Grypa,wirus,przeziębienie,jelitowa...???!!

[Gość PatMariah]

Hej. Od poniedziałku 23.02 jestem chora. Zaczęło się tradycyjnie, gardło, rozbicie, osłabienie, temperatura, dreszcze... Temperatura skakała od 35.5 do 39.5 (zazwyczaj jednak górowała w okolicy 38). W czwartek wybrałam się do lekarza, okazało się, ze niby jakaś infekcja wirusowa, która się takimi skokami objawia i ze mam leczyć się tym co mam, ponieważ dobrze dobrałam leki. W nocy z czw na Pt walczyłam z ogromnymi dreszczami i 39.6temp W końcu jakoś to zwalczylam i W piątek rano odeszły wszystkie dolegliwości, pozostało lekkie kłucie w gardle i osłabienie... Ale doszła biegunka, która trzyma mnie do teraz (sobota rano). Jest to taka biegunka ze chodzę co półtorej, dwie godziny a nie co chwile... Temperatura w normie 36.4-36.6... Co się ze mną dzieje, skąd ta biegunka? Dodam, ze do tego dostałam okres ale nigdy nie zdarzały mi się takie przypadłości. Nie mam apetytu. Prawie nic nie jem, ale dzisiaj zaczęło mi buraczek w brzuchu...

Ktoś wie co mi jest może? :(