Skocz do zawartości
Forum

Czy moje objawy to depresja?


Gość ...

Rekomendowane odpowiedzi

Przez ostatni czas bardzo źle się czuję, nic mnie nie cieszy, jestem ciągle zmęczona, nie mam ochoty na nic, prawie codziennie boli mnie brzuch i chodzę przygnębiona. Znajomi pytają co się stało, a ja nawet nie mam ochoty z nimi rozmawiać. Zrobiłam test na skali depresji Becka i wyszło mi 36 punktów, nie wiem co mam robić, ale wiem że wszystko się zmieniło, kiedyś byłam pogodna, radosna, cieszyła mnie najmniejsza głupota, a teraz nic.
Odnośnik do komentarza
Od ok pół roku nie mam chęci do życia,mam 19 lat i nie ma takiego dnia żebym nie myślała o odebraniu sobie życia,mam prawie wszystkie objawy depresji.Najgorsze jest to,że myślę cały czas o tym co było kiedyś,czyli dwa lata temu.Jestem już tym zmęczona.Straszne myśli chodzą mi po głowie,chcę iść do lekarza,ale nie wiem co mam mu powiedzieć.Wstydzę się.
Odnośnik do komentarza
Wiesz, mam podobny problem.
Strasznie się boję sama-nie-wiem-czego, jednocześnie jestem wściekła na wszystkich, wszystko i siebie i jestem strasznie przygnębiona... w sumie cholera wie czemu.
Nie, nie chodzę po świecie płacząc i lamentując, bo nie pokażę nikomu, co się dzieje, wystarczy jednak, że zamknę drzwi od pokoju albo chwilę zostanę sama, a już szlag mnie trafia. Fakt, moi przyjaciele nieświadomie zmuszają mnie do trzymania poziomu. Staram się zachowywać normalnie, ewentualnie wymyślać jakieś drobne problemy w stylu "Spokojnie, martwię się jutrzejszym testem".
Sama mam też wrażenie, że wszyscy naokoło mnie mają depresję, a jak nie depresję, to jakieś poważne problemy, dlatego głupio mi mówić o moich innych - przecież mają wystarczająco dużo kłopotów ze sobą.
Dlatego widząc wynik 30 pkt w skali Becka ["stanowisz dla siebie zagrożenie"], wzruszam ramionami i dalej uważam, że nie potrzebuję [NIE ZASŁUGUJĘ] pomocy.
Odnośnik do komentarza
Mam 25 lat, mam kłopoty z oddychaniem i to jest głównym powodem mojej depresji. Leczę się na astmę, chodź pomagają mi wyłącznie leki depresyjne(hamują duszności), przez co już nie wiem czy to depresja ? Czy astma jest wyimaginowana??..w każdym razie trwa to już 3 lata, a przez ten okres nie mogę nic robić, ten stan mi na nic nie pozwala, życie codzienne stało się koszmarem..co to będzie jak to będzie, czy sobie poradzę...nie wiem co robić...
Odnośnik do komentarza
Ja też mam 18 lat, w skali becka wyszło mi 38 punktów. Ja gdy powiedziałam swoim też mnie wyśmiali powiedzieli: "po co Ci psycholog sama zostaniesz lepszym"
2-wypowiedź: "po co CI psycholog przecież nie jesteś chora??"
A ja im na to: że przecież nie trzeba być chorym żeby iść do psychologa.
Teraz ich męczę non stop temat i tak mi coś załatwią:)
Nie martw się, a może pójdziesz do szkolnego psychologa?? Albo sama pojedziesz?/
Odnośnik do komentarza
Hm. Teraz to tych punktów jest 37. Szlag by to. Szczególnie, że się epizody depresyjne mieszają z napadami jakiejś manii czy euforii, czasem parę razy w ciągu dnia, co w sumie nie pasuje ani do depresji, ani do zaburzenia dwubiegunowego. Więc się trochu pogubiłam.
A wy się tam trzymajcie, co?
Odnośnik do komentarza
CZEŚĆ. Ja mam 17 lat. Tnę się, ciąglę płaczę, z byle powodów, a nawet i bez powodów, obwiniam się o wszystko, nic mnie nie cieszy, nie mam ochoty na seks, nawet na zakupach z pełnym portfelem się nie uśmiecham, nic mi nie wychodzi, ciągle boli mnie brzuch oraz głowa, jestem przemęczona oraz przewrażliwiona. Zawsze byłam wesołą i radosną dziewczyną, a od ponad miesiąca (miałam dużo problemów rodzinnych, z chłopakiem, finansami, itd, od końca wakacji) jestem totalnie podłamana. Nie chcę iść do psychiatry, z rodzicami się kłócimy, chłopak uważa, iż cuduję. Czy mogę jakoś sama przezwyciężyć to co mnie dopadło? Mam ochotę schować się pod kołdrę i nigdy z niej nie wychodzić, a najlepiej przestać wogóle istnieć na tym świecie. :(
Odnośnik do komentarza
Gość DlaCiebieNikt
Wyszło mi 41 pkt. w skali Beca. Ostatnio się źle czuje. Od kiedy nie jestem ze swoim chłopakiem, to jest tak jakbym straciła sens życia. Nie umiem się szczerze uśmiechać. Częste kłótnie z rodziną. Słucham codziennie smutnych piosenek a w nocy płaczę, aż nie mogę zasnąć. Czuję ,że mam depresję...Na nic nie mam ochoty, zeczełam częściej spożywać alkohol. Myślę, że jestem nikim, przynajmniej dla osób które kocham . Boli mnie często głowa, i serce. Myśli są przepełnione nim...Nie wiem dlaczego. Ciągle mam ochotę go dotknąć przytulić i powiedzieć ,że go kocham...Jednak boję się ,że mnie odrzuci...Już nic nie będzie jak wtedy. Co mam zrobić ,tak aby nikt się o tym nie dowiedział Zmieniłam się pod względem psychicznym. Jestem agresywna, chociaż wszystko w środku mnie bardzo boli, udaję ,że jest dobrze. Co zrobić ?
Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...