Skocz do zawartości
Forum

Co mam zrobić, gdzie się udać po poradę?


Gość mo...74

Rekomendowane odpowiedzi

Mam 35 lat w ubiegłym roku na wiosnę poszłam z rodziną na spacer wróciliśmy do domu i po kilku kęsach wydawało mi się, że zemdleje. Bolała mnie z prawej strony szyja a w gardle czułam gule. Pojechaliśmy do lekarza, dostałam lekarstwa i wszystko miało być ok, a nie było i nie jest. Odwiedziłam 100 lekarzy od laryngologa do neurologa i każdy twierdził, że jestem zdrowa, ale ja w to specjalnie nie wierzyłam. W efekcie wystąpiły uciskowe bóle głowy i strach, czasami miałam i mam wrażenie, że umieram a jedyną iskierką do życia pozostają moje maluchy. Mam 2 małych dzieci ze 2 miesiące temu uświadomiłam sobie, że to sprawa mojej psychiki czasami nachodzą mnie dziwne myśli których się sama boję, a każdy dzień jest dla mnie męką. Serce mi wali czuje się nieobecna i jakbym miała zaraz zemdleć. Boję się wychodzić z domu jak wyjdę to czuję się jakbym chodziła pijana trudno mi się przystosować do nowego otoczenia.To co mnie kiedyś cieszyło teraz nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Totalna tragedia. Bardzo się martwię, nigdy wcześniej tak nie było co to jest? Jak mam się tego pozbyć? Proszę o pomoc.
Odnośnik do komentarza

Witaj Norko, ja mam także dwójkę małych dzieci i podobny wiek, leczę się w terapii od 2007 roku - teraz po porodzie jak maleństwo skończyło 2 mies., dopadło mnie znów, nie wiem, czy to depresja poporodowa czy nerwica, odwiedziłam masę lekarzy, miałam holter itp. Wiem, że mam nerwicę, ale do niej doszedł okropny lęk, szczególnie przy budzeniu i jak zostaję z dziećmi sama. Panicznie się tego boję. Karmię piersią i jest mi mdło jak przystawiam obecnie 4 mies. córeczkę do piersi. Wszystko zaczęło się 30 maja - dzień przed wyjazdem męża z 4-letnim synkiem nad morze, mąż jest dobrym, kochającym człowiekiem, nie wiem, dlaczego się tak stało. Zakołatało mi serce w wieczór przed ich wyjazdem i zaczął się ten lęk, byłam 2 tyg. sama z córeczką w pustym domu i do tej pory pomimo leku antydepresyjnego Zoloft lęk nadal jest, tylko mniejszy, ale te myśli depresyjne, niemożność skupienia, nie czuję się sobą, jakbym odgrywała jakąś rolę. Jestem sztuczna wobec dzieci i nic mnie nie interesuje. Proszę o pomoc. kalakinga.

Odnośnik do komentarza
Witaj Kalakinga, odezwę się na pewno wieczorem, w pracy nie mam dostępu do GG. Mam nadzieję, że razem będzie raźniej wyleczyć się nam z tego problemu. Czytając to, co napisałaś, widzę siebie, właśnie przed kilkoma minutami dopadł mnie atak lęku, myśli się kłębią i najchętniej uciekłabym stąd do domku. Ten lek co bierzesz można kupić bez recepty?
Odnośnik do komentarza
Witam. Mam problem ze sobą. Od pewnego czasu boję się wszystkiego i ciężko mi jest się skupić na czymkolwiek. Jak muszę gdzieś wyjść, to tak żeby nikogo ze znajomych nie spotkać. Ogólnie mam odczucie, że wariuję. Dwa razy już próbowałem popełnić samobójstwo, nie raz odczuwam, że lepiej było skończyć ze sobą. Co może mi być? Obawiam się, że to depresja albo nerwica. Często mnie boli głowa w okolicach czoła.
Odnośnik do komentarza

Ja już miałam taki stan że nie ruszłam się z łóża... to były najgorsze 4 miesiące dla mnie i dla mojej rodziny, wtedy mąż przyjechał do domu z rezonatorem biofotonowym, trochę się zdziwiłam, bo nigdy czegoś takiego nie widziałam i powiedział że skoro już tak się zachowuję to żebym z tym leżała i nie minęły dwa tyg a ja wstałam i wróciłam do życia, nic mnie nie bolało czułam się fantastycznie i tak jest do tej pory

pozdrawiam !!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...