Problem z zasypianiem

[Gość Ewelonka]

Witam :) Od kilku tygodni mam problem z zasypianiem, mecze się godzinami zanim zasne i czesto miewam mdłości. Mam 19 lat, nie jestem w ciąży, nie mam raczej żadnych chorób ani problemów zdrowotnych. Oddaje honorowo krew, czy to może mieć z tym związek?

[Gość Ewelonka]

Proszę o jakąś rade, czy mam udać się do lekarza, czy raczej nie ma co przesadzać i odczekać?

[Gość magdau]

Spróbuj wyciszyć się tego wieczoru przed snem, przewietrzyć pokój, włączyć muzykę relaksacyjna i zjeść lekką kolacje.
Ewentualnie możesz zażyć syropu delikatnie uspokajającego i działającego na sen (ja brałam neospasminę, ok.5-10ml). Pamietaj jednak ze naturalne metody są najskuteczniejsze.
Gdyby to nie pomogło skonsultuj się jutro z lekarzem.

[Gość magdau]

Oczywiście połóż się spac jak najwcześniej, najlepiej przed godz. 22:00.
Możesz jeszcze podczas dnia zmęczyć się fizycznie. Myślę że 30-60min lekkich ćwiczeń będzie wystarczające.

[Gość Ewelonka]

Dziękuję za odpowiedzi. Klade się zazwyczaj o 22 a nawet czasem przed i czesto zasypiam około 1-2. Co do zmeczenia fizycznego, ćwiczę godzine dziennie, próbowałam też muzyki i pokój zawsze wietrze przed snem. Najgorsze sa odruchy wymiotne bo przez to czesto musze wstawać

[ka-wa]

Z tymi mdłościami to raczej do lekarza się wybierz,bo coś jest nie tak,
wypróbuj też jeść wcześniej kolację/min.3 godz. przed snem/ i to lekkostrawną,
po kolacji możesz zażyć silimarol/lek ziołowy na mdłości/ ,zobaczysz czy będzie efekt.

[Gość Arletta12]

Bardzo wątpię, aby bycie honorowym krwiodawcą miało jakikolwiek związek z bezsennością. Moje w Twoim życiu wydarzyło się ostatnio coś przykrego albo bardzo ważnego? Jak zaczęłam bardzo źle sypiać na 5 miesięcy przed ślubem. Nadchodząca uroczystość tak mnie stresowała, że o śnie nie było mowy. Musiałam iść do apteki po jakieś proszki, bo inaczej w dniu ślubu nawet najlepsza kosmetyczka by mi nie mogła. Zaczęłam brać forsen forte z melatoniną i w ciągu 1,5 tygodnia mój organizm wrócił do normy, a ja w końcu się uspokoiłam, co z resztą zostało mi do dzisiaj:)