Skocz do zawartości
Forum

BŁAGAM o pomoc, nieswoiste objawy, ŁZS, bóle,biegunka


Gość Gąskabalbinka

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Gąskabalbinka

Mam niecałe 30 lat, od kwietnia walczę z następującymi objawami:

- bulgotanie, przelewanie, kruczenie w jelitach,
- stolce postrzępione, rozpadające się na drobne fragmenty, nieraz rzadkie, niestrawione resztki non-stop,
- bóle żoładka - na pewno żołądka, nie żadne "kolki z boku", ewidentnie w dołku, żołądek,
- ŁZS na twarzy - łuszczenie się brwi, płatków nosa, policzków, taka "łuska",
- rozbicie, zmęczenie, zawroty głowy (z pozycji leżącej do siedzącej/stania),
- nagła potrzeba oddania stolca (o konsystencji papki, niestrawionego jedzenia),
- czasem - zaparcie, wtedy stolec twardy, ale nadal z jedzeniem

Badania:

- morfologia - zaniżone leukocyty, podwyższone limfocyty i neutrocyty,
- cukier - w normie
- nietolerancja glutenu przeciwciała iGe - odpada, niemal brak
- bilirubina, OB, CPC - norma
- tarczyca - norma
- próby wątrobowe - norma
- USG jamy brzusznej - idealnie, "narządy jak u dziecka"
- kał na lamblie - ujemny

BŁAGAM o pomoc, bo lekarz mówi, że to ZJD, ale nie zgadza mi się ostry ból żołądka (i nigdzie indziej). Stolce nie są pod wpływem stresu. Od ponad 2 tygodni stosuję dietę FODMAP, nie jem nic, co jest alergizujące/wzdymające, glutenu, laktozy, itd., a mimo to zdarzyła się wodnista biegunka, bardzo agresywna, połączona z bardzo silnym bólem żołądka.

Do tego swędzi mnie skóra całego ciała - głównie uda, ramiona. ŁZS na twarzy również swędzi. Z innych objawów - czasem drętwieją mi palce, bez powodu, jakbym traciła w nich czucie. Jestem senna, apetyt mam raczej w normie.

Zrzuciłam w ciągu pół roku prawie 10kg.

BŁAGAM, niech ktoś mi powie, w jakim jeszcze kierunku robić miarodajne badania, bo czuję, że gasnę!!

Odnośnik do komentarza
Gość Gaskabalbinka

Dodam jeszcze, że mam lekką nietolerancję laktozy, ale w moim obecnym stanie wygląda na to, że mam nietolerancję wszystkiego. Od ponad 2 tygodni jem tylko produkty bez FODMAP, mleko bez laktozy, a mimo wszystko miewam biegunki. Normalnych stolców nie oddaję wcale, zawsze jest poprzedzony bulgotaniem, jakimś takim bolesnym schodzeniem gazów w dół jamy brzusznej, a finalnie wydalam papkę albo rozwalający się stolec z jedzeniem. Nie znalazłam wzrokowo żadnych pasożytów a podkreślam, że trwa to od kwietnia.

Mam lekkie wrażenie, że pogarsza się przy owulacji, ale może to przypadek.

Macie jakiś pomysł, co jeszcze mogę prywatnie zbadać, żeby zanieść wyniki do lekarza? Dajcie mi jakiś kierunek, proszę!

Odnośnik do komentarza

Jeszcze nie, a co sądzisz, że może być tam wykryte? To są dość inwazyjne badania i czekam na ewentualną podpowiedź, co tam mogłoby siedzieć, co jeszcze z tego może wyjść. I czy oba badania są konieczne? Masz jakieś podejrzenie?

Odnośnik do komentarza

Skoro boli ewidentnie żołądek, to gastroskopia jest podstawowym badaniem. Tak samo kolonoskopia przy uporczywych biegunkach, chudnięciu. Możesz mieć np zapalenie jelit, chorobę Crowna. W sumie jestem zdziwiona, że szukasz po omacku, zamiast zrobić najważniejsze badania.

Odnośnik do komentarza

Bez tych badań ani rusz. Lekarze podejrzewają ZJD a nie robią podstawowych badań ku temu potrzebnych.
Co ja sądzę? Coś się za tym ogólnie kryje.
W pierwszej kolejności trzeba wykluczyć stany zapalne śluzówki całego przewodu pokarmowego,testy Helicobacter pylori w trakcie gastroskopii i histopatologia z żołądka, dwunastnicy i jelita grubego.

Odnośnik do komentarza

Gastrolog mi tego nie zlecił, a prosiłam o wszystko,co ewentualnie podejrzewa i jest do wykluczenia. Dzięki, teraz pójdę na gastroskopię. Liczę, że ktoś mi podpowie, bo sam miał takie objawy, dziwne są te zawroty głowy i CHRONICZNE zmęczenie, jestem flakiem bez życia, nawet w dni, kiedy nie mam jelitowych objawów. Nawet teraz mi się kręci we łbie.

Odnośnik do komentarza

Również testu na krew utajoną mi nie zlecał, a jest opcja, że takowa istnieje, a "oczami" jej nie widać? Przypominam, że taki stan trwa od kwietnia, gdyby to było coś poważnego, to nie dałoby jakoś znać w badaniach wyżej wymienionych?

Odnośnik do komentarza

Zmęczenie i zawroty to naturalne że będzie. Przecież pokarm zamiast się wchłaniać zostaje wyrzucony w mgnieniu oka. Organizm jest niedożywiony i co najgorsze odwodniony.
Napisałaś że stolce nie są pod wpływem stresu. Ja to widzę tak że pod wpływem stresu jest żołądek który wydziela nadmiar kwasu niszcząc śluzówkę żołądka (stąd te bóle) a kwas przedostaje się niestety dalej niszcząc dalsze organy trawiące. Dochodzi do wyjałowienia z flory po czym następuje biegunka. Mowa oczywiście o długotrwałym procesie. Świąd skóry ma różne podłoża a pierwszy to jej suchość. Warto by było odwiedzić jeszcze innych specjalistów.

Odnośnik do komentarza

Jasne że tak,dlatego nazywa się utajona. :)
Oczywiście że od kwietnia to nie aż tak długo ale są ludzie którzy mają tak przez lata. I od kwietnia to już i tak bardzo długo się męczysz w niewiedzy a czasem to jest tylko mały pstryk i po problemie.

Odnośnik do komentarza

Dziękuję Ci bardzo za pomoc. Na ten mały "pstryk" liczę oddając kolejne próbki do badań (wszystko robię prywatnie, więc trochę mnie to kosztuje, dlatego na raty), ale znowu odbieram wyniki z "idealnymi parametrami" (poza stanem zapalnym w morfo), a dalej jestem niefunkcjonującym trupem z jelitowymi zaburzeniami przy każdej możliwej okazji. Dzięki, robię tę krew i gastroskopię.

Odnośnik do komentarza

Przy tym stanie prawie zawsze wychodzą wyniki dobrze więc tym nie można się sugerować chyba że wgłębimy się w badaniach dalej a one już nam więcej pokazują. To oczywiście tylko moja opinia. Ważne jest by sprawdzić żołądek,test HP i krew utajona. Lekarz przy tych bólach powinien w pierwszej kolejności zrobić gastroskopię. Powodzenia i w razie czego pisz. :)

Odnośnik do komentarza

Chodzi o to że najczęściej badania wychodzą dobrze albo z drobnymi odchyłami ponieważ nie mamy do czynienia z inwazją bakteryjną czy wirusową-HP jest bytującą w śluzówce i tylko test na przeciwciała ją wykazuje czy to z krwi czy w tracie gastroskopii. Z czasem może obniżyć się hemoglobina czy też PLT pójdą w górę. Ale nie martwimy się na zapas tylko czekamy na ten "pstryk". :)

Odnośnik do komentarza

Wielkie dzięki, podejrzewam u siebie zaburzenia nerwicowe, bo nigdy się tak nie czułam, jak od 2 miesięcy, mam ataki paniki, stany lękowe, nie chcę wychodzić z domu. Jestem pewna, że to choroba wywołuje nerwicę, a nie odwrotnie, wcześniej nie miałam takich jazd. W poniedziałek robię HP z krwi, dalej umawiam się na gastro. Jeszcze raz dziękuję.

Odnośnik do komentarza

Autorko
to co opisujesz może mieć rożne przyczyny, jednak może to wyglądać na grzybice- która zaczyna się przerostem drożdżaków w jelitach- stad te bulgoty itd
ty masz już objawy skórne
zaniżone leukocyty podwyższone limfocyty tez na to mogą wskazywać - organizm walczy ale ma obniżona przez grzyby odporność

może to być np po kuracji antybiotykowej

kup sobie na allegro książkę autorstwa angielskiego lekarza "Dlaczego wciąż czuje się chory".
Zaleca on na jelita nystatynę w tabletkach ,
na uogólnione objawy ketokonazol przy którym trzeba robić próby wątrobowe jeśli stosuje się dłużej
leki są na receptę, możesz zrobić badania w obu klasach na przeciwciała candida ale wyniki badan na candidę nie zawsze są miarodajne,

jednak leki są na receptę i trzeba jakoś przekonać lekarza żeby spróbować chociaz ta nystatynę
ale na skore to już ketokonazol
możesz przemywać twarz roztworem kwasu bornego lub maścią borną

postawa jest dieta, bez cukru, mało węglowodanów, bez pszennej maki, słodkiego mleka.
pomimo ze nie masz nietolerancji glutenu, to jedz raczej orkisz, ryz brązowy, kasza jaglana lub kukurydziana
bo gluten modyfikowany uszkadza kosmki jelitowe

Niektórzy radzą pic sodę oczyszczona rozcieńczoną w wodzie,
można nią tez przecierać skore

ja polecam rano pić wodę z cytryna lub octem jabłkowym
a na prace jelit ispagul plus mielone siemię lniane, zmieszany z wodą i popity duza ilością płynów i nie na noc
no i probiotyki np enterol , plus jakiś złożony z kilku szczepów

badanie jelit, żołądka warto zrobić, żeby wykluczyć inne przyczyny, jednak sposoby które podałam są uniwersalne dla powrotu do zdrowia ponieważ większość chorób bierze się z zachwiania równowagi w jelitach.

Odnośnik do komentarza

HP tez jest inwazyjne jeśli organizm jest zagrzybiony
jeśli zastosuje się dietę, leki antygrzybiczne i np srebro koloidalne o mikrocząstkach (nan-ocząstkach), np z firmy Nanokoloid) można się pozbyć bakterii bez konieczności masywnej antybiotykoterapii która tylko na chwile pomaga a rujnuje organizm

Odnośnik do komentarza

Drogi Sinnn, czytałam o kandydozie bardzo dużo, ale - niestety - połowa artykułów to paranauka i wciskanie suplementów firmy X. Objawy kandydozy to w zasadzie wszystkie istniejące problemy zdrowotne. Metody diagnostyki takie jak "biorezonans" mogę włożyć między bajki, więc podchodzę do tego schorzenia sceptycznie. Lekarz oczywiście wzruszył ramionami, bo kandydoza to "worek objawów" i każdy się w nim czegoś doszuka. Jestem jednak skłonna namówić go na konkretne leki, tylko pytanie - czy kuracja pro forma zrobi mi krzywdę, jeśli to jednak nie kandydoza?

Odnośnik do komentarza

Czasami to aż mnie skręca ze złości, gdy czytam, że lekarze tak oszczędzają na badaniach. Ja na szczęście trafiłam inaczej. Kilka lat temu też miałam spore problemy z przewodem pokarmowym. Na dzień dobry od rodzinnego dostałam badanie ogólne krwi, test na krew utajoną, usg brzucha i skierowanie do gastrologa. Od niego na pierwszej wizycie skierowanie na gastro i kolono. Wiadomo, część badań zrobiłam prywatnie, żeby przyspieszyć, gdyż czułam się naprawdę źle i miałam spore obawy. Chodzi jednak o to, żeby zwiększyć szanse na znalezienie przyczyny.

Odnośnik do komentarza

Ambra, a co Ci dolegało, jeśli mogę wiedzieć? Ja zajmuję się na co dzień pracą analityczną i naprawdę lubię wiedzieć, w jakim obszarze się poruszam. Nie ufam lekarzom chociaż wiem, że to do niczego nie prowadzi, chcę jednak uniknąć miotania się, brania leków na ślepo dlatego próbuję chociaż oszacować, co może mi dolegać. Czasem też lekarzom trzeba podpowiedzieć, bo kiedy miałam ospę to pierwszą diagnozą był wyprysk alergiczny...

Odnośnik do komentarza

Draga sinnn, jestem kobietą :)

mysle ze tak- nystatyna na pewno nie zaszkodzi, dziala tylkoo w jelitach.
probiotyki tez sa ok
ispagul semie lniane, dieta -rowniez.
srebro koloidalne- to o nanoczasteczkach jest bezpieczne
dieta- jak najbardziej

jedynie ketokonazol jest dyskusyjny, ponieważ obciąża wątrobę, no i pewne rodzaje drozdzakow uodporniają sie na niego
ale na krotko jak najbardziej
z tym ze ja zaczęłabym od nystatyny, tych jelit
a kwas borny, soda zewnętrznie tez może pomoc w problemach skórnych

doskonale Ciebie rozumiem,sama przekopałam pol internetu, mądre książki, żeby znaleźć coś nie od naciągaczy dla siebie i bliskiej mi osoby

grzybica- to nie worek, to sytuacja organizmu zanieczyszczonego antybiotykami, chemia- a grzyb jak to sprzątacz- pojawia się tam gdzie toksyny, on nas ratuje, ale w nadmiarze szkodzi i sam staje się przyczyna kłopotów
dlatego detoks to podstawa
nieraz i chelatacja- oczyszczanie z metali ciężkich odpowiednimi dawkami kwasu ALA lub/i DMSA
protokół Cutlera lub Klinghardta.

jesli chodzi o łuszczyce- to dobrze jest wzmocnić nadnercza, polecam zamiast sterydów masaże receptorów stóp- książka "ku zdrowej przyszłości"

Odnośnik do komentarza

Nazbierało się sporo. Nadżerkowe zapalenie śluzówki żołądka, hp, przepuklina rozworu przełykowego, zapalenie pęcherzyka żółciowego, duży polip w jelicie, no i oczywiście jelito drażliwe. Leczenie 4 lata, też dieta i wreszcie jest ok. Tak więc widzisz, trzeba zrobić badania, żeby wiedzieć za co się wziąć ;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...