Ból w prawym podżebrzu z promieniowaniem do pleców

[Kluska91]

Mam takie pytanie, zarówno do eksperta jak i do wszystkich zainteresowanych. Z bólem opisanym w temacie borykam się już kilka lat, jednak nadal do tej pory nie znalazłam na niego odpowiedzi. Opis najlepiej pasuje do kamicy żółciowej. Jednak wykluczyłam już ją badaniami. Zrobiłam do tej pory usg, rtg, podstawowe badania krwi, moczu, badania z kału na lamblie, próby wątrobowe, gastroskopię. Leki przeciwbólowe i rozkurczowe nie pomagają... Leki podawane na nerwobóle (bo także była taka opcja) także nie powodują ulgi. W razie ataku próbuję poratować się gorącym okładem na brzuch, ale to także za wiele nie pomaga. Ból zaczyna się zazwyczaj późnym popołudniem i przeciąga się do późna, wówczas mam problemy z zaśnięciem. Pojawią się najczęściej raz w miesiącu, ale związek z menstruacją wykluczyłam. Także nie pojawia się to po konkretnym posiłku, nie znalazłam powiązania między kolejnymi bólami. Czy może ktoś miał podobne dolegliwości? Już nie wiem co mam o tym myśleć, a lekarze także nie dają mi żadnej odpowiedzi... Co myśli o tym ekspert? Może on mi coś doradzi? Jakie inne badania mogłabym wykonać? Mam lat 21. W mojej rodzinie wcześniej nie było takiego przypadku, pomimo ogólnej wrażliwości ze strony układu pokarmowego i gruczołów z nim związanych.

[Gość Komercha]

a nie masz na coś alergii? może masz jakąś alergie pokarmową.

[Gość Gwieździsta]

a może to coś od wątroby i woreczka żółciowego. Badałaś się na kamienie?

[Kluska91]

Alergie pokarmowe mam i to całkiem sporo, niestety. Też zastanawiałam się nad powiązaniem alergii z bólami. Pytając lekarza nie dostałam konkretnej odpowiedzi czy może być ona przyczyną. Tym bardziej, że wiele produktów ciężko jest mi wykluczyć po 20 latach, bo aktualne testy miałam robione rok temu.
A to są produkty, na które jestem uczulona:
- kakao
- kurczak
- orzech laskowy
- orzech włoski
- mąka pszenna (z nią mam największy problem, bo występuje w większości produktów, które jadłam do tej pory)
- pomarańcza

Niektóre z tych alergii mam już od dawna. Alergia na pewne produkty objawiała się już niemal od urodzenia (np. skaza białkowa - jednakże po tylu latach, pomimo tego, że nadal się pilnuję, już tak z przyzwyczajenia, nie mam już alergii na białko). Najgorzej jest właśnie z mąką i kurczakiem, który jest chyba najczęściej zjadanym mięsem w polskich domach.
Zastanawiałam się czy alergia może się objawiać w sposób tych uporczywych bóli. Konsultując to z lekarzem, też nie uzyskałam żadnej konkretnej porady. Może tak wyglądać, że jestem zbyt wymagająca w stosunku do nich, ale po kilku latach moich "poszukiwań" nadal nie mam ani odpowiedzi, ani ulgi...
Problemem jest także to, że bóle nie są często... W tym sensie, że ciężko też zauważyć, że są one wywoływane przez jakiś konkretny produkt. Jak wcześniej pisałam najczęściej są raz na miesiąc... Żeby zobaczyć czy rzeczywiście jakiś konkretny alergen powoduje bóle, musiałabym wyeliminować wszystko na co jestem uczulona przynajmniej na pół roku.
Czy jest taka możliwość, że, tak jakby, ten alergen, czy jak to ująć, gromadzi się w moim organizmie i kiedy dojdzie do maksymalnego punkty, wtedy następują bóle?
Po rozmowach z mamą dowiedziałam się, że moja skaza białkowa właśnie miała jakby podobny cykl. Przez 2 tygodnie było wszystko w porządku, a po dwóch tygodniach, tak jakby wzrosło stężenie białka w organizmie, byłam wysypana ropnymi pęcherzami na całym ciele... Co dało się wyleczyć tę skórę mniej więcej przez 2 tygodnie, to zaraz znów był nawrót i tak w kółko...
Stąd moje przemyślenia.

[Kluska91]

Tak. Miałam robione usg 2 razy w dłuższych odstępach, żeby zobaczyć czy są jakieś zmiany. Kamienie wykluczone. Wyniki badań dobre. Zarówno od zewnątrz, jak i po badaniach prób wątrobowych, wątroba wygląda dobrze, badania są w normie.

[Złośliwa]

no to może idź do alergologa, bo może ta skaza białkowa ci się uaktywniła, wesz teraz laktoza jest dodawana prawie do wszystkiego nawet do mięsa

[Kluska91]

Tylko właśnie problem w tym, że już nie mam alergii na białko i nie wiem, co innego może wywoływać te bóle... Zastanawiałam się także nad nietolerancją glutenu. Zapytałam o to lekarza, jednak ten twierdzi, że objawiałoby się to bardziej agresywnie. Biegunkami przede wszystkim. U mnie raczej działałoby to w drugą stronę...