Skocz do zawartości
Forum

Prawo jazdy przy cukrzycy


Gość zuzanna14

Rekomendowane odpowiedzi

Zarówno cukrzyca, padaczka i wady wzroku zostały zakwalifikowane jako choroby uniemożliwiające prowadzenie samochodu. Podobno prawo jazdy jest możliwe do uzyskania dla osób z powyższymi chorobami, pod warunkiem że dostaną one pozytywne opinie od swoich lekarzy prowadzących. I tak w przypadku osoby z cukrzycą, musi ona mieć opinię wydana przez diabetyka. Owe prawo jazdy jednak będzie terminowa. To znaczy, na okres 5 lat.

Odnośnik do komentarza

Możesz mieć prawo jazdy z cukrzycą. Ja zrobiłem je rok temu i dostałem prawo jazdy tymczasowe, na okres 5 lat. Po tym czasie muszę wykonać ponownie specjalistyczne badania i na ich podstawie wydadzą mi następne prawko tymczasowe. Z tego, co wiem to prawo jazdy zawodowe dostaje się w takim przypadku na 3 lata, ale nie wiem, czy Cię to interesuje:)
Pozdrawiam i powodzenia na egzaminie:)

Odnośnik do komentarza

Witam!
Oczywiście chorzy na cukrzycę mogą ubiegać się o prawo jazdy, choć należy zaznaczyć, że mogą je oni otrzymać jedynie na 5 lat, pod warunkiem uzyskania specjalistycznej opinii medycznej oraz regularnych kontroli. Prawo Unii Europejskiej, które reguluje przepisy w tej kwestii zakłada możliwość nie dopuszczenie do prawa jazdy osób z nawracającą ciężką hipoglikemią.

O wiele bardziej restrykcyjne są przepisy w przypadku osób, które chcą pracować jako zawodowi kierowcy

Odnośnik do komentarza
Gość marcusking

CUKRZYCA A PRAWO JAZDY W POLSCE
Jestem chory na cukrzycę typu 1 (insulinozależną) od ponad 20 lat, poruszam się samochodem od ponad 16 lat (ponad 500000 km. zrobiłem na polskich drogach), więc można by stwierdzić, że jestem kierowcą "zawodowym". Cukrzyca nie jest chorobą nieprzewidywalną i niedocukrzenia nie są nagłe i niepodziewane jak ataki padaczki u epileptyków, więc nie rozumiem dlaczego "wrzucono nas do tego samego worka"? Oczywiście najważniejszym aspektem jest stała samokontrola i pilnowanie poziomów cukru, oraz posiadanie przy sobie kilku kostek cukru lub też po prostu puszki słodkiego napoju itp. Trzy rzeczy z którymi się nigdy nie rozstaje i zawsze mam je przy sobie 1). insulina 2). glukometr + dodatkowy zapas pasków do niego 3). 20 kostek cukru + coś do picia. Podczas mojej 16-letniej kariery zawodowej przypominam sobie zaledwie dwie sytuacje kiedy miałem atak hipoglikemi. Podam przykład jednej z nich: W centrum miasta na zatłoczonej ulicy poczułem drżenie rąk i nadmierne pocenie się, zjechałem na chodnik, włączyłem światła awaryjne, zmierzyłem cukier (59mg/dl), następnie zjadłem 3,4 kostki cukru, popiłem wodą i to wszystko. Po 15 minutach kontynuowałem dalszą jazdę. W tym roku we wrześniu skończył mi się termin prawa jazdy i po badaniu u lekarza posiadającego uprawnienia odebrałem po uiszczeniu 80zł papier stwierdzajacy brak przeciwskazań do prowadzenia samochodu na kolejne 5 lat, następnie pojechałem do WORD-u (Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego) i po 2 godzinach odstanych w długiej kolejce i uiszczeniu kolejnej opłaty w wysokości 85zł złożyłem wniosek i po 10 dniach odebrałem nowe prawo jazdy na kolejne 5 lat.
TO MNIE CHOLERNIE WKURZA!!!!!!!!!!!!!!!!!
To po prostu po raz kolejny pokazuje, że w Polsce wszystko robi się dla pieniędzy a nie dla ludzi!!!!
Rząd w tym roku przygotowywał ustawę która obliguje ludzi chorych na cukrzycę i epilepsję do robienia badań co rok lub dwa lata. Pytam się czemu to ma słuzyć? Lekarz, który wystawił mi dokument widział mnie pierwszy raz na oczy, a diabetolog który prowadzi moje badania i moją cukrzycę z którym widzuję się regularnie co 2 miesiące nie posiada uprawnień do wystawiania tego typu dokumentu. Więc gdzie tu jest jakakolwiek logoka w tym wszystkim? Dlaczego co dwa lata czy też raz na rok mam wspomagać lekarzy posiadających uprawnienia i WORD kwotą 160-220zł i odbierać po raz kolejny prawo jazdy jeśli to całe badanie jest zwykłą bieganiną od lekarza do urzędu i jest po prostu bzdurą i nie zapeni mnie czy też innym użytkownikom drogi większego bezpieczeństwa poruszania się po polskich dziurawych drogach?
Cukrzyca jest chorobą nieuleczalną i choruje na nią 10% naszego społeczeństwa w Polsce, a mimo to rząd RP nie jest w stanie dofinansować nas w żaden sposób oprócz tego że raz na rok dostanę jednego pen-a (wstrzykiwacz) i płacę ok. 10-15% za insulinę bez której nie mogę żyć. Minister zdrowia zaproponował cukrzykom insulinę produkowaną w Polsce co zostało skomentowane w mediach przez jednego z lepszych diabetologów w Polsce słowami: " Panie Ministrze Polskiej insuliny nie podałbym nawet mojemu psu, a co dopiero człowiekowi...". Kolejnym aspektem jest to,że chory na cukrzycę może jedynie starać się o trzecią grupę inwalidzką, co nie jest związane z rzadnym dofinansowaniem i po wielu komisjach lekarskich dostaniesz trzecią grupę na dwa lata. Tak jakbym nagle po tych dwóch latach miał przestać chorować i ozdrowiał - totalny bezsens i bzdura.
Jeśli jesteście podobnego zdania co ja proszę o komentarze do mojego artykułu. Być może warto by było napisać postulat co do pracy nad ustawą dotyczącą prawa jazdy dla cukrzyków i epileptyków.

Odnośnik do komentarza
Gość zenek_z_lasu

Czyli zwykle prawo jazdy jest na 5 lat a zawodowe na 3, tak? Faktycznie to co opisal Marcusking jest bardzo irytujace... rozumiem go, bo tak ma moj ojciec, co jakis teraz musi isc juz trzeci raz po zaswiadczenie. Nic nowego, wszedzie klody pod nogi...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...