Skocz do zawartości
Forum

Kortyzol a kłopoty ze skórą i nabłonkiem


Gość maykell

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,
wiek 27, wzrost 194, waga 83.
Od około już 4 lat mam problem ze skórą i nabłonkiem.
Zaczęło się właśnie 4 lata temu, a takim punktem wyznacznikowym były napady pieczenia skóry w środku zimy. Skóra piekła dość podobnie jak po oparzeniu słonecznym. Dotyczyło to różnych miejsc na ciele, właściwie całego ciała. Potem zauważyłem jakieś ścienczenie skóry, pieczenie jakby pod skórą, skóra stała się bardziej prześwitująca, dziwnie się marszczy przy napinaniu. Najgorzej jest po kontakcie z wodą, szczególnie zimną albo środkami zawierającymi mydło. Wówczas skóra się strasznie napina, piecze pod nią i do tego robi się czerwono, albo rodzaj mozaiki.
To dotyczy całego ciała, ale w szczególności dokuczliwe jest na dłoniach, stopach, twarzy.
Do tego mam problem z pękającymi i bardzo marszczącymi się wargami. Jama ustna, język są jakby w ciągłym zapaleniu, na języku mam takie rowki i wyżerki, brzeg jest nierówny. Bardzo łatwo wysycha mi w gardle i w nosie.
Byłem u 3 dermatologów, neurologa, a ostatnio u spec. od metabolizmu. Żadnej diagnozy.
Wyniki krwi i moczu wykluczają niedokrwistość, ogólnie są b.dobre.
Dostałem teraz skierowanie do endokrynologa, bo chcę zrobić hormony.
Jestem nerwicowcem z natręctwami, taki mam już charakter. Zastanawiam się czy te moje utrzymujące się od już 4 lat problemy skórne nie są wynikiem działania hormonu stresu-kortyzolu? Mam dość dziwną budowę ciała, jestem chudy, ale nie żylasty, a dość sporo mam tłuszczu, szczególnie na brzuchu, bo kończyny mam chude, mam też wrażenie że tłuszcz odkłada mi się na twarzy. Czytałem, że to jeden z objawów utrzymującego się podwyższonego kortyzolu. Inna sprawa, że prowadzę raczej mało aktywny tryb życia.
Jestem alergikiem, tzn. jak byłem dzieckiem było gorzej, miałem znaczne uczulenie na roztocza, pyłki traw, ale teraz już mi to tak nie doskwiera. Czy alergia może mieć takie objawy?
Reasumując, czuję się od tych 4 lat jakby mi zanikła cześć skóry a właściwie warstwa podskórna, takie mam własne odczucia i objawy wizualne, ale żaden lekarz nie umiał nic na to poradzić, mało tego, nie widzieli nawet jakichś zmian. Radzili tylko kremy, kąpiele w siemieniu lnianym, balsamy itp. jako że na suchość, szorstkość skóry.
Proszę o radę.
Przed wizytą u endokrynologa chciałbym na własną rękę zbadać sobie kortyzol i już wynikiem się do niego udać.

Odnośnik do komentarza

Witaj,
stres ogólnie źle wpływa na pracę organizmu, jednak wątpię by sam stres, był przyczyną aż takich zmian o jakich piszesz. Może je nasilać, to oczywiste...
Alergia może się objawiać w postaci wysypek,czy plam... ale niekoniecznie tylko alergia. Robiłeś badania - testy na alergię ? Zrób sobie. W sumie ja robiłam i wychodziło za każdym razem ( 2 razy robiłam w niedużym odstępie czasu ) coś innego. Dowiedziałam się,że jestem uczulona na wszystko i najlepiej powinnam jeść "nic", a zyć nie wiem jak... ;)
Uzywasz jakichś leków,czy maści na skórę ?

Odnośnik do komentarza

Cześć,
Ten kortyzol to moje ostatnie podejrzenie. dlatego chcę się poradzić w tej sprawie.
Testy na alergie miałem robione w wieku dziecięcym/nastoletnim, kiedy się też sezonowo odczulałem.
Raczej nie tyle chodzi o alergię co o jakiś rodzaj schorzenia autoimmunologicznego niszczącego skórę i nabłonek.
Brałem już nawet kapsułki z kwasem hialuronowym jakoby miał wspomóc zatrzymywanie wody w skórze, ale to nie ten problem.
Z kremów używam Neutrogenę + sezonowo pomadka do ust, aby chociaż częściowo uchronić się od pęknięć i w konsekwencji strupów warg. Do tego Nivea Q10 do twarzy. Ale to wszystko tylko dla zniwelowania jeszcze większych dolegliwości. Leczyć to nie leczy:/
Pozdrawiam:)

Odnośnik do komentarza

;-) Cześć
Rozumiem...
A odnośnie testow, skoro miałeś jako dzieciątko, to może warto powtórzyć? Piszesz o schorzeniach autoimmunologicznych, to już musiałbyś najlepiej położyć się do szpitala i niech tam robią odpowiednie badania. Sam na własną rękę, to nie za wiele zdziałasz. Warto by było coś zrobić, ruszyć sprawę do przodu. Jak się stresujesz, to nasilają się problemy skórne, czy u Ciebie nie ma to wpływu , znaczy aż tak odczuwalnego? Może wycinek chorej skóry, do badania? Poczytaj o tzw.zielonej żywności. ja się wspomagam , żeby "od środka" leczyć skórę. Tak wychodzę z silnej mieszanki sterydów, którą mnie paśli kilka miesięcy i myślałam,ze się wykończę. Warto poczytać. Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza

Oj, chciałbym się położyć do szpitala i niech mnie diagnozują, ale do tego potrzebny jest ktoś jak serialowy doktor House, po drugie musiałbym za to zapłacić z własnej kieszeni a potem by się okazało, że jestem zdrowy... Bo z tego co już doświadczyłem to nawet nie mogę dostać porządnej diagnozy tylko jestem odsyłany, ostatnio lekarz "metabolistka" nie mogła mi nawet dać skierowania na badania hormonalne, bo ona się tym nie zajmuje, tylko proszę się udać do endokrynologa...
Testy alergologiczne robiłem dawno, ale od tamtej pory jakoś mi te alergie przeszły, czasem jak zatrę oko to biorę Alertec czy coś podobnego. W domu jest kot, ale dopiero jak zatrę oko po głaskaniu to mam jakiś objaw:) Nie wiem czy jest sens robić te testy, bo gdyby to była jakaś alergia miałbym jakieś wysypki, jak sama stwierdziłaś. Zresztą te testy dotyczą tylko typowych przypadłości, prz
Po stresującym dniu jest zwykle pogorszenie, głównie mocniej piecze, szczególnie stopy i dłonie od strony wewnętrznej. Podobnie jest po wysiłku fizycznym, wykonywanym dodatkowo, gdy jest gorąco. Zresztą jak są letnie upały to je fatalnie znoszę, bo pieczenia wówczas się nasilają.
Poczytam o "zielonej żywności", w ogóle od pewnego czasu trzymam się z dala od niezdrowej żywności, nie potrafię tylko odstawić słodyczy;) Nie palę, odstawiłem kawę, alkohol od święta i umiarkowanie. Piję dużo herbaty, w tym różnych owocowych. Jem dość mało mięsa i wędlin, najczęściej coś z indyka, bardzo lubię ryby w każdej postaci. Niestety pewnie jem za mało owoców a szczególnie surowych warzyw... Ale raczej dieta nie może zaważyć na takich dolegliwościach, bo znam ludzi którzy żyją znacznie bardziej niezdrowo a nie mają problemów skórnych.
;/

Odnośnik do komentarza

;-) Taaak, ja też znam ludzi, którzy w ogóle nie dbają o siebie ,a ich skóra jest ok .
Hmm... jak masz nasilenie, niech dermatolog, łaskawie da Ci skierowanie do szpitala derm. - albo lekarz 1-wszego kontaktu. No do diabła, ktoś musi zbadać jak należy. A ci w przychodniach, to sama wiem,że diagnostyki nie robią. Bo i po co, oni nie chorują. Cięzko tak wybadac na oko, co dolega. Najgorsze jest to,że zacznie się od małej swędzącej plamki,a kończy się na tym,że człowiek wygląda jak zombie i łapami nie może ruszać ;) Poczytaj o zielonej żywności , ja nie mając nic do stracenia , łapałam się wszystkiego co możliwe ( prócz "leków", które mnie wpędziły w większe problemy). Teraz kuruję się "zż", łykam , piję i okłady robię. I żyję ;))) Olej konopny też sobie kup i używaj. Na chorą, biedną skórkę , jest super. No ale jak wszystko, trzeba stosować dłuższy czas. Jak coś, to pytaj , jak będę mogła i potrafiła, to pomogę ;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...