ze swojej choroby i szukasz pomocy, to bardzo dobrze rokuje na przyszłość. Nie rezygnuj i nie poddawaj się podczas leczenia, czeka Cię długa walka o powrót do normalności, ale jesteś na dobrej drodze do wygarniania jej.

Odnośnik do komentarza

Zawsze byłam otyła. od pażdziernika postanowiłam sie odchudzic.Jadłam mało tylko 2 kanapki na obiad oraz rzadko śniadania. Schudłam 5 kg w ciągu 5 miesięcy. Moja miesiączka zaczeła po woli znikac. Ostatni okres miałam 13 pażdziernika, w listopadzie nie miałam do 6 grudnia, jesnak trwał tylko 1 dzień. przed odchudzaniem miesiączka występowała u mnie normalnie. Co mam robic?
Czy mam zacząc się martwic?

Odnośnik do komentarza

Witam ,
Ważę obecnie 51,5 kg ważyłam się dziś rano przy wzroście 161 cm.
Bardzo mi zależy na zrzuceniu jeszcze paru kilogramów. Od 20 sierpnie przez miesiąc schudłam jedynie 6 kg. Niestety później mi się odechciało odchudzania. Przez miesiąc jadłam bardzo mało. Czasem głodówki dziennie nawet nie do 300 kcal. Moja waga potem jakoś bardzo nie wzrosła. Ciągle się wahała między 52 ,a 53 kg. Od 22 października wymiotuję. Waga jest ciągle ta sama. Gdy wzrośnie i przekracza więcej niż 53 kg - ćwiczę dużo więcej niż normalnie , robię dzień głodówki jedynie tylko jabłko i wymiotuję. Przeraża mnie jedynie fakt ,że jem jak świnia. Mnie to męczy. Potrafię zjeść wszystko co tylko zobaczę. Dopiero po fakcie zdaję sobie sprawę co zrobiłam. Momentalnie biegnę do łazienki. Jednak moim największym problemem jest zanik miesiączki. Regularnie było 7 września , następny cykl się nie pojawił. Dopiero 6 listopada. Jest grudzień ,a ja znów nie mam. Stresuję się , bo nie wiem kiedy będzie. Czy to jest normalne ? Możliwe jest ,że jeszcze w tym roku dostanę okres ? Miesiączkowałam kiedyś regularnie - co 21 / 22 dni.

Odnośnik do komentarza
Gość Marlenka 17

witaj. w wieku 12 lat zachorowalam na anoreksję. trafiłam do szpitala, który tak na prawdę wcale mi nie pomógł, a wręcz przeciwinie, zaczeła mi sie bulimia. przez moje odchudzanie nigy jeszcze nie dostałam okresu, chociaż w marcu kończę 17 lat. Moja waga jest teraz prawie że w normie, ale mimo to miesiączki nadal nie mam. Wiem, że powinnam iść do lekarza, ale od koleżanek, które chorowały tak jak ja wiem, że przepisuje on jakieś leki po których można przytyć nawet 10 kg! ja nie wyobrażam sobie tego. chyba wyglądałabym wtedy jak hipopotam. Wiem, że przez to że nie mam okresu nie będę mogła miec dzieci, ale wcale nie chcę ich mieć. Zamiasttego wolę cieszyć się szczupłą sylwetką. nie wyobrażam sobie jak mozna być takim pasztetem jakie nieraz widuje się na ulicy.
Sądzę że natychmiast powinnaś przestać wymiotować.jest to b. niebezpieczne. możesz miec zaburzenia elektrolitów i niedobór potasu. ja przez to tydzień musiłam być pod kroplówką. Ponadto niszczysz sobie zeby i będziesz miala poobcierane kostki na dłoniach (zależy jeszcze jak prowokujesz wymioty) Wiem z doświadczenia że nie jest to łatwe, ale spróbuj. Na poczatku może byc ci cięzko. ja nie wymiotuję już prawie poł roku. Najlepiej nie rób nigy dużych zakupów, kupuj tylko takie rzeczy po których nie będziesz miała napadu (u mnie napad wygladał tak:zaczynało się od talerza kanapek z chlebemrazowym, pozniej słodycze,jogurty, zupki chińskie owoce woda i do toalety) teraz bardzo uważam żeby właśnie nie kupować razowca, ponieważ wiem że mogę sie w nim tak rozsmakować że całkiem stracę kontrolę nad tym co jem. obecnie stosuję diete płynną, co ułatwia mi to zeby nie wymiotowac. ponadto staraj się zapełnić sobie cały dzień żebyś nie miała czasu na myślenieo jedzeniu. Najlepiej na długi czas wychodz z domu. ja chodzilam do galerii, na basen i silownie. Staraj się jeść w towarzystwie. trzymam za ciebie kciuki ;)

Odnośnik do komentarza

lekarz przypisuje najprawdopodobniej tabletki antykoncepcyjne... i jeśli są dobrze dobrane to wcale nie sprawiają przybrania na wadzę. Marlenka to że teraz nie chcesz mieć dzieci nie oznacza że nie będziesz ich chciała mieć za 6-8 lat... Po za tym takie odżywianie może powodować wiele innych problemów, np anemia, osteoporoza, zburzenia hormonalne i elektrolitowe, niedobory witamin i mikroelementów które mogą dać o sobie znać w późniejszych czasach... Sądząc po Twoich wypowiedziach nadal masz zaburzone postrzeganie własnej i innych sylwetki i moim zdaniem nadal potrzebujesz terapii...

A dragon whisper her name,
on the east.
You win, or you die.

Odnośnik do komentarza

Witam, mam 17 lat i nigdy nie mialam problemu z waga, przy wzroscie 168cm zawsze wazylam 52kg, jednak przez guza mozgu i ciagle wymioty nie moglam przybrac na wadze. Wszystko zmienilo sie po operacji i ogromnych ilosciach sterydow. Poczatkowo schudlam 5kg poniewaz mialam problemy z polykaniem jednak w miare polepszania sie apetyt zaczal rosnac. Wrocilam do starej wagi jednak w niezdrowy sposob ("smeciowe" jedzenie, slodycze, slodkie napoje) i w ten sposob zaczelam tyc. W pewnym momencie zobaczylam na wadze 58kg i przeszlam na diete 1000kcal, w bardzo krotkim czasie wrocilam do 52kg lecz szybko nastapil efekt jojo. Wracalam do tej diety kilkakrotnie, jednak zaczelam obsesyjnie liczyc kalorie. Wazylan wszystko na wadze kuchennej, wszystko co do grama. Kaloria do kalorii. Nic ponad 1000kcal. Czasem zdarzalo sie nawet 900. Do tego uczeszczanie na silownie 4-5 razy w tygodniu. Ciagle myslenie o jedzeniu, czytanie artykulow, planowanie co zjem nastepnego dnia i ile, no i oczywiscie liczenie. Nie bylo momentu abym nie myslala o tym co zjem i jak bede wygladac gdy schudne. Dodatkowo zapisywanie i ogladanie zdjec szczuplycj dziewczyn i widzenie siebie jako otylej osoby, ktora teraz wiem nie bylam. Po chocby jednym zjedzonym ciastku mialam wyrzuty sumienia i albo tego dnia zjadalam mniej albo objadalam sie zalamana swoja "slaba wola". Wazylam sie codziennie. Gdy waga pokazala chocby 0,2kg wiecej ograniczalam tego dnia kalorie. Mialam nieregularna miesiaczke, a kazde "przybycie" na wadze doprowadzalo mnie do placzu lub zalamania. W koncu mama zaprowadzila mnie do dietetyka i nauczylam sie normalnie jesc a waga leci w dol, nastepnie bedzie okres 8tygodniowej stablizacji. Chcialabym sie dowiedziec czy to z czym sie zmagam/zmagalam bylo jakims rodzajem zaburzen odzywiania? Z gory dziekuje za odpowiedz, pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Dietetyczka zabroniła mi liczyć kalorii i pozwoliła ważyć się raz w tygodniu na spotkaniu z nią. Na początku było ciężko, ale z czasem udało mi się przestać liczyć kalorie, ale waże się co jakieś 2 dni. W dalszym ciągu nie podobam się sobie w 100%, ale po ponad roku na pewno już nie nazywam się grubą i tak o sobie nie myślę, jednak nadal zmieniłabym w swojej sylwetce wiele rzeczy.

ka-wa
Na pewno można to nazwać zaburzeniem odżywiania,
tą dietą wyniszczyłaś sobie organizm,również psychicznie,

a teraz masz też takie myśli,że jesteś gruba mimo niskiej wagi,
czy minęły Ci te liczenia kalorii i inne z tym związane objawy?

Odnośnik do komentarza

Staram się jak tylko mogę, bo wiem jak ta choroba niszczy człowieka. Na szczęście mam wokół siebie osoby, które mnie wspierają i starają się mi pomóc jak tylko mogą. Wczoraj zjadłam nawet kawałek ciasta w ramach jednego z posiłków, a kolejne zjadłam już według diety. Nie miałam nawet wyrzutów sumienia, a dzisiaj już wszystko według diety. Więc mały postęp jest, mam nadzieje że będzie już tylko lepiej:)

ka-wa
To stosuj zalecenia dietetyczki ,bo już jedną nogą byłaś w anoreksji,
a na pewno wiesz co to jest za straszliwa choroba...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...