Leczenie kanałowe i ropa na dziąśle

[jatomamx3]

Witam,
Ząb, o którym piszę w tytule to górna siódemka. Ząb był już kiedyś leczony - zwykła plomba. Kilka tygodni temu pojawił się okropny ból - nagle. Pojechałam na pogotowie dentystyczne i tam wykonano zdjęcie panoramiczne(?). Okazało się że ząbek jest do leczenia kanałowego i przepisano mi antybiotyk. Kilka dni później byłam już na pierwszej wizycie. W zębie zrobiła się zgorzel, o której się dowiedziałam jak tylko ruszyło wiertło (zapach) co oczywiście zostało mi również przekazane. Założono mi lekarstwo. Wczoraj byłam na kolejnej wizycie. Tym razem zostały oczyszczone kanały i wykonano jakieś płukanie czymś co miało zapach chloru. Padały niezrozumiałe dla mnie słowa typu gutaperka (?) i coś na gorąco. Zdjęcie wykonano częściowo bo ząb nie mieści się w kadrze... nie do końca widać kość. Widać na zdjęciu że przez kanał coś wypłynęło... Ząb będzie konczony za tydzień. Dziś obudzilam się z dość sporym bąblem ropnym. Ucisk i ból. Przepłukałam szałwią więc bombel zniknął ale czuję w połowie policzka ciśnienie. O gryzieniu nie ma mowy a nawet jak się uśmiecham to czuję nacisk i ból. Przy schylaniu się czuję również ciśnienie w tym miejscu. Pomocy :(

[Gość LadyD]

idź ponownie do dentysty, bo widać antybiotyk nie do końca wyleczył zgorzel. Szałwia na niewiele tu pomoże