Skocz do zawartości
Forum

Tęczowe koła i zaburzenia widzenia - czy to jaskra?


Gość ma...38

Rekomendowane odpowiedzi

Wszystko rozpoczęło się w połowie października 2010 roku. Początkowe objawy to chwilowe pogorszenie widzenia i uciski (nie ból) czaszki - wędrujące sobie po całej głowie :). Objawy takie utrzymywały się około godziny a następne ustępowały. Około 20 października obudziłem się rano z tymi uciskami i poczuciem gorszego widzenia, niestety ten stan nie ustąpił. Zgłosiłem się do lekarza pierwszego kontaktu informując go o dolegliwościach, lekarz stwierdził chore zatoki i przepisał antybiotyk. Do kontroli miałem się zgłosić po tygodniu - nie dotrwałem. Po trzech dniach stosowania powyższego specyfiku na zatoki objawy nie tylko nie ustępowały, a wręcz nasilały się. Stwierdziłem, że to najprawdopodobniej problem natury okulistycznej i powędrowałem do ośrodka zdrowia w celu ustalenia terminu wizyty.
Mój stan pogorszył się na tyle, że w drodze zaczęło strasznie razić mnie światło, a dodatkowo pozbawiony korekcji wzrokowej poruszałem się zygzakiem. Okulisty nie było, a i limit NFZ się skończył, zatem zgłosiłem się do pierwszego lepszego lekarza pierwszego kontaktu - poinformowałem go o objawach, lekach od poprzedniego lekarza itd. - Pan doktor stwierdził, że nic nie wymyśli, objawy są subiektywne i dostałem skierowanie do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. W SOR zrobiono mi badania krwi - w normie, EKG - w normie, Tomografię mózgowia + Tomografię celowaną na wspomniane zatoki - wszystko w normie.
Dalszym etapem diagnostyki była konsultacja neurologiczna, która nie wykazała nic (lekarz stwierdził brak zaburzeń równowagi, logiczny kontakt słowny, wszystkie próby były wykonane idealnie, mimo tego, że czułem się jak człowiek mocno pijany). Kolejną konsultacja była w klinice laryngologicznej. Pani doktor zaglądnęła do ucha, wykonała wszystkie próby i orzekła, że laryngologia to zdecydowanie zły kierunek w perspektywie mojej osoby. Następnie trafiłem do kliniki okulistyki i onkologii okulistycznej. Lekarz wykonał badanie dna oka po zaaplikowaniu atropiny, które wyszło idealnie, zmierzył ciśnienie tonometrem air puff (OL 11mm/Hg OP 13mm/Hg), zbadał widzenie barw, które również wypadło w normie. Z przyczyn oczywistych nie byłem hospitalizowany, w zaleceniach dostałem zgłoszenie się do neurologa w poradni rejonowej i takie samo w poradni okulistycznej.
Dokładnie 2 listopada spotkałem się z panią neurolog, która ponownie wykonała wszystkie próby - w normie, dostałem od niej skierowanie na MRI pnia i mózgowia. Okulista w rejonie ponownie zbadał dno oka, zmierzył ciśnienie oczu i zbadał widzenie barw, wszystko w idealnym porządku. Po upływie miesiąca od powyższych konsultacji (mój stan zdrowia się nie zmieniał) pojawiły się nowe objawy. Zauważyłem prócz światłowstrętu bardzo mocne rozbłyski światła odchodzące od jego źródła tj. nienaturalnie długie, ostre i bardzo wyraźne długie promienie. Pojawiło się podwójne widzenie, tęczowe kule (rozróżniam wszystkie kolory tęczy) dookoła wszystkiego, co świeci tj. żarówki, świeczki, latarnie uliczne, płomień zapalniczki itd. Dodatkowo wystąpiło bardzo mocne pieczenie oczu, łzawienie na wolnym powietrzu, zaróżowienie białka obu oczu, przekrwione spojówek powiek dolnych obu oczu i wystąpienie dużej ilości mocno czerwonych żyłek w obu oczach.
Był 13 grudnia, w trybie ekspresowym chciałem się dostać do wcześniejszego okulisty, ale niestety mnie kulturalnie wyprosił. Nie mając środków na prywatną wizytę i jednocześnie nic do stracenia pojechałem następnego dnia do Wojewódzkiego Szpitala Okulistycznego gdzie przyjął mnie starszy Pan doktor/kierownik przychodzi leczenia zaćmy i jaskry. Opowiedziałem mu dokładnie o wszystkich objawach (o kulach, podwójnym widzeniu też). Okulista wykonał dwa razy dno oka bez poszerzania źrenic, sprawdził widzenie barw, zmierzył ciśnienie tonometrem aplanacyjnym ( OL 15 mm/Hg OP 16 mm/Hg) - wszystko idealnie. Wspomniany lekarz kazał mi się zgłosić na badanie pola widzenia dwa dni później. Badanie pola nie wykazało nic, jeszcze raz lekarz zrobił dno oka i orzekł alergiczne zapalenie spojówek - przepisał O*******. Dodatkowo kategorycznie stwierdził, że to nie jest jaskra, a podwójne widzenie nie występuje, a jest to jedynie objaw optyczny spowodowany rzęsami/ powiekami (i tu się zgadzam, bo jak szerzej otworzę oczy to nic się nie dwoi). Stosowałem krople zgodnie z zaleceniami (rano i wieczorem po jednej kropli do każdego oka przez miesiąc). Pieczenie ustąpiło, wspomniane na początku uciski też. Pozostałe objawy się utrzymywały.
Po miesięcznym leczeniu nie widzę żadnej poprawy. Utrzymuje się światłowstręt, zaróżowienie białek, czerwone żyłki w oczach, łzawienie, rozbłyski, "efekt" podwójnego widzenia i naturalnie, tęczowe koła dookoła źródeł światła, okresowo pojawiało się uczucie uciskania gałek ocznych i minimalna ilość dziwnej przeźroczystej wydzieliny w workach spojówkowych. Dziś jest 18 stycznia 2011 roku, objawy się utrzymują od trzech miesięcy non stop bez żadnej, nawet krótkotrwałej przerwy i piekielnie skutecznie utrudniają mi jakiekolwiek funkcjonowanie, począwszy od życia towarzyskiego na studiowaniu skończywszy. Zastrzegam, że nie mam nerwicy ani boreliozy, a jedynie jestem już zmęczonym tym dziwnym zdrowotnym zawieszeniem. Nikt w rodzinie ani dalszej ani bliższej jaskry nie miał ani nie ma.
Nie chorowałem nigdy na nic przewlekłego i nie przyjmuję żadnych leków. Nie brałem nigdy żadnych narkotyków/substancji psychoaktywnych, nie piję alkoholu (jestem abstynentem), nie palę również papierosów. Jedynie, co przychodzi mi do głowy to duża ilość spędzonych godzin przed komputerem w przeciągu kilku ostatnich lat. Jestem mężczyzną i mam skończone 20 lat. Naturalnie zdaję sobie sprawę, że diagnoza przez Internet nie jest możliwa, proszę jedynie o jakieś przemyślenia (szczególnie w odniesieniu do tych tęczowych kół i jaskry, której bardzo się boję) i ewentualne ukierunkowanie moich działań, które pomogą mi "ozdrowieć".
Odnośnik do komentarza
Cześć.

Mam dokładnie to samo. Lekarze patrzą już na mnie jak na wariata. Błyski świetlne, tęczowe koła wokół źródeł światła, podwójne widzenie. Dodatkowo obraz mi zaczął ostatnio migać i widzę jakby lekko spowolniony obraz. Mam to jednak już od dwóch lat. jak jest ktos jeszcze o podobnych objawach, zapraszam rowniez do kontaktu.
Odnośnik do komentarza
Gość Ewelina2204
Cześć
czy mógłbyś mi coś więcej powiedzieć na temat tych tęczowych kół?tzn.jak wyglądają czy widzisz je tylko z daleka czy też z bliska czy wyraźne są te kolory przy patrzeniu w źródło światła czy te koła się poruszają proszę o szybką odpowiedz
Odnośnik do komentarza
Gość Wasyljr
Hmmm...widzę je i z daleka i z bliska :) Ale z bliska są dużo większe i tylko wtedy rozróżniam kolory. Czy te kolory są wyraźne...wiesz jak się cierpi na światłowstręt to się człowiek na żarówki na patrzy...ale tak, są wyraźne :)
Odnośnik do komentarza
Gość Ewelina2204
hmm...byłam ostatnio u okulisty dno oka ok ale ciśnienie 21 ale powiedziała że przy takiej grubości rogówki ciśnienie się trochę zaniża...;)byłam prywatnie więc badania przeprowadziła wnikliwie:)ostatnio zauważyłam bezbarwne okręgi poruszające się być może to efekt przerażenia bo naczytałam się dużo o jaskrze...nigdy nie zwracałam uwagi jak wyglądają latarnie w nocy czy światła samochodów dopiero teraz zwróciłam uwagę:)zaczęłam brać wit.okręgi można powiedzieć że zniknęły ale gdy jadą samochody z pewnej odległości widzę wokół promieni kolorowe kreski , kropki a gdy samochód się zbliża one znikają.W sumie to zależy od natężenia światła.Czy mógłbyś mi coś poradzić?I jakie sa postępy w związku z twoim problemem?
Odnośnik do komentarza

ja mam podobnie, z tym ze choruje na jaskrę , ale po operacji cisnienie mam w normie w obu oczach a czasami na prawe oko mam przymglone widzenie i widze teczowe kola wokół zródeł swiatła... :/ lewe oko widzi normalnie bez zadnych problemow

Odnośnik do komentarza

@~Magdunka: prosze odpowiedzcie co wam stwierdzono, ja mam te same objawy od 1,5 roku plus pisz w uszach i mety w oczach, od wczoraj spowolnione widzenie nawet, badają mnie wszyscy specjaliści i nic, prosze dajcie znac , Dagmara

Odnośnik do komentarza

Ja mialam bardzo podobne objawy zdiagnozowano mi Zespol suchego oka biore od 3 dni krople Thealoz, ok 40 zl kosztuja troche drogo, ale strasznie stresowalam sie tymi kolami teczowymi wiec kupilam bez recepty. Jest po nich lepiej tzn kola zniknely, widzenie mam troche jeszcze rozmazane, ale mysle ze bedzie lepiej. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Witam, mam identyczne objawy, bóle czaszki, uciski, dwojenie się wszystkich żródeł światła, w dzień widzę normalnie, ale wieczorem jak wszystko zacznie świecić to jest masakra, dodatkowo jak otworzę szeroko oczy to widzę wszystko dobrze,nic mi sie nie dwoi, tez myślałam, że to może zespół suchego oka, sama nie wiem, wszystkich co wiedzą cos na ten temat prosiłabym o kontakt, Pozdrawiam :

Odnośnik do komentarza

Heh widze ze nie jestem sam :-). Mialem (chyba) migrene oczną 6 miesiecy temu, a potem podobne bóle oczu, problem z widzeniem nocnym (to najgorsze jest :/) i migotanie obrazu, tez i kola. od 6 lat szumy uszne, na ktore szukalem rozwiazania i jeszcze nieznalazlem. okulista pobadal i wszystko ok, neurolog chcial klasc do szpitala, ale akurat niemogłem, powiedział ze albo choroba albo stres (a było go troche bo i przeprowadzka do DE i ślub). Narazie czekam ale poprawy niema od momentu kiedy zniknely bóle oczu. ja podejrzewam kręgosłup szyjny, po naproxenie wyraźnie bylo lepiej. Lada moment bede szedl do niemieckich lekarzy, zobaczymy czy coś wykombinują. Powodzonka wszystkim

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...