Skocz do zawartości
Forum

jaki lekarz bada piersi


Gość Tygrysiątkoo

Rekomendowane odpowiedzi

Lekarz ma prawo zbadać piersi, jednak powinien wytłumaczyć dlaczego. Generalnie powinien ginekolog, gdy przychodzi się z wizytą kontrolną.Niestety tego nie robią, a wczesne wykrycie guzka w przypadku raka piersi to sprawa życia i śmierci. Mimo kampanii, nie wierzę, że kobiety same co miesiąc regularnie sprawdzają piersi. Ja sama robię to bardzo sporadycznie. Tak więc lekarz powinien to robić. Mnie zdarzyło się tylko raz i coś wyczuł, wysłał na mammografię i na szczęście okazało się niegroźnym włóczniaczkiem. Tak więc Tygrysiątko, lekarz pewnie nie był zboczony, tylko niedobrze, że najprawdopodobniej był na tyle niedelikatny i nie wyjaśnił, że Twoja koleżanka odebrała to jako molestowanie

Odnośnik do komentarza

W latach dziewięćdziesiątych nasza wychowawczyni z liceum zrobiła z nami pogawędke odnośnie profilaktyktycznego badania piersi. Było to bardzo ogólnikowo i po łebkach. Powiedziała też że każdy lekarz może przeprowadzić takie badanie, więc gdy następnym razem będziemy u lekarza to możemy go poprosić, o pokazanie jak takie badanie się wykonuję. Jakiś rok później robiłam prawo jazdy, a żeby je zrobić potrzebne było zaświadczenie od lekarza orzecznika. I ja nie wiele myśląc, pod koniec wizyty wypaliłam do lekarza żeby mi zbadał piersi. Masakra. Facet nawet mnie wcześniej nie osłuchiwał. Wypełniał tylko papierki, a ja do niego z tekstem o badaniu piersi. Już po jego zdziwionej minie powinna zapalić mi się czerwona lampka. Facet ewidentnie nie był na to przygotowany. Ale zgodził się i zbadał. Choć teraz wiem że z badaniem to nie miało wiele wspólnego. Już wtedy coś mi nie pasowało.  To jego nerwowe zachowanie i jakieś pochrząkiwania. No i samo badanie, które bardziej przypominało głaskanie niż badanie palpacyjne. Do domu wróciłam mając jeszcze więcej pytań niż przed badaniem. Dopiero po dwóch latach, mój ginekolog gdy mu opowiedziałam tamtą wizytę z szyderczym uśmiechem, uświadomił mnie że lekarz u którego wcześniej byłam nie powinien tego robić. Tak więc, sama dałam się zmolestować ?

Odnośnik do komentarza
Gość Jajajaja

No to Monia nie popisałaś się, a raczej popisałaś się gołymi cyckami. Ha ha...
Lekarz był zdziwiony bo nie mógł uwierzyć w szczęście jakie go spotkało. Całymi dniami wypisywał tylko nudne papierki, a tu nagle jakaś siksa zdejmuje przed nim stanik i daje się obmacywać. Ewidentnie zrobiłaś mu dzień.  Ha ha..

Odnośnik do komentarza
Gość Nic do śmiechu

Nie wiem co Cię tak bawi. Lekarz nie powinien jej dotknąć. Nawet jeśli sama poprosiła o badanie. On najzwyczajniej w świecie wykorzystał okazję i jej niewiedze. Niektórzy lekarze sami prowokują takie sytuacje mówiąc zdawkowo i dwuznacznie, że nie wiadomo do końca co zrobić. Na przykład mówią "Proszę się rozebrać" albo "Proszę zdjąć górę do badania". Jak ktoś jest młody i niedoświadczony to nie wie czy wystarczy zdjąć tylko koszulkę czy stanik też. Jak miałam osiemnaście lat przeprowadziliśmy się do innego miasta i jakież było moje zdziwienie, gdy tamtejszy lekarz niemal nakrzyczał na mnie, gdy na hasło "proszę się rozebrać" zdjęłam też stanik. U poprzedniego lekarza, każda wizyta, nawet ta z bólem palca czy inną pierdołą, kończyła się osłuchiwaniem klatki piersiowej do którego trzeba było być topless. Odkąd pamiętam wszystkie wizyty tak wyglądały i byłam do tego przyzwyczajona. Dopiero po tej sytuacji zaczęłam podpytywać znajomych i członków rodziny jak wygląda to u nich i jak się okazało, byłam jedną z nielicznych osób, które były tak traktowane. Skąd się to wzięło? Najprawdopodobniej na pierwszej wizycie, będąc nastolatką usłyszałam że mam się rozebrać i nie wiedząc do końca jak to zrobić zdjęłam więcej niż powinnam. A później wydawało mi się to normalne i za każdym razem tak robiłam.

Odnośnik do komentarza

W Lesznie mieliśmy lekarza który umyślnie wprowadzał w błąd pacjentki, żeby te się rozbierały. Ja niestety też byłam w gronie kobiet, które dały się wykorzystać. Jest mi z tego powodu strasznie głupio, bo byłam już wcześniej na badaniach, przed rozpoczęciem pracy i jakieś wyobrażenie o tym miałam, a i tak dałam się zwieść i pozwoliłam na to wszystko. Lekarze tak jak i policjanci mają nad nami przewagę. Od małego jesteśmy uczeni żeby ich słuchać bo wiedzą lepiej.
Na hasło - proszę zdjąć stanik, zbadamy piersi - nie zastanawiałam się zbyt długo, tylko go zdjęłam. Najgorsze jest to że nawet przez myśl mi nie przeszło że lekarz może dopuścić się czegoś takiego, a ja tak łatwo dam się zmanipulować i nawet tego nie zauważe.
 Nawet sposób w jaki byłam badana nie wzbudził moich podejrzeń. Choć w niczym nie przypominało to badania piersi, które miałam wykonywane u ginekologa. No bo jaki lekarz siedzi na swoim fotelu, podczas gdy pacjentka stoi półnaga między jego nogami i ma nagi biust na wysokości jego twarzy? Niestety wszystkie te refleksje, zaczęły nachodzić mnie dopiero jak wróciłam do domu. Dopiero jak siostra zapytała się czy było miziu miziu podczas badania. Wtedy zaczęłam zdawać sobie sprawę, co mnie spotkało.

Odnośnik do komentarza

Ważne jest robienie systematycznie USG, tym bardziej, kiedy coś jest nie tak. Ja jestem z Wawy, chodzę do Multimedu. Wybrałam miejsce głównie ze względu na terminy, wyposażenie i poziom podejścia do pacjenta. Tutaj widać zaangażowanie na każdym kroku. Są podpowiedzi, sugestie, zalecenia, info o przygotowaniu do badań. Oczywiście wszystko zawsze na godzinę i tak to powinno wyglądać. Radzę trzymać się takich zasad - szybko to docenisz. 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...