Duszności po intensywnym wysiłku

[Gość OliwiaA]

Witam. Mam 29 lat. Od pewnego czasu leczę się na kręgosłup. Mam delikatną skoliozę i początki zwyrodnienia. Ortopeda zalecił mi między innymi jazdę na rowerze. Bardzo dobrze, bo lubię jeździć na rowerze i jeżdżę od lat. Tylko że ostatnio jeszcze co innego wyszło. Zaczęły mnie dopadać duszności. Może nie takie duszności gdzie nie mogę całkowicie oddychać nie wiem jak to inaczej nazwać. To był taki chwilowy atak gdzie nagle zaczynam gwałtownie łapać powietrze i nie mogę. Po 2, 3 minutach praktycznie nic mi nie jest i mogę jechać dalej. Nie towarzysza temu ani żadne bóle w klatce, ani osłabienie, ani mroczki przed oczami, po prostu nic tylko brak tchu. Zdarza mi się to już parę razy i dopiero w tym roku.W okolicy jest dosyć dużo wysokich pagórków i tych podjazdów potrafię trochę zaliczyć. Jest to męczące ale nie mam tych ataków ani na tych pagórkach ani zaraz po nich tylko na zwykłej prostej trasie a nawet podczas postoju, czyli w momentach w których odpoczywam. Nie wiem też czy to istotne ale od jakiegoś tygodnia też odczuwam mrowienie najmniejszych palców w kończynach najbardziej w prawej ręce (cały czas właściwie) a sporadycznie też lewa ręka i nogi.

Mam niedługo wizytę u ortopedy więc o mrowieniach i o tych dusznościach poinformuję i pewnie jakoś się umówię do rodzinnego, zobaczymy co powie, ale może macie jakaś sugestię w czym może być problem. Przejrzałam paręnaście tematów ale właśnie zazwyczaj dotyczą one tego że ludzie dostają zadyszki podczas intensywnego treningu a nie podczas odpoczynku.

[Komercha]

a nie miałeś nigdy problemów z astmą? może to astma wysiłkowa

[Gość OliwiaA]

Nigdy nie miałam problemów ani z astmą ani żadnych duszności. Od zawsze jestem też aktywna z drobnymi przerwami i nigdy mi się takie coś nie zdarzyło dopiero w tym roku i to po raz kolejny.