Silny ból pleców i bezdech podczas snu po chorobie Schmorla

[Gość Ania2000]

Mąż od wielu lat skarży się na bóle z lewej strony pleców pod łopatką. Początkowo ból pojawiał się ale rzadko i nie był intensywny. Pierwszym badaniem było RTG kręgosłupa, wyszło tam, że ma guzki po przebytej chorobie Shmorla, ale ortopeda zlecił rehabilitacje i powiedział,że to nic takiego. Ból z czasem zaczął się nasilać. Mąż poszedł do internisty, ten zlecił badania krwi i ekg i wyszło ok. Po jakimś czasie poszedł kolejny raz do innego internisty, ale ona stwierdziła że to od kręgosłupa i zleciła rehabilitacje (ćwiczenia, prądy), ale i one nic nie dały. Później mąż chodził na akupunkturę i jeszcze go przypalali i z gałki ocznej wyczytali że wszystkie organy są ok - w medycynie wschodu. Kolejnymi lekarzami byli neurolog, ortopeda,kardiolog i badania rezonans kręgosłupa, tomograf klarki piersiowej, echo serca, badania na tarczycę, cukier. Tylko w rezonansie kręgosłupa wyszły zwyrodnienia, żadnych zmian które mogły by niepokoić. Dostał krio komorę (nic nie dała) i rehabilitacje. W między czasie miał też lekarstwa od neurologa, przeciwbólowe (t*****, z*****) nic nie dały. Ból się nasila i trwa coraz dłużej. Z moich obserwacji podczas snu ma bezdech i drgania ciała czasami mocno nim żuci. Mąż obecnie ma 35 lat, kiedyś palił przez kilka lat nałogowo. Stara się ćwiczyć, chodzi na basen. Bardzo boję się o niego. Ujawniła się też choroba oczu która teraz postąpiła - stożek rogówki.

[Gość Zaza]

ciężko coś doradzić skoro tylu lekarzy nie potrafi znaleźć rozwiązania takich objawów.