Farbowanie włosów u 13-latki

[Ruda Franceska]

Mam lekko falowane włosy koloru ciemny blond. Chciałabym przefarbować je na rude i zmienić na kręcone, ale mama mi nie pozwala! Mama powiedziała że pomyślimy jak będę mieć 16-17 lat, a ja nie chcę czekać! Mam 13 lat i bardzo zależy mi na tych włosach...

[Trick]

w wieku 13 lat farbować włosy i robić trwałą ( bo tak uzyskasz trwały skręt włosów) to głupota. Zniszczysz sobie włosy. Twoja mama ma rację, poczekaj jeszcze. Po za tym możesz miec problemy przez to w szkole bo nie w większości źle się na to patrzy.

[Kaśka098716191918]

Pogadaj z mama i powiedz ze masz juz 13 lat i zaczol sie u Cb ten burzliwy czas kiedy szukasz dla siebie swojego imag'u. Popros ladnie. Mamy sa slabe:PP Ja tez pofarbowalam w Twoim wieku i to bzdury "ze sie wlosy niszcza":) Jak Ci sie nie spodoba, to bedziesz miala kare na przyszlosc:P Na bledach sie czlowiek uczy w koncu, nie? Ale z trwala sie wstrzymaj bo to JEDNAK NISZCZY CI WLOSY. Zawsze mozna uzywac (od czasu do czasu) lokowki:)

[Kaśka098716191918]

Trick

Po za tym możesz miec problemy przez to w szkole bo nie w większości źle się na to patrzy.

Nie? Na to nie patrza. Spojrz na gimnazjum, tam dziewczyny lataja z kolczykami w wargach, pod, w brwi, tatuaze i nikt sie tym specjalnie nie przejmuje (mowa tu tez o 13,14 latkach). Wiec chyba sie mija z prawda co piszesz..?

[Gość Jasmi]

Kaska nie wiem do jakiego gimnazjum chodizłas ale u mnie nie można było mieć farbowanych włosów, kolczyków w wardze czy pępku...

[Gość Ekotka]

Ja miałam swojego czasu praktyki w gimnazjum w którym to było zabronione. Za makijaż, kolczyki w różnych częściach ciała czy farbowanie włosów dostawało się punkty ujemne które obniżały zachowanie.
Więc to co pisze Trick niekoniecznie mija się z prawdą.
Pamiętam jak przy mnie ( byłam wtedy praktykantka) nauczycielka kazała iść zmyć makijaż i wyjąć kolczyka z nosa...

[Kaśka098716191918]

To chyba masz na mysli gimnazjum prywatne, pewnie jakies z najlepszymi wynikami.. bo w panstwowkach najczesciej nauczyciele maja wbite w to, czy uczennica sie maluje, ma kolczyki, tatuaz.
Jasmi, ja chodzilam do takowego wlasnie i to byla panstwowka, zespol szkol. Moze jakas katechetka sie od czasu do czassu czepiala, ale z reguly mialo sie gdzies co gadala (sama jestem przykladem, mialam kolczyka pod warga).

[Gość daga23]

a ile mialas lat Kaska jak zrobilas sobie kolczyka? Rodzice wiedzieli, wyrazili zgode?

[Kaśka098716191918]

Daga, miałam skończone 15 lat, to było jakoś tak 3 dni po urodzinach (a urodziny mam w kwietniu, wiec w roku szkolnym) i nikt sie tym nie interesował. Rodzice dowiedzieli sie po fakcie, kolezanka mi przebijala:)

[Gość Jasmi]

Kaśka jakie prywatne gimnazjum, zwykłe państwowe gimnazjum ....

[kosmetolog Joanna Hirszler]

Zabiegi trwałej oraz farbowanie bardzo niekorzystnie działają na włosy. Trwała może doprowadzić do nieodwracalnego uszkodzenia oraz wypadania włosów. Ponadto, po farbowaniu trzeba regularnie chodzić do fryzjera, gdyż bardzo szybko u nasady włosów pojawiają się nieestetyczne odrosty. Myślę, że Twoja mama nie chce się zgodzić na taką zmianę, bo jesteś jeszcze młoda. Szkoda by było w tak młodym wieku narażać skórę głowy oraz włosy na działanie szkodliwych substancji chemicznych.

[dadaaria]

ja maluje wlosy od gimnazjum - chcesz to to zrob i tyle, Twoje włosy Twoja sprawa :)

[Pikaczu]

U mnie w gimnazjum ( państwowym) może nie tyle że nie mozna było co źle na to patrzyli. Potem można było usłyszeć różne komentarze, ze strony nauczycieli.
Moim zdaniem jesteś zbyt młoda na takie rzeczy.

[Alley]

Też chciałam tak zrobić bo mam taki bardzo brzydki odcień brązowych... nauczyłam się je akceptować i układać je tak aby mnie upiększały nie szpeciły ;) np. teraz mam bardzo wysokiego kitka w którym wyglądam ślicznie ^^
A może spróbój namówić na pasemka korowe :P Sama bym chciała różowe albo niebieskie albo mieszane:)

[Cherry94]

Lepiej poczekaj z farbowaniem do czasów liceum. Tam już można bez przeszkód kreować swój własny styl, nikt go nie komentuje, nikt się nie czepia, nie zwraca uwagi.

Cztery lata temu skończyłam gimnazjum publiczne i również było tam zakazane malowanie włosów, kolczyki, makijaż, tatuaże. Było wtedy wzywanie do sali jakiś wicedyrektorek, pouczanie, kazanie zmycia/zdjęcia tego, obniżanie zachowania.
Według mnie takie ganianie jest dobre. Wiele dziewczyn, które "upiększają" swoje ciało w tym wieku robi to bez wiedzy rodziców i w ukryciu. Makijaż mocny, nierówny, postarzający, zrobiony ze źle dobranych kosmetyków. Do tego przekłuwanie różnych części ciała przez dobre koleżanki, oczywiście w niesterylnych warunkach (kibelki), niesterylnymi narzędziami... Dziwię się, że żadna z moich znajomych nie nabawiła się wtedy jakiegoś tężca lub innego choróbska.

[Gość Lawendowa]

Ja ostatnio byłam w odwiedziny u koleznaki która pracuje jako nauczycielka w gimnazjum... I powiem wam byłam przerażona... Dziewczynka lat 13-14 z tatuażem na krzyżu... albo tak umalowana że szkoda gadać.... Najlepsze jest to że w szkole jest zakaz ale co z tego jak nauczyciel zwraca uwagę, wzywa rodziców a rodzic mówi że on się na to zgodził ....