Jak pomóc osobie z przewlekłą białaczką limfatyczną?

[Gość babsy]

Mój 63letni tata od 3 lat choruje na PBL. Ostatnio lekarz podjął decyzję o rozpoczęciu chemioterapii. Tata jest po pierwszej dawce, za kilka dni ma dostać drugą. Niestety, od 1 chemii bardzo źle się czuje- ma codziennie wysoką temperaturę, bardzo poci się w nocy, musi się kilka razy przebierać. Parę dni temu trafił znowu do szpitala, zrobiono mu dokładne badania, prześwietlenia, tomografie... Wyniki krwi nie są bardzo złe, choć najprawdopodobniej będzie potrzebne przetoczenie krwi z powodu anemii. Nie udało się jednak ustalić przyczyny gorączki, nie ma infekcji w płucach czy gardle... Czy ktoś może mi podpowiedzieć, skąd ta wysoka gorączka i co z nią robić? I czy jest jakiś sposób na wyhamowanie tej potliwości? Moje drugie pytanie brzmi: jak przekonać tatę, by poszedł do psychologa czy grupy wsparcia dla chorych? Znalazłam namiary na tzw. Akademię Walki z Rakiem, w której świadczą pomoc dla osób chorych i ich rodzin. Wybieram się na warsztaty dla rodzin z mamą, ale tata nie chce słyszeć o żadnym psychologu. A wiem, że psychicznie kiepsko sobie radzi, ostatnio stwierdził, że nie wytrzyma tego złego samopoczucia i chce umrzeć. A to dopiero początek terapii. Bardzo chcę mu pomóc, jak go przekonać do pójścia do psychologa?

[Gość augustyn8]

Ludzie często źle reagują na leczenie chemioterapią i skarżą się na takie objawy jak opisujesz. Najlepiej spróbuj porozmawiać spokojnie z Twoim tatą.