Skocz do zawartości
Forum

Wypadanie włosów, łuszczyca skóry głowy i nadmiar testosteronu


Gość olgaa911

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!
Bardzo proszę o pomoc! Już na prawdę nie wiem do kogo się zwrócić, a włosów na mojej głowie coraz mniej. Moim problemem jest nadmierne wypadanie włosów, ciągły nawracający łupież, szybko przetłuszczająca się skóra głowy( włosy muszę myć codziennie). W rodzinie jest przeciążenie genetyczne łuszczycą i chorobami tarczycy. Zwróciłam się o pomoc do centrum trychologii. Pan doktor zbadał skórę głowy i stwierdził, że są stany łuszczycowe, ale mogą to też być stany grzybiczne. Zalecił 2 zabiegi oczyszczające, tabletki arcon tisane, biotebal, cynk i magnez oraz wykonanie badań hormonalnych: progesteron, morfologia, dihydrotestosteron, androstendion. Po zabiegach nastąpiła poprawa, włosy nadal wypadały, ale łupież zniknął...na 2 miesiące. Potem znowu to samo...Rumień na skórze głowy, swędzenie, łupież, łuszczenie skóry za uszami, łupież na brwiach i wypadanie włosów z brwi. Udałam się do dermatologa, który tez do końca nie wiedział co mi dolega. Przepisał kolejne drogie leki i szampony przeciwłupieżowe i do domu. Leki te pomogły, ale tylko na chwilę. Wykonałam zlecone badania w 3-5 dniu cyklu, tak jak zlecił lekarz. Progesteron: 1,29 ng/ml, dihydrotestosteron 798 pg/ml, androstedion: 5,22 ng/ml. Z wynikami najpierw poszłam do ginekologa. Pani doktor przepisała tabletki hormonalne atywia. Nastepnego dnia kolejny raz udałam się do centrum trychologii skosultowac wyniki i zapytać o tabletki przepisane przez ginekologa. Usłyszałam, że lepiej nie przyjmować tych tabletek, ponieważ jest to ingerencja w gospodarkę hormonalną i oczywiście lepiej dla mnie będzie jeżeli przyjdę na kolejne zabiegi za 140 zł jeden, a do tego będę przyjmowała tabletki arcon tisane, które oczywiście mogę kupić w ich gabinecie. Cena za opakowanie na miesiąc 90 zł. Podobno te tabletki zawierają kozieradkę, która obniża poziom dihydrotestosteronu. Mam też uważać na dietę, ale kiedy zapytałam czego powinnam unikać, co wolno mi jeść a czego nie wolno, usłyszałam, że powinnam poczytać o tym w internecie...Zalecono również wizyte u endokrynologa. Jeżeli chodzi o tarczycę. Badania laboratoryjne zostały wykonane. Wszystko w normie. Nie palę papierosów, nie nadużywam alkoholu, nie piję kawy, staram się jeść zdrowo, wysypiać się i nie stresować. W rodzinie nikt nie mial problemów z łysieniem. Mam 21 lat. Błagam o pomoc, ponieważ mam dosyć odsyłania mnie od lekarza do lekarza, oczywiście prywatnie, a nikt i tak nie powiedział konkretnie co mi jest:-( Pieniądze wyrzucone w błoto. Nadal nie wiem co się dzieje, a włosy wypadają, skóra swędzi. Na mojej głowie jest jedna wielka skorupa. POMOCY!

Odnośnik do komentarza

Mam podobnie, jestem mężczyzną. Z niektórymi schorzeniami już wygrałem. Nie mam łuszczycy, swędzenia, łupieżu.

Nadal za to łojotok. Wypadanie włosów (w obecnej chwili znikome) czubek i przód głowy mam prawie cały łysy (24 lata). Po bokach są i z tyłu. Również wysoki poziom testosteronu. Ogólnie niestety włosów pełno, tylko nie tam gdzie potrzeba. Duży popęd i sylwetka "jak na sterydach". Reszta podobnie. Na brwiach, za uszami, do tego, klata, plecy, nos (w nosie też). Ja walczę z tym już... 7 lat, albo i więcej. Żaden lekarz nie powiedział mi, że to wyleczę tak, żeby tego nie było. Tego można pozbyć się na jakiś czas, a potem wraca. Moja rodzina cała zdrowa, ja też, a jednak takie coś mi się trafiło. Dostawałem różne leki, tabletki, płyny, maści, szampony. Sporo rzeczy nie działa, inne tak. Ja byłem gdzieś na początku roku i teraz dopiero zauważyłem, że na głowie robią mi się krosty. To najdłuższa moja wolność od tego problemu jaką miałem. Ja chodzę tylko prywatnie, nie miałem tylu badań co Ty, właściwie to żadnych :). Lecę na antybiotykach, bo tylko to mi pomaga, maść na plecy też dobra jest co mam, a tak, to nic. Trzeba próbować. Mi dermatolog co jakiś czas zmienia leki, a ja sobie sprawdzam co lepiej, a co gorzej. To nie jest katar, który można wyleczyć w szybkim tempie. Musisz to zrozumieć. To może trwać lata i będzie to walka z różnym skutkiem.

Łupież, łojotok i swędzenie miałem wtedy, kiedy byłem młodszy. Obecnie od dłuższego czasu używam kosmetyków z siarką i takich bez dodatków typu zapach, czy inna chemia a naturalnych tylko i wyłącznie. Np. dobrze działają produkty firmy Pollena, seria Biały Jeleń. Szampon Polytar. Nie wiem jak reszta leków, czy mam je wypisać.

Odnośnik do komentarza

Dziękuję za odpowiedź. Ja walczę z tym nieco krócej, bo 1,5 roku. Też używam szamponów bez dodatków, ale to niewiele daje. Teraz zdecydowałam się na badanie maszyną iceberg, oberon. Jest to badanie całego organizmu, więc zobaczymy co wyjdzie, może znajdę przyczynę. Piję też srebro koloidalne i wcieram je w skórę głowy. Jest to naturalny antybiotyk, ponieważ antybiotyki, które przepisują lekarze robią spustoszenie w organizmie. Zaczęłam też używać aloesu w sprayu na włosy i skórę głowy. Podobno działa. Teraz próbuję z tym walczyć naturalnymi metodami, bo mam dosyć maści i lekarstw, które niewiele dają, a sporo kosztują. Kurację tą dopiero zaczęłam, więc na efekty muszę jeszcze poczekać. Mam nadzieję, że się uda...Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...