Skocz do zawartości
Forum

Nowotwór piersi.


Rekomendowane odpowiedzi

Witam. U mojej mamy końcem października zdiagnozowano przerzut raka piersi do płuca prawego. Wcześniej przeszła w 2008 roku zabieg mastektomii, po zabiegu załączono 5 letnią hormonoterapie Tamoxyfenem. W 2013, zaprzestała leczyć się hormonoterapią. Końcem 2015 roku okazło się, że jest przerzut na płuco. Na początku w Szpitalu Pulmonologicznym twierdzili, że jest to rak drobnokomórkowy płuc. Ostatecznie po wynikach biopsji wykryto receptory hormonalne. Guz miał 4 cm płat środkowy. Lekarz torakochirurg nie zakwalifikował jej do resekcji płuca. Po konsultacji w szpitalu Onkologicznym w Gliwicach okazało się, że rak może być operowany, resekcję już przeprowadzono. Po tomografii wykonanej 2 miesiące póżniej od hospitalizacji w szpitalu Pulmonologicznym okazało się ze guz wzrósł 2 cm. W szpitalu pulm nie założono nawet karty onkologicznej. Moje pytanie brzmi czy można pozwać lekarzy za coś takiego czy jest to walka z wiatrakami? skoro się dało wykonac resekcje można było zrobić to wczesniej prawdaa?

Odnośnik do komentarza

Raczej walka z wiatrakami,wszyscy lekarze nie są jednomyślni ,działają raczej w jak najlepszej wierze,zdarza się ,że jeden mówi operować ,drugi nie, też się mylą...,wg mnie za często,ale taką mamy medycynę jaką mamy,
dlatego potrzebne są konsultacje,
ważne ,że w końcu postawiono prawidłową diagnozę.

Jak pacjent pozostanie kaleką czy umrze w wyniku nieprawidłowej diagnozy i wadliwego leczenia,wtedy są szanse na odszkodowanie,tak wynika z informacji medialnej.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...