Ostry ból brzucha podczas ruchu

[Gość Agnieszka 20lat]

Nie wiem, czy to ma jakiś związek, ale zacznę od tego, że od 6 lat choruję na zespół Sjogrena, dodatkowo mam niedoczynność tarczycy i nefropatię IGA III stopnia. Od kilku lat, co jakiś czas po lewej stronie, w okolicy pępka strasznie boli mnie brzuch. Mam uczucie jakby ktoś wbijał mi tam nóż. Dodam, że zawsze jest to to samo miejsce. Zazwyczaj czuję, że zalega mi coś wtedy w jelitach, właśnie w tym miejscu. Wiele razy mówiłam to lekarzom na wizytach (bo regularnie odwiedzam specjalistów od moich chorób), jednak nikt się tym nie zainteresował. Miałam robione badania pod kątem celiaki, ale wykluczono ją. Kilkakrotnie miałam robione USG, ale nic nie wykazało, ponieważ zazwyczaj wtedy akurat brzuch mnie nie bolał. Raz udało się zrobić USG podczas bólu, wtedy jelito było bardzo mocno zagazowane właśnie w tym miejscu.
Co mnie dziwi: boli mnie coraz mocniej przy każdym ruchu, a gdy się położę, od razu ustępuje. Czuję gazy w jelitach. Żadne tabletki nie pomagają. Myślałam, że jest to zależne od diety, bo często mi się to zdarza, gdy zjem coś niezdrowego. Ale zdarza się tak, że jem zdrowo i znów się pojawia ból. Czasami pojawia się, kiedy mi zimno. (może od spinania mięśni brzucha, kiedy się trzęsę?). Zawsze pojawia się wcześnie rano, ok. 5-6. Zazwyczaj nie wstaję tak wcześnie, ale podczas studiów jest to u mnie częste i w zeszłym roku ból pojawiał się prawie codziennie w tych godzinach. Zazwyczaj nie mogę się wtedy wypróżnić, dopiero, gdy wszystko się w tych jelitach uporządkuje, to jakoś mi się udaje, a trwa to zazwyczaj kilka godzin. Często wtedy w stolcu jest dużo śluzu. Podczas bólu mam uczucie głodu (nawet jeśli zjadłam dość sporo) i czasami jest mi niedobrze. Kiedy mogę się położyć to nie przeszkadza mi to specjalnie, ale gdy muszę pracować lub siedzieć na uczelni, ruszać się, to chodzę zgięta wpół, bo nie mogę wytrzymać tego kłucia. Staram się pić różne herbatki, ale to też niespecjalnie pomaga.
Aha, od jakiegoś czasu ból ten mam zawsze podczas okresu. Wtedy przez kilka dni nie mogę się wypróżnić, a czuję jak jelita są zapchane. Mam wrażenie jakby właśnie w tym miejscu wszystko się blokowało i nie mogło przejść dalej. Ale jeśli to tylko gazy, to jak je zlikwidować? Co właściwie mi dolega? Co powinnam zrobić? Ten problem jest naprawdę uciążliwy. Niedługo zaczynam drugi rok studiów i już się martwię, że znów będzie to samo, szczególnie z rana. Proszę o pomoc.