Skocz do zawartości
Forum

małżeństwo pomoc


ania2209

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, od pol roku jestem mezatka.Z mezem zwiazku blyslismy 4 lata a potem slub.Wyprowadzilam sie do niego na gospodarke i tam sie zaczelo pieklo. mieszkalismy w malym domku z tesciami,wujkiem jego i siostra z mezem.I myslalam ze sa fajni tescie i wogole ale sie mylilam .tesciowa opierdala mnie na kazdym kroku tylko szukala haka na mnie np. musiala zawsze patrzec czy dobrze wlewam plyn i proszek sypie do pralki.pranie zawsze przewiesila po jej ja wedlug niej zle wieszalam.A o gotowanie nie pozwalala mi gotowac bo dopoki ona umie gotowac ona to bedzie robic .wchodzila do naszego pokoju brala moje pranie i grzebala mi w rzeczach.raz jej powiedzialam ze sama bede robic pranie to ona powiedziala mi ze jak wszystkim pierze pranie to mi tez a ja se tego nie zyczlam. pomimo mojej pracy w nocy w piekarni zawsze im w gospodarstwie pomagalam, zawsze dostawali chleb za darmo i ciasta,zakupy nie kiedy im robilam.teciowa zawsze jak cos gotowalam gapila sie na rece ze zle robie tylko umiala krtykowac .Do tego doszlo ze zaczeli mi zabraiac do moich rodzicow jezdzic. I po mimo mojej pracy robilam 10 lub 11 godzin ,raz przyjechali tescie mnie skontrolowac do pracy czy rzeczywiscie jestem.A ja wtedy wracalam do nich do domu.raz wrocilam z mszy i poszlam sie polozyc tesciowa przyszla do mnie do pokoju i spytala gdzie bylam a ja ze w kosciele a ona mi odpowiedziala jak ja klamie bede miec przerabane.mialam juz ich dosc i sie wyprowadzialam sama z domu.Moimu mezowi co sie dzialo wszystko opowidalam i wtedy jeszcze byl zamna i mi wierzyl. Maz pracuje w niemczech i nie bylo dwa tygodnie i nic nie widzial jak sie zachowywali.Maz im we wszystko uwierzyl i ze ja jestem winna nie oni . jestem z nim w ciazy .chcial dla dobra dziecka wyjechac na stale do niemiec zgodzilam sie.pozniej zas mu sie odmienilo ze chce byc w polsce zaproponowalam mu mieszkac u mojej babci ktora jest sama .zgodzil sie na to.Potem zas sie mu odmienilo i znowu chcial do niemiec. zgodzilam sie.teraz niedawno przyjechal i powiedzial ze albo wroce tam albo rozwod. Jestem w totalnej rozsypce.Pomocy co ja mam robic.!!

Odnośnik do komentarza

Dlaczego w profilu wpisałaś ,że jesteś mężczyzną?

Co do małżeństwa,to upieraj się przy swoim,to znaczy nie zgadzaj na powrót do teściów,bo tam się psychicznie wykończysz,przekonuj męża ,że nie dasz rady tam mieszkać,
powiedz wszędzie tylko nie tam.
Jak nie zrozumie ,to trudno,jesteś przecież gotowa mieszkać z nim wszędzie,poza teściami,
on Ciebie szantażuje ,to Ty też mu powiedz ,że albo będziemy mieszkać poza domem teściów ,albo się rozchodzimy.
Zobaczysz jak mu po czasie mina zrzednie,prędzej czy później przystanie na Twój warunek.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

nie wracaj do teściów, postaw mężowi ultimatum - ty i dziecko albo teściowie. a jak chcesz się męczyć całe życie i być nieszczęśliwą to wracaj do teściów. Widać że twój mąż nie potrafi sam zdecydować i jest uzależniony od rodziców. Powiedz męzowi, że czas odciąć pępowinę i wydoroślec. Powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Nie wracaj do teściów, bo nigdy nie uwolnisz się od ich wpływu. Mąż nie ma prawa szantażować Cię. Skoro wzięliście ślub, powinniście razem myśleć o wspólnej przyszłości, o dziecku. Skoro chce wyjechać do Niemiec, zarobić na rodzinę, ok. Niech jednak wraca do Was, nie do rodziców. Myślę, że opcja zamieszkania z Twoją babcią jest lepsza niż mieszkanie z apodyktyczną teściową i rodziną męża. Życzę powodzenia i odwagi, by walczyć o siebie i dziecko!

Odnośnik do komentarza
×
×
  • Dodaj nową pozycję...