Skocz do zawartości
Forum

Ograniczenie ruchu ręki i barku


Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Mam taki problem.
Otóż chciałem materac .. podnieść w rogu. Byłem po kąpieli. Zapomniałem że klęczę na tym materacu i że istnieje jednak grawitacja.
Następnego dnia zauważyłem, że mam usztywniony bark lewej reki w ten sposób, że mogę podnieść rękę tylko 10 cm nad głowę odczuwając jakby usztywnienie mięśni barku. Mogę też rękę ustawić poziomo, ale już są opory w barku. Odczuwam mocniejszy ból po raczej mocnym naciśnięciu palcem skóry barku tylko w jednym punkcie. Punkt ten znajduje się 5 cm poniżej ramiona, dokładnie pomiędzy płaszczyzn boku barku i przodu barku. Rentgen nic nie wykazał. Tak na stałe to ból nie promieniuje i jest raczej wyczuwalny jako lekki ból typu "tępy".
Do ortopedy za miesiąc. Dodam tylko, że nic mnie poza powyższym nie boli. Mogę w ręku nosić coś tam i wykonywać ruchy obrotowe barkiem, ale oczywiście nie ręką. Na reumatyzmy nie chorowałem i nikt w rodzinie.
Co to może być ? Dziękuję za podpowiedź.

Odnośnik do komentarza

Jeśli jest to wynikiem urazu ,to powinieneś oszczędzać ruchowo ten bark,stawy bardzo długo dochodzą do siebie ,nawet do roku,
jeśli nie to pomogą masaże ,ćwiczenia,

a co jest napisane w opisie rtg?

Ja chyba ze dwa czy trzy lata nie mogłam prawa ręką umyć szyi,tak nie bolało ,tylko przy unoszeniu był lekki ból i blokada
w sumie to najbardziej pomógł mi profesjonalny masaż,
od paru lat już nie mam tego problemu.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Witam,
wynik badania :
Aparat: RTG-1
Lewy staw barkowy w normie, bzm phs.
........
a tak z ciekawości zapytam - jak wyglądał taki profesjonalny masaż ? Czy masuje się ten bolący punkt ? Czy też okolice, jakie i jak masuje ?
Bo logicznie myśląc skoro należy oszczędzać /bark, rękę/, to raczej masowanie czyli ugniatanie /mięśnia, ścięgna/ przez skórę mogłoby raczej zaszkodzić i stąd taki długi okres dochodzenia do zdrowia ?
.................
Przeszukałem trochę internet i najlepiej sprawę przedstawia taka uwaga :
"Naciągnięcie a naderwanie mięśnia - różnice

O naciągnięciu mięśnia mówimy, gdy doszło do przerwania ciągłości niewielkiej liczby włókien mięśniowych (ok. 5 proc.). W takiej sytuacji w niewielkim stopniu dochodzi do ograniczenia sprawności ruchowej. Jeśli jednak doszło do większego uszkodzenia mięśnia (zerwania więcej niż 5 proc. włókien mięśniowych), uraz kwalifikuje się jako naderwanie."
U mnie raczej wystąpiło naciągnięcie mięśnia barkowego.
Dlaczego ? Bowiem " bzm phs" wydaje mi się należy traktować jako "bez zmian phs" - czyli wyklucza "zamrożenie stawu barkowego".
Pozdrawiam .
Wojtek

Odnośnik do komentarza

Tak jak pisałam wcześniej masaż jest wskazany ale nie po urazie,
jeśli faktycznie Ty masz po urazie /choć trochę dziwne te okoliczności/,to tylko bezruch ,nie dosłowny pomoże na regenerację.

Co do mojego masażu ,to ja nie mogę opisać jak on wyglądał,bo się nie da,
pamiętam tylko ,że w jednym miejscu od silnego ucisku miałam siniaka...,ja nie miałam bolącego punktu.

Co by u Ciebie nie było,po długim czasie samo minie,samo
uszkodzenie długo się regeneruje,a masaż tu nic niema ,bo po prostu nie robi się masażu przy urazach.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

To bardzo cenna uwaga, co napisałaś o tym, że bezpośrednio po urazie nie stosuje się masażu. Bowiem jest powiedzenie "ból rozejdzie się po kościach" i to kojarzy się z masażem.
No cóż, też myślałem że naciągnięcie mięśnia to takie tylko wydłużenie jak w gumie do majtek, a tu się okazuje że to przerwanie tkanki mięśniowej w małym procencie.
Ogólnie w sprawach zachowania zdrowia, to jestem zwolennikiem takiej teorii że przepływ krwi leczy bowiem właśnie w ten sposób nasze komórki mają dostęp do pokarmu, tlenu itd.
Aby to realizować - potrzebny jest ruch, długie spacery na świeżym powietrzy, gimnastyka, najlepiej w lesie, a nie w mieście.
Nie bardzo rozumiem tych co biegają obok jezdni pełnej samochodów.
Pozwoliłem sobie zajrzeć pod Twój profil, no i faktycznie Ty jesteś wspaniała w tym że starasz się pomóc innym.
Ja też czasami staram się pomóc, no ale nie tak często.
Dziękuję Tobie za pomoc, życzę Tobie samych najlepszych chwil w życiu i tego co najcenniejsze czyli zdrowia.
Wojtek

Odnośnik do komentarza

A już wiem co mi było : ortopeda po badaniu USG stwierdził że to tylko - obrys kości - nierówny zarys guzka mniejszego, stożek rotarów zmieny zwyrodnieniowe, ograniczenie ruchomosci, zaostrzenie krawędzi stawowych, a poza tym wszystko w normie..

Po ćwiczeniach 10 sztuk - laser lewego barku + machanie rekami jak ptak (po podwiazaniu rąk) na leżąco na plecach + machanie lewą ręką jakbym pływał crawlem leżąc na prawym boku - owszem pomogło :) - lecz dorobiłem się na łokciu lewej ręki guli czyli łokcia piekarza.
Ciekawe że tym łokciem ani ręką nic nie robiłem zatem to z tego wymachiwania. Może ten płyn się rozejdzie ?

Odnośnik do komentarza

To widać przedobrzyłeś i przeciążyłeś staw łokciowy,
rób ćwiczenia izometryczne i izotoniczne ,to zginie ta "gula",czytaj w necie
i z ćwiczeniami nie można przesadzać,
ja też przedobrzyłam z wymachiwaniem/ w odciążeniu/ręki,nie ta o której pisałam/ ,bo mnie bolała w barku i dorobiłam się zespołu cieśni podbarkowej ,co z kolei samo minęło jak przestałam ćwiczyć ,
a po przeciążeniu kolan /też wymachy bez obciążenia/ zrobiły mi się pod kolanami ,fachowo to się nazywa, torbiele backera,pomogły mi właśnie w/w ćwiczenia.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

1.Ćwiczenia izotoniczne
Są to ćwiczenia polegające na rytmicznym wydłużaniu i kurczeniu mięśni. Ćwiczenia takie jak przysiady, pompki, podciągnie czy podnoszenie lekkich hantli nazywane są izotonicznymi. Polegają na rytmicznym wydłużaniu i kurczeniu się mięśni, w obrębie aktywnej części ciała, przy ich stałym naprężeniu.
2. Ćwiczenia izometryczne polegają na napinaniu mięśni bez ich jednoczesnego rozciągania, czyli bez zmiany ich długości. Wykonując ćwiczenia izometryczne nie wykonuje się ruchu w stawie. Nie ma żadnych przeciwwskazań do wykonywania ćwiczeń izometrycznych. Stanowią one element rehabilitacji przy unieruchomieniach. Zaleca się je także w przypadkach kiedy ruch w stawach nie jest wskazany. Ćwiczenia izometryczne wykonuje się chcąc przeciwdziałać zanikowi mięśni.
.........................
Wybieram na razie izotoniczne bo bezpieczniejsze i nie wymagają zginania ręki w łokciu..
Samo naprężenie mięśni ramienia i przedramienia przy ściskaniu pięści (na 6 sek) też coś daje lub coś trzymając w dłoni.

Odnośnik do komentarza

Dziekuję,właśnie tak robię. Ale wszystko się zmienia.
Gula wydaje się zmniejsza, od począku nie bolała.
Ale właśnie rozbolałamnie ta lewa ręka znowu w barku.
Ogranicznia nie ma (nawet lepsze niż w prawej), ale nie mogę teraz podnieść tej lewej ręki normalnie poziomo w bok ! Podnoszę tę cholerną rękę do góry przodem nawet do ucha a jak podnoszę w bok to boli. I to nieźle boli jak podnoszę do tegoe stopnia że rezygnuję . Chyba nie póję do ortopedy bo mi zupełnie skasuje rękę. (wizyta wg pani z okienka na połowę wrzesnia)..
Ciekawe co mam po laserze (podobnież uaktywnia tkenkę)..
może rak ? bo własnie w tym mijscu boli jak ruszam....

Odnośnik do komentarza

Coś widzę ,że za bardzo się forsujesz tymi ćwiczeniami,zaszkodziły Ci te wcześniejsze,jeśli chodzi o te ostatnie, wystarczy np. z 5-1o takich rozciągnięć co drugi dzień,

widać przeciążyłeś sobie bark i wystarczy jak najmniej ruszać tym barkiem ,bo widzę ,że robi Ci się zespół cieśni podbarkowej ,masz taki objaw jak ja,
spokojnie samo minie ,wszystko wymaga dużo czasu.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Witam,
Po długim czasie oczekiwania dostałem się do ortopedy który skierował mnie do szpitala.
Rozpoznanie : M70.2 Zapalenie kaletki maziowej wyrostka łokciowego. Przewlekłe zapalenie kaletki wyrostka łakciowego.
Jest to ciąg dalszy historii opisanej tu
http://forum.abczdrowie.pl/forum-zdrowie/1086097,ograniczenie-ruchu-reki-i-barku#post-1206193
- obecnie żadnych ograniczeń ruchu reki nie mam.
Ale czy to po ćwiczeniach rehabilitacyjnych czy po ćwiczeniach na przyrzadach w parku - wyskoczyła "gula "na łokciu.
"Gula " nie boli, nic nie boli ale estetycznie nie wygląda to ładnie i zaraz kojarzy się z ciężką chorobą ..
Mnie się wydaje że jak leżę zwłaszcza rano gula się zmniejsza.
Jestem trochę czym innym zaniepokojony, dlaczego zapisując mnie do szpitala (mam już przyjść z kapciami) nikt nie chce odemnie grupy krwi (mam dokument) czy też nikt nie chce świadectwa o szczepieniu przeciwko żółtaczce wszczepiennej ? Mam starą książeczkę szczepień gdzie 10.2009 mam dokonany II termin szczepienia , ale terminu 03.2010 o III powtórzeniu szczepienia nie dokonałem (zapomniałem).

Odnośnik do komentarza

Gula jest oczywiście nowa.
Powstała od ćwiczeń rehabilitacyjnych które wyleczyły mnie od ograniczenia ruchu reki i barku. Albo od ćwiczeń na przyrządzie (w parku) imitującym wiosłowanie...
Lekarz ten sam ortopeda skierował mnie do szpitala i już w 7.10. 2014 będę w tym szpitalu.
Chyba usuną mi gulę przez wbicie grubej igły i i płyn wyciagną, albo jak to jest już gęste to trzeba ciąć.
Niepokoi mnie tylko brak USG łokcia, brak żądania szczepienia przeciwko żółtaczce zakaźnej i określenia grupy krwi.
Idę jak kamikadze do szpitala...

Odnośnik do komentarza

Co do żółtaczki to się okaże. Może masz rację. Ostatecznie trafiłem do szanownego szpitala posiadającego opinię bardzo bezpiecznego, szpital utrzymuje i doskonali System Zarządzania Jakością zgodny z normą ISO 9001:2008...
Panie sprzątaczki biegają dosłownie pucując dostojne izby chorych..
Jakimś spirytusem.. Ja jestem jednak uparty i podzieliłem się z panią doktor - pełniącą dyżur na oddziale - w sprawie konieczności usunięcia kaletki maziowej.. i ona też miała wątpliwości. Otóż ona poprowadziła mnie na spotkanie ordynatora z około 30 lekarzami !
I pan ordynator w obecności wszystkich lekarzy kazał mi pokazać łokieć i zmienił decyzję lekarza kierującego mnie do szpitala. Z uwagi na brak leczenia zachowawczego polecił tylko dokonać punkcji co właśnie mnie wydawało się jedyne rozsądne.
Po 2 godzinach - młody lekarz wbił igłę w łokieć i krew po prostu trysnęła, lekarz nawet zmienił sposób usunięcia krwi z kaletki z wyciągania strzykawką na ugniatanie skóry.. Zabieg bez znieczulenia trwał 10 minut.
Nic nie bolało, wszystko jest OK.
Lekarz dokonujący zabiegu powiedział że to był krwiak.
Wprowadził jeszcze środek zapobiegający powstaniu znowu "zapalenia".
Tak więc mam nadzieję uratowałem kaletkę maziową.
Właściwie ten pobyt w szpitalu wzbogacił mnie o wiele nowych nowych doznań i uwag w większości pozytywnych... tam naprawdę się pracuje z wielkim poświęceniem ! Jak widziałem młode pielęgniarki robiące zabiegi wymagające dużej siły 80-letniemu pacjentowi, beznadziejnie choremu to było niesamowite i pozytywne...

Odnośnik do komentarza

Przepraszam, że tak późno odpowiadam. Skąd krwiak ?
Nikt nie wiedział, ja też, ale myślę od osłabionych tkanek krwionośnych. Natomiast od tamtych zdarzeń łokieć jest w porządku, zrobił się normalnie bardziej kulisty, upodobnił się do zdrowego :) Ręce obie podnoszę w górę bez problemu.
Zacząłem sam ćwiczyć - najlepiej ćwiczenia rozciagajace tj. ciągnę za linkę przewleczoną przez bloczek zawieszony wysoko na drzewie i obciążony na lince z drugiej strony bloczka - 8 kg ciężarem.
Rezultat jest taki że podciagam się już 10 razy na drążku przy 90 kg wagi i robię 20 pompek. Przedtem nie mogłam się ani raz podciągnąc i z trudnoscią robiłem 1 pompkę.
Przyrząd sam zrobiłem i te ćwiczenia są naprawdę fantastyczne. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...