Zator "jeździec"

[mareksal]

Mam 52 lata. Chciałem być aktywny, ale zaczęło dokuczać mi kolano. 9.02.2015 r. przeprowadzono artroskopię kolana. Po zabiegu powstała zakrzepica (dostałem 10 zastrzyków w brzuch!!!- tylko? aż?). W Sylwestra rano miałem typowe objawy zatoru (o czym wówczas nie wiedziałem). Lekarz rodzinny (wyjaśniałem dwa razy, co mi się stało) stwierdził, że przy chorych zatokach to normalne (a tydzień wcześniej miałem stwierdzone zapalenie zatok). Zapisał mi dodatkowe 5 zastrzyków w brzuch. Na Doplera dostałem się 5.01.2016, gdzie stwierdzono zakrzepicę. Znajomy chirurg, po usłyszeniu wyniku badania i wcześniejszych objawach zaprosił mnie na dyżur, 6.01.2016. Potwierdził zakrzepicę, ale stwierdził, że zakrzep się urwał. Wylądowałem na SOR-ze. Zrobiono mi tomograf płuc. Werdykt: zator jeździec. Dalej kardiologia, doba z heparyną, 5 dób całodobowy monitoring. Ordynator stwierdziła: pacjent w dobrym stanie ze zdrowym sercem uratował sobie życie. Teraz w domu cotygodniowe badanie INR i Warfin z dawką w zależności od wyniku. Cieszę się, że żyję. Pracuję w szkole. Jutro kończy mi się zwolnienie, ale jadę na kontrolę kardiologiczną. Czy ktoś może wie, jak długo mogę jeszcze być na L4?

[Gość LadyD]

chyba miesiąc. ale 100% pewności nie mam

[mareksal]

Jestem na L4 od 9.12.2015, ale najpierw było to kolano, a od 6.01.2016 jest L4 z powodu zatoru.

[Gość ambra]

Dziękuj Bogu ( o ile jesteś wierzący ) i ciesz się, że żyjesz! Kilkanaście lat temu straciłam w ten sposób koleżankę ( 38 lat), osobę w pełni zdrowia, tyle że złamała nogę, a zastrzyków przeciwzakrzepowych nikt nie zapisał i powstały skrzep zatkał tętnicę płucną. Bierz zwolnienie tak długo, jak lekarz uzna za stosowne i przestrzegaj zaleceń. Życzę zdrowia

[mareksal]

Dziękowałem i dziękuję. Stosuje zalecenia. Ale dzwonią ze szkoły i pytają, jak długo jeszcze. Dyrekcja "liczyła", że nie będzie mnie 3 tygodnie. Nie pali mi się do pracy.

[Gość ambra]

Najważniejsze jest Twoje zdrowie, najwyżej dyrekcja zrobi stałe zastępstwa.

[mareksal]

Dzięki. Już nie jestem idealistą. Zdrowie jest najważniejsze. Jutro mam kontrolę kardiologiczną. Ordynator obiecała badanie tętnic. Spróbowałem dzis na stacjonarnym rowerku rozruszać operowane kolano, na najsłabszym biegu. Wytrzymałem 12 min, tak mnie jeździec męczy. Wierzę, że będzie dobrze.

[Gość Let32]

Hej.jestem po zatorze tetnicy plucnej 2014.11 po miesiecznym leczeniu cyprestem lek antykoncepcyjny.podobnie jak ty, objawy zatoru chodziłam od lekarza do lekarza przez 4 dni w tym mlody lekarz na sorze wypucil do domu.d dimery w istrej fazie 4600 norma do 500.leczenie heparyna teraz jestem na pradaxie juz 2 lata u mnie nie bylo zakrxepicy k.dolnych a jedynie powiekoszona zyla wrotna watrobowa prawdopodobnie zakrzepica zyly wrotnej.lecze w krakowie w por.nadkrzepliwości u dr.padjas.chcesz pogadac to napisze ci maila