Ból po lewej stronie(ciągły!!) i zgaga, co to jest?

[michal122]

Niestety nie potrafie powiedzieć o dokładnie jaki narzad może chodzić, raczej nie serce bo bym odróżnił, ale tak jakby tam gdzie żebra sie zaczynaja (patrzac od strony serca). Może nerki, nie wiem...

w tytule napisałem, że to ból, ale to nie do konca jest ból, tylko takie... jakby ciągłe uczucie ściskania. Dosłownie mijała godzina, dwie czy wiecej a ciagle to czułem. bez przerwy. Taki ciagły ucisk. Poza tym czasem jeszcze (a mija juz 48h :/) czasem przy wdychaniu powietrza piecze mnie pod garłem i jakby w płucach zarazem, tak jak przy zgadze. Nie mam wymiotow i nudnosci.

możliwe też ze wcześniej ten ucisk czułem dodatkowo w sercu, ale głowy nie dam. Na pewno jednak w okolicach żeber/lewej nerki - tutaj na pewno czułem . co do serca tak jak pisałem nie wiem.

Co to może być? czy nerwica moze dawac takie objawy albo nadmiar negatywnych emocji? mam nadzieje, że to nic poważnego...boje sie umierać..

[michal122]

dodam, że CHYBA czułem tez w pewnym momencie cos jakby kształtu wątroby po lewej stronie, ale wiadomo to nie watroba bo ona po prawej jest...w kazdym razie czułem po lewej stronie CAŁOKSZTAŁT ze tak powiem właśnie czegos na wzór wątroby. Normalnie nie czujemy przecież narządów od wewnatrz, a ja człem taki ucisk jakby na powierzchni przypominajacej kształtem wątrobe i to było mniej wiecej w okolicy pierwszego i ostatniego zebra, w tych okolicach . wiec serce raczej nie.

PS. czy serce może być wyżej niż lewy sutek(pierś) lub byc w tym samym miejscu co pierś?

[Gość Korki26]

michal122 a czy miałeś w ostatnich dniach nadmiar negatywnych emocji? Nerwica może dawać objawy kłucia w okolicy żeber, sama je miałam. Czy jakieś inne objawy masz? Na początek nie myśl o umieraniu tylko się wycisz i uspokój :)

[michal122]

ciągle mam negatywne emocje...ale tak ogólnie to nie było specjalnej różnicy miedzy tym jaki byłem wcześniej. Po prostu chodze jak taki "napompowany emocjami ", ale nie cierpię.

To troche tak jakby nerwy były ..nadęte.. ale też nie. Nie wiem jak to opisać. To tak jakby"w domu były wkurzone psy, ale dostały środek na uspokojenie " (dziwna "metafora" )..

dodam, że ten ucisk jest CIĄGŁY i trwa nieustannie znow dzis, troche mniej , ale co dziwne to wlaśnie to, że trwa bez przerwy nawet na sekunde. I tak już kilkia godzin.

innych objawów raczej nie mam, choć przedwczoraj miałem dodatkowo cos jakby zgage, piekło od prawej do lewej piersi,tak pod szyją czasem, gdy wdychałem powietrze.

mozliwe też, ze czasem serce pobolewa.....
ogólnie jednak to uczucie ucisku(ciągłego ucisku!) jest w okolicy żebra/lewej nerki . tak jakby ktoś "niewidzialną dłonią" przyciskał i tak trzymał :/

[Gość ambra]

Żyjesz w stresie i ciągłe napięcie mięśniowe może powodować taki ból. Na początek radziłabym ci się udać do masażysty na kilka seansów, a jeśli nie odczujesz poprawy, idź do lekarza i porób badania