Boje się, że mam guza wątroby :(

[ffar]

Witajcie, przepraszam za to, że mogę pisać bardzo panikującym tonem, ale tak niestety się dzieje. Panika mnie dopadła, a lekarze w moim mieście zaoferowali mi badania krwi dopiero w czwartek... Niewiele też powiedzieli.

Otóż mam ból w tym miejscu:
http://www.fotosik.pl/zdjecie/672f125e55f2ffaa

kiedy przyciskam lekko czuję pulsujący ból, nie jest on nie do wytrzymania, nie czuję go nawet kiedy pracuję czy wykonuję jakąś fizyczną aktywność. Kiedy mocniej przyciskam stopień bólu się nie zwiększa powiedziałbym, że może nawet zmniejsza. W stanie spoczynku czasem mnie lekko "zakuje" ale tylko czasami. Odczułem to dopiero we wtorek, kiedy wychodząc z wanny wycierałem ciało ręcznikiem, przejeżdżając ten właśnie punkt, mnie "ukuło".

Na sam pierw w ogóle nie do końca wiem co tak na prawdę dotykam, czy to jelito grube czy wątrobę(a konkretniej pęcherzyk żółciowy - to mi się wydaje najbardziej prawdopodobne, ale jestem laikiem i nie mam o tym pojęcia).

Brałem przez kilka miesięcy leki na nerwobóle(aminotryptyline 10 mg na noc), miałem ciężki epizod w życiu i to niestety zaowocowało nerwobólami. Odstawiłem leki jakieś 3 tyg temu, bo wydawało mi się, że wszystko już w porządku będzie.
Generalnie czuje się dobrze, nie zauważyłem żadnych zmian w swoim ciele, utraty wagi czy jakiegoś jej potężnego skoku.

Niemniej chciałbym was prosić o poradę, co to może być?
No i co konkretnie znajduje się w miejscu które mnie boli.

Dziękuje i przepraszam, za ton paniki.

[Gość RzakeL]

Nie panikuj. Lek który brałeś pewnie zostawił jakiś "odcisk" na wątrobie czy też innych organach ale myślenie zaraz o guzie to przesada. Poczekaj spokojnie do czwartku.

[ffar]

Czyli to miejsce to w którym odczuwam ból to watroba, zgadza się?? Czy moze to byc pęcherzyk żółciowy??

[Mbc]

Chorób jest wiele, np. kamica pęcherzyka żółciowego. Jeśli ból jest duży lub nie ustępuje, to zgłoś się do dyżurnej przychodni.