Krótki sen

[Gość pawelrozynek]

Cześć. Właściwie to nie mam problemu bo czuję się bardzo dobrze. Jednak zastanawia mnie pewien fakt. Miesiąc temu zacząłem pracować w troszkę innym trybie. Sypiam po 4-5 godzin dziennie. Co najdziwniejsze mój organizm doskonale to znosi. Nie potrzebuje nawet snu podczas dnia. Czy jest to normalne? Czy może mieć to jakieś uboczne skutki w przyszłości?

[Gość Carmela]

To zależy, ile masz lat, im człowiek starszy, tym potrzebuje mniej snu. Starszym ludziom starczają dwie, trzy godziny.

[Gość Finka]

Z ciekawostek - Dowiedziałam się ostatnio, że Napoleon wymyślił genialny sposób no to, aby krótko spać, ale się wysypiać. Mianowicie w czasie snu człowiek powinien wejść w fazę ren cztery razy. Napoleon spał cztery razy dziennie po godzinie. Spał cztery godziny, za każdym razem wchodził w fazę ren. Dzięki temu, pomimo że mało spał, był wyspany. Genialne!

[Gość maria]

To ciekawe z tym Napoleonem. A jeśli chodzi o długość snu u starszych ludzi, to prawda, właśnie to sobie uświadomiłam. Jeszcze kilka lat temu sypiałam dłużej.

[RockBaby]

ja sypiam max po 5 godzin, kładę się o 1 w nocy i wstaje o 6 niezależnie od tego czy to poniedziałek czy weekend. Tylko że ja nie jestem wcale wypoczęta. Jeśli położę się wcześniej to normalnie nie mogę zasnąć.

[PawiePiórko]

ja też tak czasami mam, ale na szczęście rzadko

[Rubinowa]

moze powinniście iść do neurologa, bo zaburzenia snu moga świadczyć o jakiś kłopotach neurologicznych

[Gość Messi]

albo może macie dużo stresów?

[Gość Gwieździsta]

może coś przeżywacie

[NikMag]

Einstein podobno też sypiał 3, 4 godziny dziennie.

Ja na studiach miałam taki sposób, nagrałam sobie płytę, początek jakieś smętny 4, 5 kawałków a potem coraz mocniejsze kawałki. Wracałam po zajęciach, słuchawki na uszy i pod kołdrę. szybko zasypiałam przy smętach a potem budziły mnie te mocniejsze kawałki. Wstawałam jak młody bóg i nauka lepiej wchodziła, potem kładłam się 2, 3 w nocy i wstawałam o 6,30 na 8 na zajęcia. Czasami później chodziłam spać i później wstawałam. Wtedy chodziłam wypoczęta.

[Gość natka_ja]

A mi np muzyka bardzo przeszkadza w spaniu. Tak samo tv. Żebym spała musze miec ciszę. Słyszałam zresztą, że jak ktoś śpi przy muizyce czy włączonym tv to tak naprawdę nie wypoczywa, bo mózg cały czas pracuje, bo rejestruje te dżwięku, już szczególnie jak ktos ma słuchawki.

[NikMag]

Mi muzyka przeszkadza spac jak głośnik stoi gdzieś obok ale w słuchawkach wręcz odwrotnie. Nie potrafię tego wytłumaczyć.

[Złośliwa]

ja też muszę mieć spokój i cisze, chyba że jestem bardzo zmęczona to wtedy zasypiam wszędzie