Skocz do zawartości
Forum

Bez niego nie mam po co żyć, chcę się zabić. Co mam robić?


Gość mi...dz

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, Mam niepełne 18 lat i chcę popełnić samobójstwo. Moim problemem jest rozstanie z ukochaną osobą. Poznaliśmy się w szkole i rok byliśmy szczęśliwą parą. Mój chłopak był najcudowniejszą osobą na świecie, cały czas myśli związane z nim nie dają mi spokoju i wspomnienia powodują u mnie ogromny ból i chęć popełnienia samobójstwa. Myślę o pięknej przeszłości, której już nie ma. Bardzo się do niego przywiązałam. Myślę o wspólnych chwilach, o miejscach w jakie jeździliśmy, o tym jak mnie zmienił. Myślę o jego zaletach, myślę o tym jaki kiedyś był kochany, a jak teraz życzy mi najgorzej tylko dlatego, że nie jestem w stanie go zostawić i dać mu spokój. Od naszego rozstania minęło już 14 miesięcy. Jeszcze przez długi czas po rozstaniu spotykaliśmy się, mówiliśmy sobie, że tęsknimy, czasem dochodziło do przytuleń, pocałunków. Mówił, że mnie nadal kocha, ale nie wróci. Teraz ma inną dziewczynę od niedawna i muszę dać mu spokój na zawsze. Bardzo boję się wyjść z domu aby ich nie spotkać. Samobójstwo próbowałam popełnić już dwa razy z czego raz byłam już w krytycznym stanie. Mam nerwicę i ostatnio wszystko mnie boli, serce, brzuch, trzęsą mi się ręce przed każdym telefonem do niego, bądź kiedy czekam od niego na odpowiedź. Nie rozumiem dlaczego odszedł, dlaczego przestał mnie kochać gdy na początku naszej znajomości potrafił za mną płakać, dużo się kłóciliśmy, ale wszystko robiłam z miłości. Jemu zdarzały się incydenty flirtu z innymi dziewczynami, czego ja także nie tolerowałam. On jest moją jedyną radością. Kiedy z nim mam stały kontakt czuję się dobrze, znajomi widzą, że jestem rozpromieniona. Czuję się w 100% lepiej. Ale jednak on nie chce tego. Ma już swoje życie, a ja zostałam w przeszłości. Próbowałam czymś się zająć, ale mój ból i strach mnie przerasta. Pogorszyły mi się stopnie w szkole. Bardzo chciałabym go odzyskać, by było dobrze, abym mogła być zdrowa i żyć jak każda inna nastolatka, ale niestety nie mogę. Po prostu bardzo kocham mojego byłego partnera i nie mogę pogodzić się z porażką. Nie mogę poradzić sobie z tęsknotą i wspomnieniami... Chciałabym po prostu umrzeć mimo tego, że wiem że mam kochającą mamę i przyjaciółki. Bez niego moje życie nie ma najmniejszego sensu i nie chcę go ciągnąć. A tym bardziej, gdy pomyślę o tym, że pewnie niedługo zobaczę go z inną partnerką chcę popełnić samobójstwo. Byłam u psychologa, ale niestety nie przyniosło to żadnych pozytywnych zmian. Mój brat popełnił samobójstwo 8 lat temu, tylko z powodów rodzinnych.
Odnośnik do komentarza
Samobójstwo oznacza poddanie się. Nie powinnaś tego robić, nawet jeśli czujesz, że Twoje życie nie ma sensu czy też uważasz że to on jest sensem Twojego życia. Jeśli go Kochasz pozwól mu być szczęśliwym. Twój brat popełnił samobójstwo, co wtedy czułaś? Pomyśl o swojej mamie która tak bardzo Cię Kocha i wspiera we wszystkim, staraj się żyć dla niej i chwil spędzonych z nią. Jesteś młoda i całe życie przed Tobą. Nie możesz tego zrobić z jego powodu, pomyśl co on będzie czuł wiedząc o tym? Napewno chłopak nie chce, abyś się zadręczała, ale żebyś też potrafiła ułożyć sobie życie. Nie pytałaś go dlaczego z Tobą zrywa?
Odnośnik do komentarza
Mam taki sam problem. Nie chce żyć ... Z każdym kolejnym dniem jest gorzej, chłopak któremu zaufałam całym sercem odszedł ... a ja nadal o nim myślę, o dotyku, zapachu, nie wyobrażam sobie siebie z innym,a tym bardziej go. Nie mogę o nim zapomnieć. Nie mogę wejść do pokoju w którym spał ... pierwszy tydzień prawie w ogólnie nie spałam. Najgorsze jest to, że "przyjaciele" się ode mnie odwrócili i zostałam całkiem sama... Nie mam po co ani dla kogo żyć, dla nikogo nie jestem ważna. Połknęłam tabletki nasenne 23 ale na drugi dzień nic mi nie było. Chcę sobie coś zrobić, ale się boję ... Tak bardzo Go kocham ... Moje życie straciło sens, rano budząc się pragnę znów zasnąć, tylko sen jest moim ratunkiem, choć też nie zawsze ... Nie chcę zyć, tak bardzo nie chcę żyć. Póki co patrzę na moja mamę, ale jeśli dalej tak będzie .. zrobię to ... :( po 9 miesiącach odszedł .. Mówił, że jestem wyjątkowa, że mnie kocha, mieliśmy tyle wspólnych planów ... Oddałam mu się całkowicie, zaufałam, a teraz nie mam sensu aby żyć... :( Nie chcę już żyć.
Odnośnik do komentarza

Macie jeszcze coś w tych głowach, pomyślcie o waszych bliskich o rodzinie a przyjaciele... Moim zdaniem samobójstwo jest wołaniem o pomoc, o wsparcie, o poświęcanie czasu... Przede wszystkim o wysłuchanie... wygadajcie się najlepiej polecam psychologa
:)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...