Skocz do zawartości
Forum

Problemy w kontaktach z rówieśnikami i unikanie kontaktu wzrokowego u 15-latki


Gość wi...za

Rekomendowane odpowiedzi

Podejrzewam u swojej 15-letniej córki ZA. Nie wiem jednak, czy sobie tego nie wymyśliłam. Córka od zawsze ma kłopoty w kontaktach społecznych i emocjonalnych, szczególnie z rówieśnikami. Z powodu nagłych wybuchów agresji była w wieku 8 lat w poradni psychologicznej, gdzie zrobiono kilka testów i wykazano poziom inteligencji ponad przeciętność. Popada w depresję i potrzebuję dużo czasu i determinacji, by „ wyciągnąć” z niej, o co chodzi. Jest totalnym chaosem organizacyjnym - wcześnie nauczyła się czytać i ,,pochłania” książki, z wyjątkiem beletrystyki. Zainteresowania ma bardzo ograniczone – od wczesnego dzieciństwa rysowanie (i to charakterystyczny styl i sposób), obecnie pasjonuje ją obróbka komputerowa swoich rysunków. Tworzenie i montowanie filmów i muzyki. Silna potrzeba dokończenia swojego „dzieła” - niezgrabność fizyczna – wyraźnie widoczna na lekcjach wf. - w dzieciństwie bardzo silne tiki, również dźwiękowe (leczona u neurologów) - silniejsze odczuwanie bólu - zwiększone łaknienie - czasami sprawia wrażenie zupełnie głuchej (badanie logopedyczne nie wykazało zmian) - wyczulona na niektóre dźwięki, hałas itp. - kłopoty w uczeniu się: w zapamiętywaniu poleceń, zadań domowych itp. - patrzenie w czasie lekcji w okno, co denerwuje nauczycieli - brak stałego kontaktu wzrokowego w czasie rozmowy. To takie przykłady, które zaobserwowałam. Może jestem przewrażliwiona. Córka chodzi do dość dobrej szkoły publicznej prowadzonej przez salezjan i dzieci nie są takie przykre (nadal lubi jednak spędzać czas sama). Nie wiem również, gdzie się mam z tym problemem zwrócić i czy ma to sens.
Odnośnik do komentarza
Mój syn ma 11 lat, lubi bawić się sznurkami godzinami, nie chce wychodzić na podwórko, lubi, kiedy dzieciaki poproszą o to dopiero, sam nie nawiązuje kontaktów dużo mówi na temat, który go interesuje, a to jest historia II wojny światowej, lubi też gry i filmy związane z tym tematem, ma zaburzenia integracji sensorycznej, czasem, a raczej często patrzy wymijającym wzrokiem, jest fajnym chłopcem, nauka idzie źle, ale najbardziej jest mi przykro, bo ma diagnozę upośledzenia w stopniu lekkim, ale jak znam syna, nie dowierzam, bo jest dziwny, ale jest okej, ma bardzo dobrą pamięć. Kiedy miał 5 lat, znał wszystkie marki samochodów, zadawał lawinowo pytania, takie o które wydaje mi się, że dzieci w jego wieku nie pytają, bo były albo za poważne, albo trudne, ja sama musiałam szukać w encyklopedii albo wysyłałam do taty, nie wiedziałam często, jak odpowiedzieć, mój syn ma bogaty zasób słownictwa, chodzi do klasy integracyjnej od roku, nie wiem, jak pomóc synowi, gdzie się udać. Proszę o radę. Z góry dziękuję.
Odnośnik do komentarza
Stowarzyszenie Pomocy Osobom Autystycznym w Gdańsku prowadzi ciekawe szkolenia na temat zespołu Aspergera i zaprasza specjalistów ze Stanów. Polecam. Następne jest w styczniu 2010. Byłam już na dwóch. Bardzo wiele wniosły one do mojej pracy z moim synem, który ma zespół Aspergera.

Magda
Odnośnik do komentarza
Dziecko wręcz nie ma kontaktu wzrokowego (nie myśli o nim podczas rozmowy), nie zależy mu na więzi emocjonalnej (trudno jest się z niej cieszyć), robi dziwne i denerwujące miny. Wydaje się, że jego umysł patrzy zmachinalizowanie na świat (więzi z przyjaciółmi nie wydają się tak ważne, ale to dobrze - myśli racjonalniej). Najbardziej nie lubi bólu fizycznego (pomimo dorosłego wieku panikowało przy pobieraniu krwi), przykre jest mycie np. głowy, przy czym (na szczęście) nie boi się o przyszłość (rodzina, praca). Nie ma kontaktów z rówieśnikami. Ma też talenty - w zasadzie nie ma trudności poznawczych (jak wiele dzieci z ZA), myśli abstrakcyjnie Czytanie ze zrozumieniem czy wypracowanie - wyniki bywały najlepsze w klasie licealnej (!). Ma bystry, a nie wąski umysł, na dodatek stara się być kimś bardzo szlachetnym (nie z egoizmu). Niestety, trudno je wykorzystać.

Charakteryzuje je osobliwe myślenie (treść). Ma obsesyjne zainteresowania, które utrudniają funkcjonowanie (np. związane z mapami). Dręczyły je dziwaczne i silne natręctwa (np. przypominające urojenia wpływu - jeżeli nie wykonasz czegoś (np. dotkniesz ziemi kilka razy) to np. stanie się katastrofa). Miało jakby wstręt do ludzi (raczej nie cech wewnętrznych, lecz ciała ludzkiego), tego, że posiada głowę, niektóre substancje w organizmie, "brzydzi" się mówienia wielu nazw osobowych (np. imion kolegów). Ma "idee" odniesienia, prześladowcze (natręctwo, że inni je zabiją, otrują), wielkościowe oraz inne osobliwe myśli, ale mogą być niezwiązane z czymkolwiek, co przypomina schizofrenię. Bardzo przykre są osobliwe i nasilone skłonności płciowe, trwające od dzieciństwa (np. tulenie się do dziewcząt - obecnie nie występuje, ma silną wrażliwość na atrakcyjność płciową). Ambicje (obsesje celu) są dziwaczne i uciążliwe (np. aby w Polsce było jak najcieplej - ochłodzenie wywołuje "rozczarowanie, poczucie straty, żal, smutek, złość").

Mimowolnie cieszyło je zło lub nieszczęście, pamiętam nieopanowane wybuchy uśmiechu (tato mocno zbił je za to - np. gdy usłyszał o nieszczęściu pewnej dziewczynki, to zaczął się śmiać). Czasem nieśwadomie np. zatoczy kółko, zrobi wymach rękami, zatrze ręce, ma fale pobudzenia (śmiech, "piski", odruchy - niestety, nie wygląda to normalnie). Bardzo rzadko ma (kilka, kilkanaście razy) pojedyncze doświadczenia przypominające halucynacje (nagłe odgłosy), ze dwa razy widziało "błysk"(ze dwa lata temu). Mówi głównie o tym, co je interesuje, repetytywnie. Wydaje się "przytępione" psychoruchowo - jest powolne, ospałe, jakby niewyspane, zdekoncentrowane, przelęknione. Niektóre bardziej złożone czynności są trudne do nauczenia dla niego. W dzieciństwie dosyć późno nauczyło się sznurować butów, ale jeździć na rowerze nauczyło się dosyć wcześnie (rodzeństwo chyba około 5 - 6 lat). W dzieciństwie mówił wiele o swych zainteresowaniach. Bardzo lubi słoneczną pogodę, ale pochmurna aura może obniżyć nastrój. Siedmioletnie dziecko od razu podało odpowiedź na zagadkę związaną z teorią umysłu ("podwójny blef"), a ono (miało około 17 lat) i jego mama - nie. Rozumie emocje.

Ma rodzeństwo niemal uzależnione od mediów, nie tak szlachetne. Mama nie potrafi opanować wulgarnej agresji, ale dba o rodzinę. Niekiedy raczej boi się, gdy jest przy mamie. Nie ma ubogiej rodziny. Mieszka na wsi. W szkole doświadczało upartego, wieloletniego mobbingu ze strony osób z różnych klas, głównie przez zastraszanie (to dziecko ma wiele cech "panikarskich"), ale były też ataki fizyczne (np. kucie cyrklem, rzucanie kamieniami). Broniło się atakiem fizycznym, skargą, niezwykle rzadko tłumaczeniem. Trudno mu poradzić sobie z tą sytuacją.
Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...