Lekkostrawna dieta na przytycie

[Gość ambra]

Witam, zawsze miałam smukłą sylwetkę ( 167 cm, 55-56 kg), ale od 2. lat nie mogłam przekroczyć 53 kg ( stres, problemy z układem pokarmowym). Przez ten czas byłam na diecie lekkostrawnej. 2 miesiące temu miałam usuwany pęcherzyk żółciowy i doszła dieta niskotłuszczowa - źle się czuję, gdy próbuję odstępstw. Obecnie ważę poniżej 50 kg ( ostatnio 49,7 - a więc już niedowaga). Jestem po pięćdziesiątce i mam inne oczekiwania co do sylwetki, niż młode dziewczyny, a wręcz mnie irytuje, gdy po raz kolejny któraś z koleżanek pyta się, co ja robię, że mam taką figurę ;( Odpada ryż, bo mam zaparcia. Bardzo szybko też mam uczucie sytości, a czasami wręcz brak apetytu ( w dzieciństwie byłam klasycznym przykładem niejadka).Może ktoś mi podać przykładową dietę dzienną i kaloryczne, a jednocześnie lekkostrawne posiłki?

[Trick]

może napisz czego nie możesz jeść? Tak łatwiej bedzie coś dobrać.
A kasze możesz jeść? Jaglana? gryczana? itp?

[Gość ambra]

Po sunięciu pęcherzyka zalecono mi dietę lekkostrawną 4 tygodnie, ale nadal nie mogę jeść tłustego, wzdymającego, smażonego. Mam zdiagnozowane jeszcze chroniczne nadżerkowe zapalenie żołądka, przepuklinę rozworu przełykowego i zespół jelita drażliwego. Odpada wieprzowina, chleb razowy i produkty pełnoziarniste, ale np źle się czuję również po bułkach typu szwedki. Kiedyś nadrabiałam wagę słodyczami, teraz też ich nie jadam, ewentualnie kawałek ciasta, ale bez kremu. Spróbowałam ostatnio kawałek czekolady i było dobrze, ale ze względu na zaparcia nie powinnam jeść. Raczej odpada też kasza gryczana, jaglaną jem i dobrze toleruję, jęczmienna chyba rzeczywiście może być dobra. Generalnie nie mogę jednorazowo zjeść dużo, bo wówczas też się źle czuję. I stąd moje problemy z przytyciem ;)

[Gość Sha Sha]

Jeśli nie możesz zjeść dużo na raz to jedz kilka posiłków co jakieś 2 -3 godziny. Wprowadź kasze , możesz spróbować z kuskusem czy amaratusem ( tylko że on jest drogi) do tego jakieś chude mięsko, gotowane ( nie smażone czy nawet pieczone) i warzywka. Unikaj tych wzdymających np cebuli, grochu, fasoli, kukurydzy, brokuł czy kalafiora - zresza wiesz po czy kiepsko sie czujesz. Z tego miksuj jakieś dania. możesz np na obiad ugotować sobie zupkę na udku z kurczaka - 1 danie, potem tego kurczaka zjeść razem z kaszą i pomidorem - 2 danie. Warzywa z zupy, plus np 2 plasterki szynki można wkroić i zrobić sałatkę z sosem jogurtowym, a jak się uda to jogurtowo - majonezowy ( łyżka jogurtu na łyzeczkę majonezu) - 3 danie.

Do tego jakies 2 małe posiłki w ciągu dnia jeszcze typu maślanka, kefir.

Inny pomysł to ugotować makaron, cześć wziąć do zupy a cześć zjeść z warzywami :)

[Gość ambra]

Dzięki za radę, właśnie przypomniałaś mi o kaszce kuskus. Jem zgodnie z zasadami diety lekkostrawnej, czyli kilka małoobjętościowych posiłków co 3 godz,robię też przerwę między zupą a drugim, zupy często miksuję, żeby nie wyrzucać pietruszki i selera, no ale mam jak mam. Wystarczyło, że zjadłam 4 śliwki bez skórki i już dostałam biegunki, więc naprawdę muszę bardzo uważać. Byłam ostatnio u lekarza i powiedział, że po usunięciu pęcherzyka trawienie już nie będzie takie jak wcześniej ( ponoć niektórzy mogą jeść dużo, ciężko i tłusto, ale on w to nie wierzy), ale może później będzie lepiej. W każdym razie pocieszające jest, że ostatnio waga nie leci, tylko stoi w miejscu z wahnięciami 0,2 kg. Myślę o jakiś preparatach wspomagających, stosował ktoś takie, a jeśli tak, z jakim skutkiem? Nie chodzi mi o odżywki witaminowe, bo wyniki mam dobre. Wybiorę się pewnie też do dietetyka, chociaż jak spotkałam, to tam szli zazwyczaj ludzie z odwrotnymi problemami ;)

[Gość Arcy_lady]

to niech Twój lekarz uwierzy. Mój tata po usunięciu pęcherzyka normalnie jadł. I smażone i pieczone, i nic mu nie było. Zresztą nadal nic mu nie jest.

co do dietetyka to się nie martw tam chodzą ludzie z różnymi problemami. Takze tacy co chcą przytyć :D Fakt należą do mniejszości ale są